PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Gdańskie zdjęcia w muzeum Jana Matejki

Gdańskie zdjęcia w muzeum Jana Matejki
W zbiorach krakowskiego muzeum Jana Matejki (to oddział Muzeum Narodowego) znaleźć można sześć zdjęć Gdańska z lat siedemdziesiątych XIX wieku.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Targ Węglowy z Wieżą Więzienną; 1876
Fot: A. Ballerstaedt / w Zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie

Jan Matejko był w Gdańsku tylko raz, zaledwie przez trzy dni. Towarzyszyła mu żona Teodora oraz starsza córka, Helena. 5 października 1877 roku zatrzymali się w Hôtel du Nord przy Długim Targu 19 (obecnie w tym miejscu hotel Radisson), o czym informuje umieszczona na szczycie portalu ponad drzwiami tablica pamiątkowa. Powodem przyjazdu na Pomorze była chęć zobaczenia pól grunwaldzkich (powstawał obraz poświęcony bitwie z 1410 roku) i Torunia. Matejkę gościła w Waplewie niezwykle zasłużona rodzina Sierakowskich, która towarzyszyła mu w Gdańsku, przybyli też Donimirscy z Buchwałdu.

O samej wizycie wiemy niewiele, nie zachowały się żadne listy ani szkice. Wiadomo, że Matejko spotkał się z niezbyt liczną Polonią (tzw. adres powitalny podpisało jedenaście osób) oraz znanym w Gdańsku malarzem Wilhelmem Augustem Stryowskim. O tym ostatnim spotkaniu pisał Marian Gorzkowski, sekretarz i przyjaciel Matejki: „W Gdańsku zawiązał on [Matejko] stosunki z artystą-malarzem Stryjowskim, który choć zupełnie zniemczały i ani słowa nieumiejący po polsku, to jednak w domu miał różne polskie artystyczne zbiory, które przechowywał z miłością; tenże Stryowski dostarczył potem Matejce piękne i ciekawe siodło z rzędem, które w miejskim muzeum w Gdańsku znajdywało się, a które jako wzór do obrazu Grunwaldu było mu bardzo potrzebne”. Monika Jankiewicz-Brzostowska, autorka hasła poświęconego Stryowskiemu w Gedanopedii, podała informację, że do dziś znajduje się ono w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.

Do domu Matejki (dziś Muzeum Dom Jana Matejki, oddział Muzeum Narodowego w Krakowie) przy ulicy Floriańskiej 41 miały też trafić meble zakupione przez rezydującego w Gdańsku przyjaciela malarza, Aleksandra Gryglewskiego (to on poniósł śmierć na dziedzińcu gdańskiego ratusza). Poszukując ich, wstąpiłem do tego niezwykłego miejsca podczas pobytu w Krakowie. Wspomnianych mebli nie znalazłem (w posiadaniu Muzeum Narodowego w Krakowie jest między innymi piękna szafa sieniowa gdańska, jednak pochodzi ona z kolekcji Lessera Giełdzińskiego i trafiła do zbiorów dopiero na początku XX wieku), ale dzięki życzliwości pracujących w muzeum pań – Agnieszki Zagrajek i Agaty Ralskiej, udało się dotrzeć do interesujących fotografii, należących onegdaj do mistrza, choć nie wiadomo, kiedy dokładnie wszedł w ich posiadanie.

Zachowało się sześć „Matejkowych” fotografii, a uwieczniono na nich – jak to było wtedy w standardzie – najbardziej gdańskie miejsca i budowle: ulicę Mariacką z Mariackim Kościołem, Targ Węglowy z Wieżą Więzienną, ulicę Piwną z Mariackim, Ratusz Głównego Miasta czy Złotą Bramę. Najmniej opatrzona wydaje się być panorama Gdańska od strony Biskupiej Górki. Autorem większości tych fotografii jest Adalbert Ballerstaedt, jedynie w wypadku widoku ratusza autora nie udało się ustalić.

Datowanie wykonania zdjęć – w odniesieniu do dwóch określone na rok 1876, a w odniesieniu do trzech innych na lata siedemdziesiąte XIX wieku – może uprawdopodabniać przypuszczenie, że fotografie znalazły się w dyspozycji Jana Matejki w związku z jego pobytem w Gdańsku, który miał miejsce, jak wspomniałem, w październiku 1877 roku.

Panorama Gdańska od strony Biskupiej Górki z wieżami Kościoła Mariackiego i Ratusza Głównego Miasta; lata 70. XIX w.
Fot: A. Ballerstaedt / w Zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie

Matejko był nietypowym kolekcjonerem, swoje zbiory traktował niczym archiwum, do którego sięgał, przygotowując kolejne obrazy. Wykorzystywane przedmioty czy stroje często stawały się ważnym elementem całości. Chyba uprawnione jest przypuszczenie, że Matejkę coś w Gdańsku zainteresowało, a może zainspirowało, i dlatego w jego zbiorach znalazły się te fotografie. Nie wiemy, czy nabył je osobiście, będąc nad Motławą, czy zlecić ich zakup.

 

Waldemar Borzestowski

 

Pierwodruk: „30 Dni”6/2022