PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Coś jeść trzeba, czyli gotowanie może być fajną zabawą i odpoczynkiem

Coś jeść trzeba, czyli gotowanie może być fajną zabawą i odpoczynkiem
Dieta na studiach zagranicą nie musi być stereotypowa i składać się z parówek i mrożonej pizzy. Nawet jeżeli jedzenie w Szkocji jest droższe niż w Polsce, da się tu zadbać o siebie nie nadwyrężając miesięcznego budżetu. Odrobina pyszności jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a na pewno zdrowe jedzenie dostarczy odpowiednią ilość energii potrzebnej do nauki i pozwoli uniknąć przeziębień. W dzisiejszym artykule chciałabym przekonać Was, że gotowanie nie gryzie, a może być fajną zabawą i odpoczynkiem.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Warzywa we wspólnej kuchni
Warzywa we wspólnej kuchni
zdj. Dagna Wójciak


Zdrowe odżywianie

Do tego, że warto jeść zdrowo chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Pytanie tylko jak to zrobić, będąc zabieganym i niezbyt zamożnym studentem. Moim zdaniem trzeba trzymać się z daleka od mrożonek, fast-foodów i gotowych dań z supermarketu, a zamiast tego znaleźć lokalne warzywniaki. Na drugie śniadanie lub na wypadek nagłego głodu dobrze mieć zawsze pod ręką świeże owoce, aby nie zapychać się śmieciowym jedzeniem.

Koszty

Wiele razy słyszałam, że ktoś chce się zdrowo odżywiać, ale go na to nie stać. Odpowiedzią jest prosta kalkulacja. Obiad w restauracji to koszt przynajmniej 10 funtów, w barze czy fast-foodzie będzie to około 5 funtów. Wydawać by się mogło, że niemożliwe jest przygotowanie obiadu za niższą kwotę. Odkryłam, że jest to nieprawda. Gdy mamy podstawowe produkty takie jak olej, mąka czy przyprawy, przygotowanie większości potraw wcale nie wymaga wielkich zakupów. W Edynburgu na takie jednorazowe zakupy wydaję ok 5-10 funtów. Większość przepisów podaje ilość składników na kilka porcji, co oznacza, że gotując za tą kwotę mam gotowy obiad na 2-3 dni. Tym sposobem gotując mogę zaoszczędzić na drobne przyjemności.

Gotowanie w akademiku
Gotowanie w akademiku
zdj. Dagna Wójciak


Sposób na odpoczynek

Gotowanie naprawdę może być fajne. No bo, czy na przykład godzina w kuchni przy ulubionej muzyce nie jest miłą przerwa od nauki? Jest to też mój ulubiony sposób spędzania czasu z osobami z mojego mieszkania w akademiku. Gdy kilka osób jednocześnie gotuje, zawsze można poprosić o pomoc, wymienić ulubione przepisy czy po prostu razem pożartować. Co więcej, można spróbować prawdziwej kuchni z różnych stron świata. Nie ma nic lepszego niż chińskie pierożki przygotowane własnoręcznie przez koleżankę z Beijing, czy świeżo upieczone przez Szkota scones. A chętnych na polskie pierogi czy domową zupę pomidorową też na pewno nie zabraknie.

Gotowanie może być fajną zabawą i odpoczynkiem
Gotowanie może być fajną zabawą i odpoczynkiem
zdj. Dagna Wójciak


Ze znajomymi można się świetnie umówić odnośnie gotowania, tak aby nikt nie musiał spędzać w kuchni za dużo czasu. Ugotowanie obiadu dla dwóch osób nie potrwa ani trochę dłużej niż dla jednej. Gotowanie na zmianę, co drugi dzień, z przyjacielem/flatmatem czy chłopakiem jest naprawdę zbawienne, gdy brakuje czasu. Dodatkowo gotując dla kogoś mamy motywację aby nie iść po drodze najmniejszego oporu tylko naprawdę się postarać. Tym sposobem ostatnio gotowałam dania takie jak zupa krem z kasztanów czy curry z ciecierzycy.

Wierzcie mi, że taki dobry obiad zjedzony z bliską nam osoba potrafi naprawdę poprawić humor i podnieść na duchu tuż przed sesją egzaminacyjną.

Dagna Wójciak