Sprawa powrotu średniowiecznej Madonny z Dzieciątkiem, gotyckiej rzeźby z Bazyliki Mariackiej, została szczęśliwie rozwiązana. Dzieło przeszło miesiąc temu kupiło na aukcji w Warszawie Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. Muzeum skorzystało z prawa pierwokupu (w przypadku zabytkowych dzieł sztuki muzea mają pierwszeństwo) i nabyło rzeźbę za ok. 300 tysięcy złotych. Ze względu jednak na niewyjaśniony stan prawny zakup dzieła był warunkowy. Rzeźba miała trafić do Gdańska w momencie, gdy dom aukcyjny uzyska na to zgodę prokuratury. Prawomocne postanowienie w tej sprawie zostało wydane kilka dni temu i dzieło właśnie wróciło do Gdańska.
Średniowieczna Madonna zostanie po raz pierwszy od lat wystawiona 29 maja 2004 roku o godzinie 13.00 w Wielkiej Sali Wety (Sali Białej) Ratusza Głównego Miasta. Wstęp będzie wolny. W czwartek 10 czerwca 2004 roku, w Boże Ciało, uroczyste pokazanie rzeźby odbędzie się przed mszą świętą w Bazylice Mariackiej. Msza rozpocznie się o godzinie 10.00. Do Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta dzieło wróci 20 czerwca 2004 roku.
W ostatnich dniach dzieło przeszło przegląd konserwatorski. Chodziło o przygotowanie rzeźby do wystawienia i zapewnienia jak najlepszych warunków ekspozycji, ale również dokładne udokumentowanie, centymetr po centymetrze powierzchni obiektu oraz sporządzenie karty, odzwierciedlającej wartość rzeźby. Średniowieczna Madonna jest w dobrym stanie.
W XV wieku ponadmetrowy posąg wyrzeźbił nieznany artysta i umieścił w niszy na zewnątrz Bazyliki Mariackiej. Na przełomie XIX i XX wieku drewniany oryginał zastąpiono kamienną kopią. Madonna trafiła do ówczesnego Stadtsmuseum w Gdańsku. Po wojnie zaginęła, później znajdowała się w rękach prywatnych. Do domu aukcyjnego wstawił ją kolekcjoner, który posiadał Madonnę z Dzieciątkiem od 10 lat.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
| Tympanon nad bramą kościelną z rzeźbą Zaśnięcie Marii i nisza z Madonną, widok od ulicy Szewskiej, prawdopodobnie lata trzydzieste XX wieku | Madonna w niszy w murze Kościoła Mariackiego, prawdopodobnie lata trzydzieste XX wieku |
Widok współczesny |
Dziękujemy redakcji dwumiesięcznika "30 dni" za udostępnienie zdjęć.


































