Od baszty Jacek przy ulicy Pańskiej po Hucisko mamy obecnie otwarty teren, który tworzy kilka skwerów podzielonych kilkoma ulicami. Do marca 1945 był to obszar szczelnie zabudowany, na parterach budynków kwitł handel i usługi, wyżej mieszkali ludzie. U schyłku ostatniej wojny to wszystko spłonęło, a to, co zostało, niemal w całości uległo rozbiórce. Obecnie zabudowane są właściwie tylko północne pierzeje Targu Drzewnego i Podwala Staromiejskiego.
***
Targ Drzewny zajmuje wysunięte najdalej na południe tereny Starego Miasta. Jego zarys na planie zbliżony jest do trójkąta; od zachodu teren ten styka się z gruntami, które powstały po zasypaniu fos i zniwelowaniu obwarowań, od wschodu i południa graniczy z Głównym Miastem. W wilkierzu z połowy XV wieku był wymieniany pod różnymi nazwami, między innymi jako „Holcz”, a niespełna wiek później jako „Holczmarkt” i „Holzmarkt”. Ta ostatnia nazwa w zasadzie utrzymała się do dzisiaj – od 1945 roku w języku polskim: Targ Drzewny.
Jest jednym z siedmiu placów, które do dzisiaj nazywamy targami. Pozostała szóstka to: Długi Targ, Targ Rybny i Targ Węglowy na Głównym Mieście, Targ Maślany na Starym Przedmieściu oraz Targ Rakowy i Targ Sienny na zachodnich obrzeżach miejskiego centrum. Historycznie rzecz ujmując, nie są to wszystkie gdańskie targi. Do 1945 roku był jeszcze Targ Kaszubski odchodzący od Podwala Grodzkiego w okolicy Dworca Głównego (jego przedłużeniem była ulica Gnilna), a we wcześniejszych stuleciach Targ Chlebowy (w ciągu ulicy Św. Ducha) i Targ Poziomkowy (o którym będzie jeszcze mowa).
Od zachodu Targ Drzewny łączy się ze skrzyżowaniem ulicy Hucisko (Silberhütte, która wyprowadza z tego placu na zachodnie przedmieścia) i Wałów Jagiellońskich (Dominikswall i Elisabethwall). Z innych kierunków do placu dociera promieniści kilka ulic. Od północy są to Garncarska i Kowalska (Töpfergasse, Schmiedegasse), a od strony Motławy Podwale Staromiejskie (Altstädtischer Graben), Szeroka (Breitgasse) i Św. Ducha (Heilige Geistgasse). Z Targu Drzewnego jest też wjazd na Targ Węglowy (Kohlenmarkt).
Jak możemy zobaczyć na planie aksonometrycznym Gdańska z około 1600 roku (wykonany przypuszczalnie przez Antona Möllera), który powstał, kiedy jeszcze Główne i Stare Miasto były rozdzielone fosą i murowanymi obwarowaniami, komunikacja między Targiem Drzewnym i głównomiejskimi ulicami przebiegała przez trzy bramy (żadna z nich dzisiaj nie istnieje). Brama Szerokouliczna (Brötegassentor, Breitestor) stała u wylotu ulicy Szerokiej i została rozebrana w latach 1826-1831, a pozostałością po niej jest jakoby baszta przy ulicy Latarnianej 1 (Laternengasse). Na ulicę Św. Ducha przechodzono przez Bramę Ludwisarską (Glockentor, nazwę zawdzięczała prawdopodobnie sąsiadującej z nią odlewni dzwonów), i ta brama została rozebrana w 1803 roku. Na Targ Węglowy trzeba było przejść przez Bramę Brandenburską (Brandenburgertor), którą także zlikwidowano na początku XIX wieku (w 1805 roku).
