PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Kto i jak upiększał miasta i kurorty

Kto i jak upiększał miasta i kurorty
W XIX wieku myślenie o estetycznym kształtowaniu najbliższego otoczenia zyskiwało uznanie coraz szerszych kręgów społecznych. „Towarzystwa upiększania” powstawały w wielu miejscowościach, m.in. w Gdańsku, Wrzeszczu, Oliwie czy Sopocie.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Altana w parku przy Jaśkowej Dolinie w pobliżu Góry Królewskiej; 1916
Fot. fotopolska.eu

W XIX i na początku XX wieku na obszarze co najmniej dwóch europejskich monarchii – austro-węgierskiej i niemieckiej – pojawił się nowy rodzaj stowarzyszeń, które miały w programie poprawę jakości życia w miastach, osiedlach, czy popularnych miejscowościach wypoczynkowych, poprzez podnoszenie ich walorów estetycznych ze szczególnym uwzględnieniem spraw zieleni i okalających je lasów. Chodziło również o ochronę pomników przyrody i zabytków architektury, a także promocję „swoich” miejscowości, by pozyskiwać nowych mieszkańców i odwiedzających, ale też przyciągać uwagę rozmaitych inwestorów. Stowarzyszenia takie działały w Gdańsku, Wrzeszczu, Oliwie i Sopocie, zakładano je też w innych miastach, także tych zdominowanych i zarządzanych przez Polaków lub przy ich dużym udziale, jak np. w Poznaniu, Krakowie czy Lwowie. Założycielami i najaktywniejszymi członkami tych organizacji byli niemal z zasady przedstawiciele lokalnych elit, zarówno czynni zawodowo, jak i tacy, którzy po przejściu na emeryturę nie usuwali się z życia publicznego ale – używając w dobrym celu doświadczenia, znajomości i wpływów – pozostawali na służbie współobywateli.

Na obszarze dzisiejszego Gdańska powstało kilka takich stowarzyszeń. W 1840 roku zawiązane zostało Towarzystwo Upiększania Gdańska (Verschönerungsverein zu Danzig), około 1857 roku powstało Towarzystwo Upiększania Oliwy (Verschönerungsverein zur Oliva), w 1894 założono Towarzystwo Upiększania i Promocji Wrzeszcza (Verein zür Verschönerung und Förderung Langfuhrs). Pojawiło się też Towarzystwo Upiększania Nowego Portu (Verschönerungsverein in Neufahrwasser), o którym wiemy najmniej, a jest wymieniane w księgach adresowych w latach 1880-1896. Około 1881 roku zorganizowano Towarzystwo Upiększania i Promocji Sopotu (Verein zur Verschönerung und Förderung der Stadt Zoppot albo Zoppoter Verschönerungsverein), a kolejne działały w Wejherowie, Pucku, Tczewie i innych pomorskich miastach.

W swoim programie towarzystwa miały, między innymi, zagospodarowywanie turystyczne miejskich i podmiejskich obszarów leśnych i przeciwstawianie się ich niszczącej eksploatacji. W wielu wypadkach podejmowały też działalność oświatową i edytorską, realizowaną przez organizowanie odczytów i konkursów (np. na najładniejszą dekorację kwiatową w oknach i na balkonach, najciekawiej urządzony przedogródek). Wydawano rozmaite periodyki, mapy turystyczne, przewodniki, pocztówki.

Własnymi siłami lub przy udziale instytucji miejskich tworzono w lasach nowe drogi, które w większości wypadków były tak projektowane, by mogły służyć nawet osobom o najsłabszej kondycji, dlatego przestrzegano zasady, by ich nachylenie nie przekraczało jednego metra na dwudziestometrowym odcinku, a jeśli gdzieś było większe, budowano schody lub chociaż same poręcze. Tym drogom nadawano rozmaite nazwy, które nieraz upamiętniały zasłużonych członków towarzystwa i postaci ważne dla lokalnych społeczności. Wytyczano oznakowane szlaki spacerowe, a przy wielu z nich tworzono punkty widokowe i miejsca odpoczynku z ławkami i mocowanymi do drzew koszami na śmieci.

Towarzystwa realizowały swoje cele ze środków własnych, które gromadziły z dobrowolnych składek, jak również pozyskiwanych z innych źródeł. Z tych funduszy pokrywano między innymi wynagrodzenia dla pracowników, którzy budowali w lesie nowe drogi i konserwowali istniejące, remontowali stare ławki i robili nowe, dokonywali nasadzeń, oczyszczali kosze, czuwali nad oznakowaniem szlaków spacerowych itp. Co ważne, towarzystwa pełniły w swoich miejscowościach rolę służebną – upiększały miejsca publiczne, które nie stanowiły ich własności, i nie czerpały dochodów ze swojej działalności.

