Bal zakończenia studiów
Edynburska Szkoła Medyczna zwykła jest organizować bal zakończenia studiów, na który zaproszeni są jedynie sami studenci. Odbywa się on pod koniec czerwca, gdy już wszystkie egzaminy są zdane i praktyki skończone, ale jeszcze przed ceremonią wręczenia dyplomów. Jest to ostatnia okazja poświętować i poszaleć z kolegami i koleżankami z roku, w swojskim gronie, zanim wszyscy rozjadą się na różne strony świata i być może o sobie nawzajem zapomną. W ostatnich latach bal jest organizowany w resorcie wypoczynkowym Slaley Hall niedaleko Hexham. Jest to wprawdzie kawałek drogi od Edynburga, ale piękne krajobrazy i spokojne pastwiska wokół Slaley Hall wynagradzają męczącą podróż.
Bal, na którym byłam w tym roku, był dwudniowy. Pierwszego dnia atrakcje stanowiły różne sporty i gry w plenerze, w tym dmuchany zamek z torem przeszkód (kto powiedział, że lekarze nie lubią poskakać?). Wieczór był nieco bardziej oficjalny i należało się na niego ubrać zgodnie z motywem przewodnim ,,zachód słońca”. Na tarasie zaserwowane zostały nam napoje alkoholowe i bezalkoholowe, a także świeżo przyrządzane dania z grilla. Następnie odbyły się również karaoke oraz dyskoteka.
Drugiego dnia, podobnie do pierwszego, można było wziąć udział w rozmaitych sportach i innych zabawach na świeżym powietrzu, na przykład w paintballu. Dodatkowo przygotowano dla nas słodkie niespodzianki, takie jak mobilna budka z darmowymi lodami czy masa pączków układająca się w powtarzający się napis ,,Bal zakończenia studiów lekarskich 2024”. Osobiście z grupą znajomych zdecydowaliśmy wybrać na mała wycieczkę krajoznawczą i poprzechadzać się w okolicznych lasach i po pastwiskach owiec. Wieczorem czekała na nas główna część balu - dostojny trzydaniowy obiad, przemowy i wspominki. Następnie przybyła kapela, która zmobilizowała nas wszystkich do tradycyjnego grupowego szkockiego tańca ceilidh. Na koniec było jeszcze trochę więcej tańców, ale i wspólne śpiewanie smętnych piosenek na pożegnanie.
Ceremonia rozdania dyplomów
Około tydzień po balu w Slaley Hall odbyła się nasza ceremonia rozdania dyplomów. Na Uniwersytecie Edynburskim prowadzona jest ona w zabytkowej, bogato udekorowanej malowidłami, rzeźbami i złotymi detalami auli o nazwie McEwan Hall. Wydarzenie rozpoczyna się od procesji akademickiej, podczas której nasi wykładowcy wchodzą na salę przy muzyce szkockich dud. Potem wygłaszane jest kilka przemów, po których studenci medycyny chórem składają zmodyfikowaną przysięgę Hipokratesa. Jej głównym przesłaniem jest ślubowanie przeciwdziałania cierpieniu i zapobieganiu chorobom, a przede wszystkim nie szkodzenie pacjentom.
Następnie rozpoczyna się wyczytywanie wszystkich studentów w kolejności alfabetycznej. Student, którego imię i nazwisko właśnie padło, ma za zadanie wejść na scenę i ukłonić się mistrzowi ceremonii, który w tym momencie uderza go po głowie rektorską czapką. Jest to wielowiekowa tradycja na naszym uniwersytecie, której o której legendarnych początkach możecie przeczytać więcej na Wikipedii. Schodząc już ze sceny student otrzymuje swój dyplom, a także czerwona tubę - również relikt tradycji. Niegdyś studenci otrzymywali swój dyplom w zwoju z pieczęcią, ale z czasem stało się to niepraktyczne. Tradycja jednak przetrwała w postaci tuby z logiem Uniwersytetu Edynburskiego.
Po zakończeniu ceremonii konieczne jest wykonanie zdjęcia grupowego, co zwykle zajmuje co najmniej piętnaście minut, gdyż biedny fotograf biega na prawo i lewo próbując pomieścić aż trzysta osób w jednym kadrze. Na koniec świeżo upieczeni lekarze, ich najbliżsi i wykładowcy udają się na poczęstunek do kościoła Greyfriars Kirk, który to od wieków związany był z Edynburską Szkołą Medyczną. To tutaj przychodzi czas na ostatnie pożegnania i pamiątkowe fotografie, przed tym, jak każdy z nas rozpocznie nowy rozdział życia.
Autorka: Wioletta Borkowska