Jeszcze w XIX wieku od strony baszty Jacek Targ Drzewny sąsiadował z mniejszym od niego Targiem Poziomkowym (Erdbeermarkt), który w dużej części zajmował grunty po zasypaniu fosy między Starym i Głównym Miastem. Plac ten nie był odgrodzony od Starego Miasta murem obronnym, który przebiegał w pewnym oddaleniu od tego miejsca – wzdłuż ulicy Latarnianej (we fragmentach zachowany do dzisiaj). Targ Poziomkowy był więc stosunkowo wąskim kawałkiem gruntu między Latarnianą, Szeroką, Targiem Drzewnym i Św. Ducha. Zaopatrywano się tu głównie w leśne jagody, poziomki i grzyby, i pewnie dlatego taką nosił nazwę. Granicę między Targiem Drzewnym i Poziomkowym wyznaczał ciąg kramów, które stały na linii między wylotem Kowalskiej i Targiem Węglowym. Ich obrysy znajdujemy na planach miasta z lat 1809 i 1815. Jak wyglądało to miejsce, dowiadujemy się dzięki grafice Matthaeusa Deischa z 1761 roku, która przedstawia Targ Drzewny z ulicą Garncarską od strony Szerokiej: na pierwszym planie widoczne są kramy stojące na Targu Poziomkowym. Południowo-wschodni fragment tego targu ukazany został na obrazie nieznanego autora z 1820 roku. Kiedy przybywało kamienic, plac stopniowo zanikał, ale jest jeszcze zaznaczony na planie z 1856 roku.
Jak wynika z nazwy, Holzmarkt był miejscem, gdzie uprawiano handel drewnem. W bardziej odleglej przeszłości handlowano tu drewnem budowlanym i opałowym oraz materiałami drewnopochodnymi, co ukazują między innymi dwie grafiki: Ägidiusa Dickmanna z 1625 roku (przedstawia targ od strony Huciska) oraz wspomniana grafika Matthaeusa Deischa. Targ Drzewny utrzymywał taką funkcję przez kilka wieków. Ale – z czasem – urządzano tu również jarmarki św. Dominika, co z kolei potwierdza znana, choć niewielka, fotografia Johna Faltina z 1892 roku. W ostatnich latach Wolnego Miasta na targu odbywały się też jarmarki bożonarodzeniowe, co znajdowało odbicie w ówczesnych gazetach i we wspomnieniach przedwojennych gdańszczan.
***
Zabudowa mieszkalna pojawiła się przy Targu Drzewnym na przełomie XV i XVI wieku w pierzei północnej, między Garncarską i Kowalską. Możemy ją zobaczyć na wspomnianym planie aksonometrycznym. Przedstawione tam kamienice przypominają te, które znamy z grafik Dickmanna i Deischa (ale też z fotografii sprzed marca 1945). Jest też ukazany uskok linii zabudowy, który został utrzymany podczas powojennej odbudowy (fasady domów stojących bliżej Kowalskiej są bardziej cofnięte w głąb parcel w stosunku do tych, które stoją bliżej Garncarskiej). Były to kamienice posiadające po trzy i cztery kondygnacje, od dwóch do czterech okien w fasadzie. Prawie wszystkie miały ozdobne szczyty zwieńczone figurami zwierząt i ludzi, co, zanim parcele opatrzono numerami porządkowymi, ułatwiało dotarcie pod właściwy adres (dom pod jednorożcem, pod łabędziem, pod aniołem itd.). Numery porządkowe zostały nadane przez władze pruskie w 1793 roku. Numeracja nadana po 1869 roku według tzw. planu Buhsego przy Targu Drzewnym pozostaje niezmieniona do dzisiaj.
Parcela numer 1 położona jest w narożniku od strony ulicy Kowalskiej, a kolejne numery rosły w kierunku wylotu ulicy Garncarskiej. Łącznie było dwadzieścia osiem parcel, wszystkie zabudowane. Podobnie zabudowane były parcele w narożnikach przy wylotach na Targ Węglowy, Św. Ducha, Szeroką, Podwale Staromiejskie i Kowalską. Z biegiem lat mniejsze budynki zastępowano większymi i bardziej nowoczesnymi, które – nierzadko – zajmowały więcej niż jedną parcelę.
