Punktualnie o 10 z przystanku Żabi Kruk wyruszył pierwszy w tym sezonie tramwaj wodny. Kurs na Westerplatte trwa 1 godzinę i 15 minut.
Mimo mało zachęcającej pogody, na inauguracyjny rejs linii f5 nie brakowało chętnych. Płynęły całe rodziny, dzieci z rodzicami, dziadkami. - O tym, że od 1 maja będą pływały tramwaje wodne dowiedzieliśmy się z Internetu – mówi Ewa, mieszkanka Gdańska - Bilety są w przystępnej cenie, więc doszliśmy do wniosku, że jest to świetny pomysł na spędzenie wolnego dnia. Takie urozmaicenie. – kontynuuje jedna z pierwszych pasażerek.
Trasa f5 przebiega w pobliżu Twierdzy Wisłoujście, terenów stoczni Remontowej. Wielkie statki tuż obok, a na horyzoncie mnóstwo żurawi. Po drodze mijamy inne statki, kajaki, rowery wodne. – Trasa jest bardzo przyjemna i ciekawa, dlatego w sezonie mamy zawsze komplet na pokładzie – mówi Aneta Cylkowska, marynarz tramwaju wodnego. – Przepływamy w pobliżu wielkich statków. Bardzo często możemy oglądać holowanie, cumowanie statków – opowiada Aneta Cylkowska. – W takich przypadkach zatrzymujemy się na chwilę na środku portu, żeby pasażerowie mogli zrobić zdjęcia, czy nakręcić film – kontynuuje pani marynarz.
Z atrakcji korzystają zarówno mieszkańcy Gdańsk, jak i turyści – Najczęściej Niemcy, ale spotkać można turystów z całego świata – zgodnie twierdzi załoga.
Wszystkie informacje na temat tramwaju wodnego w Gdańsku (cennik biletów, rozkład, regulamin) znajdują się na stronie ZTM
Czytaj również: Z początkiem maja rusza sezon na tramwaj wodny




















