Nie segregujesz odpadów? Zobacz, jak wyrzucasz (nie tylko swoje) pieniądze
Od lutego 2020 roku segregacja odpadów to obowiązek dla każdego. Nie wywiązywanie się z niego wiąże się z podwójną opłatą za wywóz odpadów. Na jakiej podstawie stwierdzany jest brak segregacji i naliczane są podwójne opłaty? Kto je płaci? Czym różni się brak segregacji od niewłaściwej segregacji? Wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.
Od 1 lutego 2020 roku na skutek nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach po raz pierwszy od pięciu lat wzrosły w Gdańsku opłaty za wywóz odpadów. Zmianie uległy także zasady segregacji - wcześniej wspólnoty czy przedsiębiorcy mogli wybrać, czy chcą rozdzielać odpady na pięć frakcji, czy wolą zapłacić dwukrotnie wyższą stawkę za odbiór odpadów zmieszanych. Od lutego br. obowiązek segregacji dotyczy wszystkich. Opłata za wywóz odpadów segregowanych wynosi obecnie 0,88 gr za każdy 1 mkw. mieszkania.
Zanim weszły w życie wspomniane zmiany, w przypadku stwierdzenia braku segregacji odpadów w punkcie odbioru (w wiacie śmietnikowej, miejscu gromadzenia pojemników na odpady), w którym segregację zadeklarowano, Wydział Gospodarki Komunalnej UMG wzywał do złożenia korekty deklaracji za miesiąc, w którym stwierdzono uchybienie, z “segregacji” na “brak segregacji” i na tej podstawie naliczano podwójną opłatę.
Od 1 lutego br. opłaty za stwierdzony w danym miejscu brak segregacji, określane są w decyzji wydanej w postępowaniu podatkowym, z zastosowaniem podwójnej opłaty za okres naruszenia segregacji odpadów komunalnych. Jeśli więc za wywóz odpadów segregowanych płacimy 0,88 gr za każdy 1 mkw. mieszkania, łatwo policzyć
- Za okres od 1 czerwca 2019 roku do 31 stycznia 2020 roku WGK wysłał 597 wezwań do złożenia korekty deklaracji z “segregacji” na “brak segregacji”
- Między 1 lutego a 31 października br. wydano 57 decyzji administracyjnych naliczających opłatę podwyższoną
Na jakiej podstawie wszczynane są postępowania dotyczące braku segregacji?
Najprościej odpowiedzieć na przykładzie. Pracownicy firmy odbierającej odpady podjeżdżają do miejsca gromadzenia odpadów i np. w niebieskim pojemniku, zamiast czystego papieru widzą także bio odpady, butelki, opakowania z tworzyw sztucznych, albo wszystko razem. Pracownik przykleja na pojemniku tzw. „czerwoną kartkę” z napisem “Uwaga! Brak segregacji”, wpisuje na niej datę stwierdzenia takiej sytuacji i wykonuje dokumentację fotograficzną. Zawartość pojemnika nie jest odbierana. Zostanie zabrana, gdy (wg harmonogramu) inny pojazd przyjedzie po odpady zmieszane.
Pracownicy firmy odbierającej odpady po stwierdzeniu nieprawidłowości przygotowują raport, który zawiera dane niezbędne do wszczęcia postępowania: nazwa i numer miejsca gromadzenia odpadów, data stwierdzenia braku segregacji i przyjęcia odpadów jako zmieszanych, dwa zdjęcia dokumentujące brak segregacji.
- Wszczynając postępowanie, opieramy się wyłącznie na raportach, które przekazują nam firmy odbierające odpady. W pierwszej połowie roku przychodziły bardzo nieregularnie - mówi Olga Goitowska, zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Ekipy odbierające odpady stopniowo uczyły się nowych obowiązków. Potrafią doskonale zweryfikować, czy w pojemniku jest prawidłowa segregacja, ale pozostałe elementy raportu, np. wykonanie podstawowego materiału dowodowego, czyli wyraźnych zdjęć sprawiały im na początku kłopot. Teraz model współpracy jest już wypracowany i raporty spływają na bieżąco.
Strona jest zawiadamiana o wszczęciu postępowania (choć może się go już spodziewać widząc czerwoną kartkę na jednym z pojemników, wystarczy jedna w miesiącu). Ma możliwość zapoznania się z materiałem dowodowym i ustosunkowania się do niego, a także prawo odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Strona - czyli kto?