Tak się to toczyło do wiosny 1945 roku. Dzisiaj na dziewiętnastu parcelach przy Targu Drzewnym w miejscu budynków są trawniki i rosną drzewa. Podobnie sytuacja wygląda po południowej stronie Podwala Staromiejskiego i na dochodzących do Targu Drzewnego odcinkach Św. Ducha i Szerokiej; nie ma też narożnej kamienicy przy wjeździe na Targ Węglowy.
Kamienice tworzące pierzeję między wylotem ulicy Kowalskiej i ulicy Garncarskiej do 1945 roku w większości zachowały historyczne bądź historyzujące fasady z charakterystycznymi szczytami, a także dwuspadowe dachy. W kamienicy pod numerem 1 co najmniej od 1839 do końca wojny funkcjonowała apteka, a w pewnych okresach także drogeria i perfumeria. W sąsiedniej kamienicy numer 2 w latach 1874-1945 czynna była dobrze prosperująca wytwórnia likierów Gustava Springera i jego następców.
Warto zwrócić uwagę na kolejne budynki. Pod numerem 3 bodaj do 1920 roku Nicolaus Pindo i następcy (Moritz i Natalie Grau) prowadzili ratalną sprzedaż mebli i wyposażenia wnętrz. W 1905 dom handlowy tej firmy zajmował trzy kondygnacje kamienic numer 3 i 4. Jeśli wierzyć informacjom w gazetach i księgach adresowych, była to najstarsza i największa firma w swojej branży. Około 1905 roku fasadę kamienicy numer 4 przebudowano na secesyjną modłę i opatrzono w szczycie widocznym z daleka nazwiskiem właściciela – Grau. Po proklamowaniu Wolnego Miasta kamienica ta przeszła na rzecz państwa polskiego i do 1939 miały w niej siedzibę rozmaite polskie organizacje, w różnych latach służyła filiom naszych banków (Ziemski Bank Kredytowy czy Bank Ludowy). W sali na drugim piętrze ćwiczył nieraz chór „Moniuszko” i, letnią porą jeśli okna były otwarte, polska pieśń płynęła stamtąd na miasto. Pod numerem 6/7 przez czterdzieści lat istniała restauracja „Bieberstein”. W kamienicy pod numerem 8 zamorskim winem „obracał”, hurtowo i detalicznie, Daniel Feyerabendt i jego następcy. Domy opatrzone numerami 6-8 zostały przebudowane na przełomie XIX i XX wieku.
Po wojnie odbudowane zostały tylko kamienice numer 10 i 11. W latach 1949-1953 w miejscu wyburzonych domów 1-7 stanął zespół budynków, w których na wiele dziesięcioleci ulokowały się redakcje gdańskich gazet. Tylko narożny budynek (numer 1) swoją bryłą i dekoracją fasady w uproszczonej formie nawiązuje do historycznej zabudowy.
Wylot Targu Drzewnego na Hucisko i Wały Jagiellońskie w 1898 roku zyskał po obu stronach monumentalną oprawę w postaci pięciokondygnacyjnych kamienic (numery 12/14 i 15/16), które zostały wzniesione w stylu historyzującym według projektu Ernsta Augusta Schade. Były to domy z ceglaną elewacją, wysokimi ceramicznymi dachami i wieloma zdobieniami. W budynku po stronie północnej (między Garncarską i Huciskiem) działał hotel „Deutsches Haus” (w pewnym okresie pod nazwą „Carlton-Hotel”), z restauracją „Stadtkrug” na parterze (główna elewacja hotelu znajdowała się od strony Wałów). W drugiej z tych kamienic działały rozmaite sklepy i firmy, były też mieszkania na wynajem. W różnych latach mieli tu swoje pracownie fotografowie: Georg Fast oraz Albert Georg Emil Gottheil i jego następcy (firma Gottheil & Sohn). Po wojennych zniszczeniach odbudowano częściowo budynek o numerze 12/14.
