Maria Bogucka zaznacza, że w Dworze podawano tylko piwo, a czasem małe zakąski, takie jak śledź, szprotki, ciasta i owoce w cukrze. To ona przytacza edykt Rady z XVII wieku, który świadczy o tym, że zabawy i pijatyki przekraczały nierzadko granice przyzwoitości: „Zauważono i co dzień słyszy się, a także widzi na własne oczy we Dworze Artusa dzikie, brutalne i złe zachowanie się niektórych osób, pijaństwo, hałasy i inne nadużycia, przez co zarówno majestat boski, jak i ludzie są obrażani”.
W 1742 roku kilkadziesiąt firm kupieckich zwróciło się do władz miasta, aby w Dworze urządzić giełdę zbożową, a zrezygnować z jego funkcji jako miejsca życia towarzyskiego i rozrywkowego. Rada przystała na to z ochotą. Wyszynk i biesiadowanie przeniosło się do piwnic, choć nie wiemy, czy stało się to jeszcze w wieku XVIII, czy dopiero w XIX. Kiedy Daniel Chodowiecki pisze w swoim „Dzienniku podróży z 1773 roku”, że po przybyciu do Gdańska: „pozwoliłem sobie na półtoragodzinny odpoczynek, po czym w piwnicy przy Długim Targu zjadłem obiad” (a podano mu pieczeń wołową), to nie mamy pewności, czy była to piwnica pod Dworem Artusa, czy jakiś inny lokal.
W każdym razie w 1881 roku krakowski profesor Stanisław Tarnowski mógł zanotować: „Piwnica, w której może kiedyś panowie radcy chowali wino, bo nazywa się »Rathskeller«, dziś bardzo porządna, gazem oświecona restauracja, jest najpiękniejszą knajpą na świecie. Ogromna, jest zwłaszcza bardzo malownicza. Nie ma ścian, tylko śliczne gotyckie sklepienie wyrasta prosto z podłogi, na niej leży; to spojenie, ten pęk, z którego rozchodzi się sklepienie i który zawsze wyrasta z filaru, tu opiera się na ziemi samej”.
Restauracja „Danziger Ratskeller” w takim kształcie, w jakim możemy ją obejrzeć na zdjęciach, powstała w latach trzydziestych XX wieku. Zamknięta została w marcu 1931 roku i poddana remontowi wraz z całym Dworem Artusa. Projekt przebudowy przygotował architekt Otto Frick. Jak zawsze w tym okresie, podkreśla się zasługi gauleitera Forstera jako inicjatora tego przedsięwzięcia.
Modernizacja wymagała znacznych prac budowlanych, gdyż pomieszczenia właściwej restauracji i pomieszczenia gospodarcze zostały powiększone o połowę. Aby to uzyskać do restauracji włączono siedem piwnic sąsiednich domów. Wszystkie piwnice musiały zostać pogłębione, gdyż chodziło o to, by sale miały większą wysokość. Restaurowano fundamenty samego Dworu, gdyż mury były zniszczone.
Pod halą gotycką Dworu mieściła się piwiarnia, do której można było wejść i od Długiego Targu, i od ulicy Chlebnickiej. Pozostawiono oczywiście piękne, stare sklepienia krzyżowe. Drugim kompleksem w tych wnętrzach była wielka winiarnia, a kolejnym sala wielkiego mistrza. Na podłogach położono kamienną posadzkę, zawieszono żelazne, kute żyrandole, niektóre sale ozdobiono malowidłami, ściany przykryto boazeriami. Nad boazerią w sali wielkiego mistrza ułożono ceglaną mozaikę, w suficie pokazano belki. Sporo było pomieszczeń gospodarczych: kuchnia i cukiernia, specjalny pokój do mycia naczyń, piwnica z winem i piwem. Sale restauracyjne były klimatyzowane.
Dwór Artusa został zrujnowany w 1945 roku.
Pierwodruk: „30 Dni” 2/2003
Zdjęcia pochodzą z „Die Kunst im Deutschen Reich”, wydanego latem 1943 roku