 

Towarzystwo Upiększania Gdańska i Towarzystwo Ogrodnicze

Kiedy zawiązywało się to najstarsze gdańskie towarzystwo upiększania, zieleń w mieście nosiła jeszcze ślady dużych zniszczeń, będących pozostałością po wojnach napoleońskich, a szczególnie po oblężeniach miasta, jakie miały miejsce w latach 1807 i 1813. Właśnie wtedy – aby zapewnić lepszą obronę przed atakiem z kierunku przedmieść – władze wojskowe nakazały wycięcie części lip przy Wielkiej Alei (Grosse Allee) oraz przerzedzenie drzew przy dzisiejszej ulicy 3 Maja (Promenade), również wtedy usunięto duży fragment ogrodu miejskiego o nazwie Błędnik (Irrgarten, w okolicy wiaduktu Błędnik, obecnie nie istnieje). Śladem drugiego oblężenia (1813) były wycięte drzewa w obrębie obwarowań miejskich, bo oblegani pozyskiwali w ten sposób materiał na opał. Nie brakowało zatem impulsów, by podejmować starania o zieleń w mieście.

Do inicjatorów powołania towarzystwa należał gubernator Gdańska, generał Jacob Friedrich Rüchel von Kleist (1778-1848) oraz radny miejski Wilhelm Ferdinand Zernecke (1790-1859), który był autorem pierwszego gdańskiego bedekera i kilku sztuk teatralnych oraz współzałożycielem i członkiem kilku towarzystw. Wśród dwudziestu trzech założycieli byli między innymi: nadburmistrz Joachim Heinrich Weickhmann (1769-1857); właściciel dobrze prosperującej firmy kupieckiej i przemysłowiec Wilhelm Michael Theodor Behrend (1789-1851); kupiec i radny miejski, który był posłem do sejmiku prowincji Prusy w Królewcu, Heinrich Burkhard Abegg (1791-1868, zapisał w spadku dużą sumę, która umożliwiła powołanie fundacji jego imienia budującej tanie domy dla robotników); a także radca budowlany Eduard Friedrich Wiebe (1804-1892), który w późniejszych latach był odpowiedzialny za budowę nowoczesnego systemu wodociągowo-kanalizacyjnego. Roczne składki zbierane wtedy przez towarzystwo sięgały sumy trzystu talarów. Dodać tu można, że panowie von Kleist, Weickhmann i Zernecke jeszcze przed powstaniem towarzystwa ponieśli ogromne zasługi przy ratowaniu kompleksu leśnego przy Jaśkowej Dolinie (Jäschkental) przed wyrębem i rozparcelowaniem gruntów pod zabudowę, tworząc tu w 1832 roku wielki park miejski (Jäschkentaler Stadtpark).

Cele towarzystwa określał pierwszy paragraf statutu. Było to upiększanie Gdańska i jego okolic przez pielęgnowanie istniejących i tworzenie nowych miejsc, które podnosiły jego walory estetyczne i służyły rekreacji, a likwidowanie takich miejsc, które szpeciły miasto.

W 1841 roku – czyli na samym początku działalności nowej organizacji – w jednym z lipcowych numerów gazety „Danziger Dampfboot” opublikowano artykuł pod prowokacyjnie brzmiącym tytułem „Gdańskie Towarzystwo Upiększania i Wylesiania wzgórz Lasów Oliwskich”. Autor powątpiewał, czy miasto potrzebuje upiększania, skoro „natura ujawniła swoje piękno w okolicach Gdańska z takim przepychem, że trudno będzie Towarzystwu Upiększania Miasta dokonać czegoś, co by jeszcze mogło wprawić oczy w zdumienie”. Tym naturalnym pięknem są – jak wynika z dalszej części tekstu – osłaniające miasto od zachodu wzgórza porośnięte Lasami Oliwskimi, które swoim urokiem budzą podziw „przybyszów z bliska i daleka”. Jednak to powątpiewanie w celowość działania stowarzyszenia było tylko zabiegiem retorycznym autora, gdyż dalej można przeczytać, że ta duma miasta jest niszczona wyrębami czynionymi ponad miarę w stosunku do rzeczywistych potrzeb. I właśnie, przeciwstawianie się temu niszczącemu procesowi jest właściwym polem do działania dla Towarzystwa Upiększania Gdańska.

