PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Uniwersytet Prawa, czyli na magisterkę do Londynu

Uniwersytet Prawa, czyli na magisterkę do Londynu
30 czerwca ukończyłam Uniwersytet Oksfordzki, a już 6 lipca zaczynałam studia magisterskie na University of Law, czyli dosłownie „Uniwersytecie Prawa” w Londynie, gdzie przygotowuję się do zostanie wykwalifikowanym prawnikiem, a konkretnie solictorem. Jak na razie, wszystkie zajęcia odbywają się online – ale nie zatrzymało to planowanej od dłuższego czasu przeprowadzki.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Plan zajęć na najbliższe dwa tygodnie – to, że zajęcia odbywają się online, nie znaczy, że są mniej intensywne
Plan zajęć na najbliższe dwa tygodnie – to, że zajęcia odbywają się online, nie znaczy, że są mniej intensywne
zdj. Justyna Frankowska


Jak działa profesja prawnika w Anglii?

Na początek trzeba pamiętać, że ze względu na różnice między poszczególnymi krajami, a zwłaszcza Anglią i Szkocją, nie można mówić o spójnym we wszystkich kwestiach prawie brytyjskim. Nawet pod względem systemowym, Szkocja stoi na pograniczu prawa cywilnego a prawa zwyczajowego – czego nie można powiedzieć o Anglii, znanej ze swoich precedensów. W związku z tym kwalifikacje prawnika zależą od miejsca studiów i zamieszkania, co trzeba wziąć pod uwagę przy wyborze kierunku studiów i uczelni.

Podstawowe dwie gałęzie branży prawniczej w Wielkiej Brytanii to barristers, czyli adwokaci, oraz solicitors – prawnicy pracujący w biurach, zajmujący się przygotowywaniem dokumentów, udzielaniem porad, tworzeniem umów, oraz wieloma innymi rzeczami za wyjątkiem osobistego reprezentowania klientów w sądzie. Decydując się na pracę w Wielkiej Brytanii trzeba przede wszystkim zdecydować, która z tych profesji jest dla nas najbardziej odpowiednia – a jeśli żadna nie wydaje się dobrym wyborem, warto rozważyć inne opcje takie jak praca dla rządu albo organizacji pro bono. Inną możliwością jest rozpoczęcie drogi do pozycji sędziego – nie polega to jednak na stosunkowo ustrukturyzowanej aplikacji sędziowskiej, ale zaczyna się od zdobycia wyróżniającego się doświadczenia w jednaj z pozostałych profesji, zwłaszcza jako barrister.

Moim wyborem, przynajmniej na chwilę obecną, jest zawód solicitora – i to o nim opowiem w dalszej części artykułu.

Jak zostać solicitorem, czyli czego trzeba się nauczyć?

Studia prawnicze w Anglii są jednostopniowe, i trwają zazwyczaj trzy lata. Naukę oczywiście można kontynuować, uzyskując stopień magistra a nawet doktora czy profesora, ale do wykonywania zawodu solicitora nie jest to niezbędne. Niezbędne jest natomiast co innego – Kurs Praktyki Prawniczej, czyli Legal Practice Course – który często, choć nie zawsze, połączony jest ze studiami magisterskimi.

LPC trwa zazwyczaj dziewięć miesięcy i - w przeciwieństwie do studiów licencjackich, które poświęcone są głównie szerokim zagadnieniom takim jak prawo powiernicze czy jurysprudencja - uczy przede wszystkim konkretnych umiejętności. Dowiadujemy się więc w jaki sposób rozpocząć i poprowadzić pozew, jakie dokumenty należy sprawdzić w przypadku zakupu nieruchomości, w jaki sposób spółka może podjąć i zarejestrować istotne decyzje, oraz na jakiej zasadzie naliczane są podatki.
Wiele z tych przedmiotów, w tym również kurs etyki zawodowej, wymaganych jest przez Urząd Nadzoru Prawników (Solicitors Regulation Authority), który decyduje, czy dana osoba ma prawo do wykonywania zawodu. Wymagania wobec solicitorów są bardzo wysokie – ja sama musiałam przekazać zaświadczenie o niekaralności ze wszystkich krajów, w których kiedykolwiek mieszkałam – nawet, jeśli była to tylko roczna wymiana studencka.

Książki i materiały z pierwszego semestru – trzeba przyznać, że jest tego dość dużo
Książki i materiały z pierwszego semestru – trzeba przyznać, że jest tego dość dużo
zdj: Justyna Frankowska


Nauka to nie wszystko!

Kursy, szkolenia, a nawet tytuły naukowe same w sobie nie wystarczą. Wymagana jest również dwuletnia praca w zawodzie, na stanowisku tak zwanego Trainee Solicitor. Przez ten okres początkujący prawnik, pod nadzorem swojego przełożonego, uzupełnia książkową wiedzę o umiejętności praktyczne, zdobywa doświadczanie i zapoznaje się z pisanymi i niepisanymi regułami zawodu. Ten rodzaj doświadczenia niedługo przestanie być ściśle wymagany – już w 2021 roku obowiązkowy Training Contract ma być zastąpiony większą swobodą wyboru połączoną z obowiązkowym egzaminem kwalifikującym. Na chwilę obecną jednak Training Contract nadal pełni istotną rolę, a studenci wkładają dużo czasu i wysiłku w zdobycie takiej oferty pracy.

Na Training Contract można aplikować bezpośrednio, albo na koniec wakacyjnych praktyk oferowanych przez większość firm już po drugim roku. Niektórzy przygotowują się do aplikacji od początku studiów, inni zabierają się za to dopiero po ich ukończeniu. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, a wcześniejsze uzyskanie Training Contract może zmniejszyć niepewność, ale za to wymaga połączenia nauki z bardzo absorbującymi aplikacjami, co nie zawsze daje najlepsze wyniki. Plusem takiego rozwiązania jest natomiast fakt, że większość firm prawniczych jest gotowa opłacić LPC swoich przyszłych pracowników, często oferując też granty na utrzymanie podczas jego trwania.

University of Law

Będąc w kategorii osób składających aplikacje już w czasie trwania studiów, spędziłam zeszłe wakacje na praktykach w Londynie, na koniec których otrzymałam ofertę Training Contract od firmy Linklaters, gdzie zacznę pracować w marcu przyszłego roku. Wiedząc, gdzie będę mogła zdobyć pełne kwalifikacje, chętnie rozpoczęłam kurs LPC połączony ze studiami magisterskimi, które pozwolą mi uzyskać tytuł magistra prawa, biznesu i zarządzania.

The University of Law to stosunkowo mało znana, ale wysoko wyspecjalizowana uczelnia w branży prawniczej. Jej historia sięga 1876 roku, a obecnym kanclerzem jest Lord Neuberger, były przewodniczący Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa. Jej zdecydowanym atutem jest skoordynowany program nauki, gdzie elementy z różnych przedmiotów dobrze ze sobą współgrają, a prezentowane przykłady są praktyczne i opracowane we współpracy z firmami prawniczymi, w tym Linklaters. Godny podziwu jest też stopień, do którego profesorom i koordynatorom udało się pomóc zintegrować obecnych studentów – mimo tego, że wszystkie zajęcia odbywają się online, a niektórzy przebywają nie tylko w różnych krajach, ale też różnych strefach czasowych.
Osoby, które chcą dowiedzieć się więcej na temat studiów magisterskich na The University of Law zachęcam do śledzenia tego bloga – w miarę trwania roku akademickiego chętnie podzielę sią na nim moimi doświadczeniami na tym uniwersytecie.

Autorka: Justyna Frankowska