Idąc dalej, budynki o numerach 17-19 i Targ Węglowy 35 tworzyły zabudowę na linii od Huciska do wylotu Targu Węglowego. W czterech czterokondygnacyjnych kamienicach czynszowych z przełomu XIX i XX wieku w różnych latach funkcjonowały sklepy odzieżowe, zakłady fryzjerskie i rzemieślnicy innych branż. W czasach Wolnego Miasta pod numerem 17 można było trafić do kolejnej pracowni fotograficznej, tym razem Bruno Machtansa. Był tu Bank Związku Spółek Zarobkowych Oddział Gdański, handlowano materiami piśmiennymi i biurowymi, można było nabyć konfekcją męską. W narożnym budynku przy wlocie na Targ Węglowym (pod numerem 35) w 1914 pojawiła się filia berlińskiej firmy Neue Automobil Geschӓft AG, która oferowała na sprzedaż samochody.
Kamienice stojące między wylotem ulicy Św. Duch i Szerokiej w jakiejś części zajęły obszar dawnego Targu Poziomkowego. Były to budynki XIX-wieczne (niższe i wąskie) oraz z przełomu XIX i XX wieku (wyższe i szersze). Odcinek między Szeroką i Podwalem Staromiejskim zajmowały zaledwie cztery parcele. Jeśli chodzi o funkcjonujące tu biznesy, dominowała branża ubraniowo-tekstylna, były salony z garderobą męską i chłopięcą, sklepy obuwnicze i pasmanteryjne, nie brakowało różnorakich tekstyliów, tu i tam pojawiały się kapelusze.
Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku narożna kamienica przy Szerokiej 134 (róg Targu Drzewnego) miała niewysokie trzy kondygnacje i wieże na krańcach budynku. Około 1912 roku nastąpiła zmiana na tych parcelach. Firma Ertmann & Perlewitz postawiła tu swój nowy dom handlowy. Była to okazała czterokondygnacyjna kamienica z przestronnymi wnętrzami, przeszklonymi ścianami, przykryta wysokim ceramicznym dachem, a jej narożnik zwieńczyła wieża z owalnym oknem i dachem w formie stożkowego hełmu. W oknie wieży umieszczono widoczną z daleka nazwę firmy – Ertmann & Perlewitz. W 1935 właścicielem tej nieruchomości była już Miejska Kasa Oszczędnościowa (Sparkasse der Stadt Danzig), ulokowały się też biura miejskiej elektrowni i gazowni (Elektrizitäts- und Gas-Ausstellung) oraz – znak czasu – grupa szturmowa SA. Z czasem pomieszczenia w tym budynku zaczęły służyć różnym instytucjom miejskim oraz NSDAP, natomiast firma Ertmann & Perlewitz zniknęła z Gdańska na zawsze. Sąsiedni dom – Targ Drzewny 27/28 – został przebudowany w stylu historyzującym i jako pięciokondygnacyjna budowla z ozdobnym szczytem od strony targu zajął również parcelę Podwale Staromiejskie 1. Prowadzono tu handel, były mieszkania i gabinety lekarskie. W latach dwudziestych, jednym z pracujących tu lekarzy był działacz polonijny Antoni Franciszek Łangowski (1886-1939).
Stojący przy zbiegu Targu Drzewnego, Podwala Staromiejskiego i Kowalskiej narożny niewysoki budynek co najmniej od 1890 stanowił własność Louisa Stobbe, a jego część zajmowała restauracja Karla Schulza. Około 1896 roku w tym miejscu pojawiła się pięciokondygnacyjna kamienica, zaprojektowana w stylu historyzującym przez Ernsta Augusta Schade. Był tu sklep z papierosami, cygarami i tabaką pod szyldem „Bracia Wetzel” (Wetzel Gebrüder), a później – do końca wojny – znalazł się w rękach Gustava Pietscha.