O działalności Towarzystwa Upiększania Gdańska nie wiemy zbyt wiele (po 1896 roku zniknęło z ksiąg adresowych), dlatego trudno wskazać, jakie były jego dokonaniach. Z wydanego w 1843 roku bedekera Zerneckego wiadomo, że w pierwszych dwóch latach powstało za jego sprawą „kilka bardzo ładnych terenów zielonych”. Jednym z nich był ogród, należący do popularnej wśród gdańszczan, a zniszczonej w 1813 roku, gospody Schahnasjana na Starych Szkotach (Altschottland), która zajmowała działkę przy skarpie z dojazdem od ulicy Brzegi (Radauneufer). Towarzystwo doprowadziło też w tym miejscu do odtworzenia zniszczonej alei lipowej, a na jednym z tarasów umieszczono altanę, z której rozciągały się dalekie widoki na Stare Przedmieście, Olszynkę i Wisłę. W różnych opracowaniach można znaleźć informację, że przy udziale tego towarzystwa powstał też zieleniec na cyplu Polskiego Haka (Polnischer Hacken) z alejkami, altaną i niedużym pomostem, przy którym mogły cumować niewielkie parowce pasażerskie. Podziwiano stąd panoramę Gdańska od strony Brabanku, oglądano ruch statków na Motławie i Wiśle, można było popatrzeć na wyspę Ostrów i Przeróbkę, a także wejrzeć nieco w głąb Kanału Kaszubskiego. Również pod opieką towarzystwa znajdowała się jakoby tzw. Droga Filozofów na Ołowiance, która obecnie nie istnieje.

Cypel Polskiego Haka zagospodarowany jako publiczny zieleniec na planie Bushego z lat 1866-1869
Fot. zbiory Archiwum Państwowego w Gdańsku

Dlaczego towarzystwo mające tak wybitnych członków, stosunkowo słabo zaznaczyło w mieście swoją obecność? Być może ustąpiło pola powstałemu w 1857 roku i prężnie działającemu Towarzystwu Ogrodniczemu (Gartenbauverein), które zrzeszało osoby parające się na co dzień sztuką ogrodniczą i mogło wnieść duży wkład w tworzenie terenów z ozdobnymi uprawami według profesjonalnych standardów. Wśród członków-założycieli był między innymi inspektor ogrodu królewskiego w Oliwie Johann Georg Schondorf (1810-1884), który został pierwszym przewodniczącym i jego późniejszy następca na stanowisku inspektora oliwskiego ogrodu, Julius Gottlieb Radicke (1829-1898).

Towarzystwo Ogrodnicze rozwinęło działalność samokształceniową, urządzało wycieczki edukacyjne do wybranych ogrodów, prowadziło odczyty połączone z dyskusjami, utrzymywało bibliotekę ogrodniczą, a około 1860 roku zaczęło wydawać „Komunikaty Gdańskiego Towarzystwa Budowy Ogrodów” („Mitteilungen des Gartenbauvereins zu Danzig”). Organizowane były konkursy na najpiękniej dekorowane balkony i przedogródki, prowadzono pracę dydaktyczną z młodzieżą szkolną, rozdając na wiosnę sadzonki, a jesienią urządzając wystawę wyhodowanych roślin. W 1892 roku członkowie towarzystwa brali udział w dyskusji nad zagospodarowaniem terenów po splantowanych północnych i zachodnich fortyfikacjach. W 1881 roku organizacja zrzeszała 186 członków. Bodaj ostatnim jego przewodniczącym był Karl Tapp (1866, zm. po 1943), autor rozpraw o zieleni gdańskiej, który w latach 1918-1931 był dyrektorem Zarządu Ogrodów przy Senacie Wolnego Miasta.

 

Towarzystwo Upiększania i Promocji Wrzeszcza

Do 1898 roku towarzystwo miało w nazwie tylko „upiększanie” Wrzeszcza (Verschönerungs-Verein). Dodanie członu dotyczącego promocji (und Förderung) zostało podyktowane potrzebą podjęcia konkurencji z Sopotem, w którym były niskie podatki i liczne atrakcje, co skłaniało gdańszczan, by tam, a nie we Wrzeszczu, kupować mieszkania i domy.

Pierwszym przewodniczącym został mieszkający we Wrzeszczu gdański radny i przemysłowiec Peter Martin Wilhelm Poll (1853-1922), współwłaściciel wytwórni papierosów i tytoniu Poll & Co. u. C.G. Bloch. Natomiast pierwszym większym przedsięwzięciem upiększającym, podjętym przez towarzystwo, były prace na Rynku (Markt), w rozszerzeniu dzisiejszej alei Grunwaldzkiej (Hauptstrasse) na odcinku między Jaśkową Doliną (Jӓschkentalerweg) i Partyzantów (Mirchauerweg). Plac ten znajdował się, jak i dzisiaj, w ścisłym centrum Wrzeszcza, ale jego oprawa estetyczna nie odpowiadała randze miejsca – służył przede wszystkim jako plac targowy i postój dla furmanek podczas cotygodniowych targów.

