Kiedy przyjechałam do Salzburga we wrześniu 2016 roku potrafiłam porozumiewać się po niemiecku, jednak nie ukrywam, że powszechnie używany miejscowy dialekt tego nie ułatwiał. Postanowiłam, że zacznę od przedmiotów typu "classes", które będą stanowiły idealną "rozgrzewkę" do moich 4-letnich studiów licencjackich. Idąc tym tokiem myślenia wybrałam przedmioty praktyczne, takie jak: Kształcenie słuchu, Kształcenie rytmu czy Solfeż oraz wszelkie możliwe warianty muzyki dawnej i współczesnej – co się tyczy dwóch ostatnich, zajęcia odbywają się z profesorami, którzy (w większości przypadków) nie są niemieckojęzyczni, tak więc dodatkowy stres wynikający z bariery językowej schodzi na dalszy plan. Trudniejsze, typowo wykładowe przedmioty i seminaria (np. Formy muzyczne, Analiza muzyczna, Mikrointerwały, Akustyka) postanowiłam odłożyć do czasu, gdy będę już na drugim roku studiów, a mój poziom języka niemieckiego będzie na nieco bardziej zaawansowanym poziomie.
Dobór przedmiotów na wybranym przez siebie kierunku studiów jest rzeczą bardzo istotną. Każdy muzyk wie, że w ferworze codziennych obowiązków należy znaleźć czas na ćwiczenie na instrumencie. Podczas przygotowań do koncertów czy konkursów często mamy wrażenie, że czas magicznie się kurczy. Wiedząc, jakie niesie to za sobą konsekwencje, dobrze jest przemyśleć pewne rzeczy zawczasu i dostosować plan zajęć do planowanych przez siebie wydarzeń takich jak kursy czy konkursy.
Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że gdy zaczęłam rozważać możliwość zdawania na studia licencjackie do Mozarteum, bardzo zainteresował mnie program nauczania. Po egzaminach wstępnych, gdy tylko dostałam maila z oficjalną wiadomością, że zostałam przyjęta, nie mogłam oprzeć się ciekawości sprawdzenia, jakie przedmioty oferowane są przez moją przyszłą uczelnię.
Nie zawiodłam się.
Lista możliwych do wyboru przedmiotów zdawała się nie mieć końca! Oczywiście, są kursy obowiązkowe, które nie należą do najłatwiejszych, a których przydatność zaczynamy dostrzegać po pewnym czasie, ale w tym wypadku mam na myśli przedmioty dodatkowe.
Jak wybrać pomiędzy Kyudo (sztuka strzelania z łuku japońskiego) a Techniką Alexandra (metoda relaksacji)? Obydwa zagadnienia są niezwykle ciekawe, a przecież liczba punktów ECTS do zdobycia jest ograniczona...
Uważam, że dobrze jest wybierać takie kursy, które nie tylko będą przydatne, ale również dostarczą nam inspiracji. To tak, jak ciągłe czytanie tej samej książki. Jeśli jest dobra, to miło jest do niej wrócić, ale jaki byłby sens czytania jednej lektury od początku do końca i jeszcze raz, i jeszcze raz...
Przechodząc do meritum – przed aplikacją na studia sprawdź program oferowany przez wybraną przez Ciebie uczelnię i upewnij się, że będzie to coś inspirującego, "świeżego", innego niż to, z czym dotychczas miałeś styczność. Może szukasz czegoś innego niż ja, ale z całego serca mogę polecić Mozarteum i wszystko to, co tutaj znalazłam!
Natalia Egielman