***
Plac Targu Drzewnego wielokrotnie zmieniał wygląd, co wiązało się z prowadzonymi modernizacjami. W 1795 otrzymał oświetlenie – były to lampy olejowe (w następnych latach zmienione na gazowe), w 1840 został wybrukowany, a około 1890 w pobliżu wyjazdu do Huciska stanął szalet publiczny (zgodnie z ówczesnymi zarządzeniami pojawiły się one wtedy na wielu miejskich placach). Był to blaszany budynek w kształcie walca.
W 1896 roku na targ wjechały tramwaje. Pierwsze tory biegły z Targu Węglowego do Huciska, a w 1901 przybył kolejny tor, który spod Żurawia przy Szerokiej prowadził przez Targ Drzewny na Kowalską. W związku z tym powstały dwa przystanki tramwajowe (jeden między Targiem Węglowym i wyjazdem do Huciska, drugi między Szeroką i Podwalem Staromiejskim). Do początku lat dwudziestych XX wieku po stronie pierzei północnej utrzymywano postój dla dziesięciu dorożek konnych, a później – taksówek. Gdańszczanie mieli tu zatem jeden z węzłów przesiadkowych i popularne miejsce spotkań.
8 maja 1904 pośrodku Holzmarkt pojawił się pomnik. Tego dnia uroczyście odsłonięto czternastometrowy obelisk z wapienia würzburskiego, który upamiętnił wojny toczone przez Prusy w latach 1864, 1866 i 1870-1871 i stał się dominantą architektoniczną placu. W krótkim czasie został otoczony geometrycznie zakomponowanym zieleńcem z trzema krótkimi alejkami odchodzącymi od monumentu, wzdłuż których ustawiono ławki (w 1965 roku na targu stanął lwowski pomnik Jana III Sobieskiego, jedyny konny pomnik w Gdańsku).
W związku z rozwojem ruchu drogowego i komunikacji tramwajowej w 1928 roku na Targu Drzewnym zaszły kolejne zmiany. Do już istniejących dwóch torów tramwajowych dołączył trzeci, tym razem dla zmodernizowanej linii z Szerokiej do Brzeźna, który biegł w jezdni po północnej stronie pomnika, i na wysokości hotelu „Deutsches Haus” łączył się z ułożonym w 1901 roku torem do Huciska. To wtedy ruch drogowy na targu zaczął się odbywać jak na rondzie, a więc jezdnie stały się jednokierunkowe (taką zasadę wprowadzono w tamtym czasie na wielu gdańskich ulicach).
W 1936 na wysokości Banku Ludowego pojawiła się stacja benzynowa z automatem telefonicznym. Wcześniej podobny aparat znajdował się naprzeciw hotelu „Deutsches Haus”, a w 1937 został przeniesiony bliżej pierzei między ulicami Św. Ducha i Szeroką. W 1937 dokonano kolejnej modernizacji, która była wymuszona rosnącym ruchem drogowym. Znacznie zmniejszono otaczający pomnik skwer, większość placu wybrukowano, siłą rzeczy zniknął też blaszany szalet. W taki kształcie plac przetrwał do marca 1945 roku.
Kiedy ogląda się zdjęcia z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, na których wokół targu dominuje już monumentalna (jak na naszą skalę) zabudowa, kiedy widzi się, jak intensywne miejskie życie toczyło się na placu i w stojących tu budynkach, nabiera się przekonania, że dawny niepozorny handlowy plac stał się prawdziwie wielkomiejską, ciekawą cząstką tkanki miasta.
Tadeusz T. Głuszko
Wykorzystano:
Gdańskie księgi adresowe;
Przedwojenne gazety gdańskie (niemieckie i polskie)
Stare plany Gdańska;
Walther Stephan, „Die Strassennamen Danzigs”, Danzig 1911.
Pierwodruk: „30 Dni” 6/2022