Właśnie tu, po stronie Jaśkowej Doliny, towarzystwo urządziło nieduży zieleniec, przy którym jakiś czas później ufundowało jeszcze fontannę. Stanął także zegar uliczny, a jakiś czas później dyrekcja gdańskich tramwajów zmodernizowała znajdujący się tu przystanek, który umieściła na nowoczesnej, jak na owe czasy, wybrukowanej wysepce.

Za sprawą towarzystwa powstały inne zieleńce, między innymi przed szkołą dla dziewcząt przy dzisiejszej ulicy Dmowskiego 16A oraz na rondzie im. Güntera Grassa, które łączy ulice Wajdeloty i Aldony. Towarzystwo wspierało też akcję dekorowania balkonów i przedogródków kwiatami i w razie potrzeby służyło bezpłatną dostawą ozdobnych roślin. Miało też udział w urządzaniu parku miejskiego w Jaśkowej Dolinie, gdzie między innymi ufundowało altanę widokową w pobliżu Góry Królewskiej i odsłoniętą w 1903 roku coś w rodzaju kapliczki, która upamiętniała zasłużonego członka towarzystwa i gdańskiego radnego Hansa von Rozynskiego (1840-1899). Przekazywało też niemałe sumy na zakup parkowych ławek.

Nieistniejący już zieleniec we Wrzeszczu na dzisiejszym rondzie im. Güntera Grassa (w głębi ulica Wajdeloty); 1906
Fot. zbiory Muzeum Pomorza / muzeumpomorza.pl

W 1905 roku towarzystwo wystąpiło w obronie przeznaczonych pod zabudowę gruntów w otoczeniu dworu Uphagenów przy początkowym odcinku alei Grunwaldzkiej – ostatecznie zostały zabudowane w części wydzielonej ulicą Uphagena (Uphagenweg), a pozostały fragment zajął Park Uphagena. W jego części od strony torów kolejowych w 1918 roku powstały korty tenisowe, które są czynne do dzisiaj (nie jedyne, jakie powstały z inicjatywy towarzystwa; w 1897 roku zbudowano korty przy Jaśkowej Dolinie blisko czynnej tu leśnej restauracji „Forsthaus”). Bodaj ostatnim przewodniczącym wrzeszczańskiego towarzystwa był wymieniony w księdze adresowej na rok 1942 nadradca doktor Ernst Krentz zamieszkały przy ulicy Waryńskiego 7 (Brunschoferweg).

 

Towarzystwo Upiększania Oliwy

Powstało ono bodaj w 1857 roku i jest wymieniane w księgach adresowych co najmniej od 1899 roku aż po ostatnią księgę z 1942 roku. Jego pierwszym przewodniczącym był kapitan Aleksander Thoma, który mieszkał przy Kwietnej 17 (Rosengasse), róg Świerkowej (ten dom obecnie nie istnieje). Trwałą pamiątką, która pozostała po tym towarzystwie jest głaz narzutowy w Dolinie Radości (Freudental) przy drodze biegnącej skrajem lasu równolegle do ulicy Bytowskiej (blisko miejsca, gdzie Dolina Wężowa łączy się z Doliną Radości). Wykuta na nim inskrypcja upamiętnia Ericha Feldtkellera (1864-1946), który na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku przewodniczył towarzystwu, a dodatkowo w 1925 roku jako emerytowany wojskowy pełnił przez krótki czas funkcję ostatniego burmistrza Oliwy, która niedługo później utraciła status odrębnej gminy i została przyłączona do Gdańska. Napis jest krótki: „Ekscelencji Generałowi Porucznikowi Erichowi Feldtkellerowi, w dowód wdzięczności, Towarzystwo Upiększania Oliwy, 1935” („Exzellenz Generalleutnant Erich Feldtkeller in Dankbarkeit Der Verschönerungs Verein Oliva 1935”). Według księgi adresowej na rok 1937 następcą Feldtkellera był architekt Henry Brettschneider z ulicy Gdyńskiej 4 (Elsassweg) na Żabiance. Przypuszczalnie ostatnim przewodniczącym był dyrektor Otto Kinski z ulicy Tetmajera 7 (Goethestrasse) (tak podaje księga na rok 1942).

