Nie widzi, nie słyszy, a kocha – tak mówią o nim pracownicy gdańskiego Schroniska „Promyk”. Jego historia poruszyła tysiące serc nie tylko w Polsce, ale i za granicą - Franek, pies znaleziony w dramatycznym stanie na polu w rejonie ulicy Radiowej, dostał drugie życie - znalazł nowy dom! Już jutro 24 marca po Franka przyjedzie jego nowy właściciel.
Przedstawicieli mediów zainteresowanych udokumentowaniem szczęśliwego zakończenia historii Franka zapraszamy 24 marca o godz. 12.00 do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk” w Gdańsku Kokoszkach przy ul. Przyrodników 14.
Możliwe, że Franek miał kiedyś dom i wiódł spokojne psie życie. Na starość znalazł się jednak w skrajnie dramatycznych warunkach, a w ślepia zajrzało mu widmo głodowej śmierci. Funkcjonariuszy Straży Miejskiej, wezwanych 17 stycznia do Matarni przez jednego z okolicznych mieszkańców, zaskoczył makabryczny widok. W rozmiękniętej ziemi konał pies. Był oblepiony gliną, mokry i zziębnięty, ledwo oddychał. Miał wystające żebra i wytartą sierść na grzebiecie. Na jego szyi wisiał łańcuch z resztkami sznurka.
Zwierzak trafił do schroniska „Promyk”, gdzie od razu zajęli się nim specjaliści. Historia Franka poruszyła tysiące serc nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Internetowe fora wypełniły się emocjonalnymi komentarzami, w schronisku nie przestawał dzwonić telefon. Ludzie pytali o zdrowie Franka oraz o możliwość adoptowania go. Również strażnicy nie przestali interesować się losem psa. Zorganizowali w swoim gronie zbiórkę karmy oraz innych przydatnych w schronisku przedmiotów.
- Franek jest już wiekowym psem i ma szereg schorzeń. Badania wykazały, że ma dysplazję, zrośnięte kręgi, zaćmę, raka jąder i wadę serca. Rekonwalescencja przynosi efekty. Psiak ma apetyt, przybrał też na wadze. Franek przeniesie się teraz w okolice Warszawy, do domu z ogródkiem, bez schodów, co w jego przypadku ma zasadnicze znaczenie. Nowy opiekun, aktywnie wspierał Franka podczas rekonwalescencji w naszym schronisku, m.in. przysyłał specjalistyczną karmę - mówi kierownik Schroniska Piotr Świniarski. - Historia Franka spowodowała ogromne zainteresowanie nie tylko nim, ale też schroniskiem i innymi jego mieszkańcami. To bardzo pozytywne zjawisko, które pokazuje, że los bezdomnych zwierząt jest wielu ludziom naprawdę nieobojętny – dodaje Świniarski.
W Schronisku „Promyk” w Gdańsku Kokoszkach mieszka obecnie około 230 psów i ponad 60 kotów.
Anna Dobrowolska / Biuro Prasowe