- Końca dobiega rok szkolny 2016/2017, rok wytężonej pracy nie tylko uczniów, ale i całych społeczności szkolnych, które przygotowują się do reformy edukacji. Uczniowie trzech klas szóstych, z którymi żegnam na dwa miesiące szkołę, po wakacjach będą uczyć się już w klasie siódmej. Dzieje się tak mimo tego, że państwo umówiło się z nimi i ich rodzicami, że ukończą w tym roku szkołę podstawową i jako jej absolwenci rozpoczną naukę w wybranych – już świadomie – gimnazjach. Niestety na przekroczenie kolejnego progu w swoim życiu, wraz z rytuałem przejścia poczekają co najmniej 2 lata. W roku 2019 spotkają się z absolwentami zlikwidowanych właśnie gimnazjów w walce o miejsca do branżówek, liceów i techników. Samo dostanie się do wymarzonych placówek to jedno, nauka w "podwójnym roczniku" potrwa zależnie od typu szkoły 3, 4 i 5 lat. Choć pozbawiono ich egzaminu szóstoklasisty, który pozwalał w wymierny sposób ocenić osiągnięcia i zaangażowanie placówek, to muszą w trybie nadzwyczajnym zdać egzamin najważniejszy, z życia i zaufania do organów państwa. Przed nimi dwa miesiące odpoczynku. Przed nami natomiast dwa miesiące, podczas, których musimy przygotować szkolne budynki na przyjęcie nowych roczników uczniów. W Gdańsku prace te pochłoną łącznie około 37 mln zł (bez odpraw nauczycielskich), które pochodzą z budżetu gdańszczanek i gdańszczan – mówi Piotr Kowalczuk zastępca prezydenta ds. polityki społecznej.
- Zachęcam rodziców do zapoznania się ofertą nowo utworzonych szkół podstawowych, w których trwa nabór uczniów do klas pierwszych, czwartych i siódmych. Do końca sierpnia jest czas, aby zapisać dziecko do jednej z tych pięciu placówek. Szkoły te powstały z przekształconych gimnazjów, pracujący w nich nauczyciele posiadają wieloletnie doświadczenie z pracy z młodzieżą, placówki wyposażone są w pracownie przedmiotowe. Wybór tych placówek może być korzystną opcją dla szkoły, w której dotychczas uczyło się dziecko – dodaje Kowalczuk. - Dziękuję kadrze pedagogicznej gdańskich placówek oświatowych za kolejny rok efektywnej pracy. Blisko 300. osobom, które żegnają się z wyuczonym i praktykowanym zawodem życzę szybkiego odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Wszystkim, którzy zmieniają placówki, lub będą dopełniać godziny w różnych zespołach szkolnych, życzę dobrego wejścia w nowy Zespół, którego współpraca daje szanse zbudowania właściwej oferty dla uczennic i uczniów. Wszystkim, którzy przez 18 lat tworzyli jakość, klimat i dobre karty historii gdańskich gimnazjów wdzięczny jestem za otwieranie świata i oprowadzanie po nim osób w trudnym czasie budowania własnej tożsamości i mierzenia się wyzwaniami życia nastolatków. Z przykrością żegnam wraz z wami lata niezwykłych doświadczeń, historie dwóch dekad w życiu lokalnych wspólnot, patronów waszych placówek, wokół których budowaliście programy wychowawcze. Choć wasze zaangażowanie nie pójdzie na marne, to wkład czasu, pracy i ogromnych środków – rodziców i gmin - zostały bezpowrotnie zaprzepaszczone – podsumowuje Kowalczuk.