Jednym z głównych zadań towarzystwa było wytyczanie leśnych szlaków spacerowych i dbałość o nie. Dzięki jego staraniom co najmniej od 1911 roku dostępna była w sprzedaży mapa lasów bałtyckiego uzdrowiska Oliwa oraz kąpieliska Sopot, „sporządzona dla gości przez Towarzystwo Upiększania Oliwy” („Wald-Karte vom Ostseebade u. Luftkurorte Oliva und dem Seebade Zoppot. Für seine Besucher entworfen vom Verschönerungsverein zu Oliva”). Mapa ta przede wszystkim miała służyć spacerowiczom, zaznaczono więc na niej przebieg dróg, dróżek i ścieżek z popularnymi miejscami wypoczynkowymi i widokowymi, odwzorowano podział na leśne oddziały (rewiry), których pola oznaczono odpowiadającymi im numerami, precyzyjnie przedstawiono przebieg dziesięciu tras spacerowych.

Na jednym z traktów spacerowych w oliwskim lesie; pocz. XX w.
Fot. zbiory Muzeum Gdańska

Spośród tych dziesięciu leśnych tras cztery wykraczały poza obszar Oliwy – trzy prowadziły do Sopotu i jedna do Brętowa. Jedna z „sopockich” tras wiodła ze wzgórza Pachołek Drogą Widokową (Bildenweg) i przy Przełęczy Lipowej (Linden Curve) odbijała na północ do znajdującej się już w Sopocie Doliny Świemirowskiej (Schmierauertal), a kończyła się na drodze, która biegła wówczas środkiem doliny (obecnie jest to droga wewnętrzna w ogródkach działkowych im. Wybickiego) na wysokości, gdzie stoi dzisiaj biurowiec Banku Pekao SA. Inną trasę poprowadzono z ulicy Czyżewskiego (Ludolfinerweg) na wysokości oliwskiego cmentarza, skąd przejściem między domami wchodziło się do lasu na Zajęczą Ścieżkę (Hasenwinkel), którą po około kilometrowym spacerze przechodziło się na Drogę Widokową, by dotrzeć nią do Doliny Świemirowskiej i zakończyć spacer po jej północnej stronie na wysokości ulicy Długosza. Jeszcze inna trasa zaczynała się na Pachołku i kończyła na sopockiej polanie Wielka Gwiazda (Grosse Stern) z popularną restauracją leśną o tej samej nazwie. Najdłuższy bodaj spacer można było odbyć wchodząc przy ulicy Abrahama (Friedensschluss) na szlak, który wiódł Doliną Samborowo (Henriettental), i przecinał Dolinę Radości na wysokości dzisiejszej restauracji „Rybakówka”, a kończył się przy nieistniejącej obecnie leśniczówce w Owczarni.

Dodać wypada, że oliwskie towarzystwo miało duży udział przy zakładaniu, w 1928 roku, Towarzystwa Zwierzyńca Dóbr Leśnych Dolina Radości (Wildgarten-Gesellschaft Forstgut Freudental), które wśród wzgórz i lasów utworzyło chętnie odwiedzany niewielki zwierzyniec, co stanowiło zachętę, by po latach powstał w tym miejscu ogród zoologiczny.

 

Tadeusz T. Głuszko

 

WYKORZYSTANO:

„Bericht über die 25jährige Tätigkeit des Vereins zur Verschönerung und Förderung Langfuhrs, welcher von 1894 bis 1898 den Namen >Verschönerungs-Verein< führte”, Danzig 1919;

„Die Danziger Verschönerungs-Verein und die Abholzung der Olivaer Waldberge”, „Danziger Dampfboot” 1841, nr 84;

Gdańskie, oliwskie i sopockie księgi adresowe;

gedanopedia.pl;

„Krakowski Miesięcznik Artystyczny. Organ poświęcony sprawom: Muzeum Narodowego, Tow. Przyj. Sztuk Pięknych, Tow. Upiększania M. Krakowa”, 1912-1914;

„Neuester Wegweiser durch Danzig und dessen Umgegend: eine alphabetisch geordnete Schilderung alles Orsjenigen, was in und um Danzig merkwürdig oder in irgend einer Beziehung interessant ist: nebts einem Anhange: Drei Tage in und bei Danzig / von W. F. Zernecke”, Danzig 1843;

Rozmarynowska Katarzyna, „Z działalności dziewiętnastowiecznych gdańskich towarzystw upiększania miasta”, „Wiadomości Konserwatorskie” 2004, nr 16;

„Statut für den Verschönerungsverein zu Danzig”, Danzig 1840;

 

Pierwodruk: „30 Dni” 6/2021