Deskarz AZS AWFiS Gdańsk prowadził od początku do końca regat. „Dla mnie osobiście to były bardzo ważne, treningowe regaty, bo miałem okazję przetestować mój nowy sprzęt w warunkach regatowych, sprawdzić formę i zobaczyć, na jakim etapie przygotowań są pozostali zawodnicy z czołówki światowej. Z 16 wyścigów wygrałem 8, a najgorszy mój start to 11. miejsce, więc nie najgorzej. Dzięki równej i dobrej żegludze zapewniłem sobie to zwycięstwo. Oczywiście, nie zasypuję gruszek w popiele i wiem, że jeszcze dużo jest pracy przede mną i że szczyt formy musi przyjść we wrześniu na mistrzostwach świata w Santander” - powiedział Myszka.

Polacy zdominowali rywalizację w klasie RS:X, wśród mężczyzn na drugim miejscu uplasował się Paweł Tarnowski (SKŻ), wśród kobiet trzecia była Maja Dziarnowska (SKŻ).
W klasie Finn Piotr Kula (GKŻ Gdańsk) zajął 14 miejsce.
Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) w klasie 49er zajęli 32 pozycję.