Stroną w postępowaniu są wszystkie podmioty korzystające z punktu gromadzenia odpadów (PGO), w którym stwierdzono brak segregacji, w zależności od przypadku mogą być to:
- wspólnoty mieszkaniowe
- firmy, instytucje
- mieszkańcy osiedli spółdzielczych
Odpowiedzialność finansowa jest zbiorowa wobec wszystkich podmiotów deklarujących korzystanie z danego PGO - wszystkie zapłacą podwójną stawkę za odbiór odpadów.
Brak segregacji a niewłaściwa segregacja
Kontrola segregacji odpadów to formalnie również obowiązek odbiorcy odpadów, wynikający z Ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Techniczne zasady kontroli zostały zapisane w umowie z wykonawcami (firmami odbierającymi odpady). Naklejka z informacją o braku segregacji powinna być przyklejona przez ekipę każdorazowo w momencie stwierdzenia nieposegregowanych odpadów w pojemniku.
- Praktyka pokazuje, że ekipy wskazują na brak segregacji w przypadkach, gdy jest to ewidentnie widoczne - tłumaczy Olga Goitowska. - Sprawy nie ułatwia brak formalnego kryterium wyznaczającego granicę, gdzie kończy się prawidłowa segregacja. Nie zostało ono określone w ustawie, ani w rozporządzeniach, jego zdefiniowanie pozostawiono do wyboru gminie. Przyjęcie konkretnych wartości, na przykład wagowych lub objętościowych, rodzi poważne problemy techniczno - formalne na etapie typowania pojemników z nieposegregowanym typem odpadów oraz postępowania administracyjnego.
Ekipa odbierająca odpady sprawdzając zawartość pojemnika może nakleić na niego także kartę żółtą z napisem “Uwaga! Niewłaściwa segregacja”. Oznacza ona, że w pojemniku stwierdzono obecność odpadów, które nie powinnym do niego trafić nie dlatego, że wybrano nieodpowiednią frakcję, a dlatego, że wyrzucono odpady, które w ogóle nie powinny tam trafić, jak m. in. gruz, elektrośmieci czy odpady gabarytowe.
Pierwsze dwa typy odpadów powinny zostać wywiezione przez mieszkańca do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Szadółkach; “gabaryty” - wystawia się przy wiacie śmietnikowej wieczorem w przededniu ich wywozu. Za żółtą kartkę nie ma kary, natomiast użytkownicy wiaty mają obowiązek na własny rachunek przesegregować zawartość pojemnika tak, by nie było w nim niedozwolonych odpadów. Kiedy się to stanie - ekipa odbiera odpady z pojemnika z żółtą kartką podczas najbliższego terminu wg. harmonogramu i zrywa naklejkę.
Od wszczęcia postępowania podatkowego do wydania decyzji o opłacie podwyższonej
Między wszczęciem postępowania a wymierzeniem kary mija średnio od 1,5 do 2 miesięcy. Oprócz podwójnej stawki za odbiór odpadów “winowajca” płaci także odsetki od zaległości.
Co to oznacza? Jeśli np. we wiacie śmietnikowej stwierdzono brak segregacji w maju, a postępowanie zakończyło się w sierpniu - naliczane są odsetki za wszystkie miesiące od momentu stwierdzenia braku segregacji (tu - od maja) do miesiąca zakończenia postępowania (tu - sierpnia) włącznie. Odsetki naliczane są wg stawki właściwej dla odsetek od zaległości podatkowych w wysokości 8 proc. w skali roku.
Opłata za odpady to forma podatku, a od takich zobowiązań nalicza się odsetki. Nie ma prawnej możliwości by uzyskać od nich zwolnienie.
Każdy miesiąc świadczenia usługi odbierania odpadów komunalnych rozliczany jest oddzielnie pod względem segregacji, ale z postępowaniami bywa różnie - są i takie, gdzie w jednym ujęto kolejnych kilka miesięcy “z czerwonymi kartkami”.
Większość wspólnot (i innych podmiotów), wobec których naliczono już podwójną opłatę w Gdańsku, zapłaciła ją. W 20 przypadkach zdecydowano się dochodzić swoich racji przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym - żadna ze spraw jeszcze z SKO nie wróciła. Zdarzało się już także, że aby ściągnąć należności, komornik zajmował konto wspólnoty.
- Naszym celem nie jest karanie mieszkańców, ale poprawa jakości segregacji odpadów. Ustawodawca nakładając na gminy obowiązek dbania o właściwą segregację, dał im narzędzia do jej egzekwowania w postaci naliczania podwójnej opłaty - podkreśla Olga Goitowska. - Staramy się cały czas edukować społeczeństwo, jesteśmy w stałym kontakcie z administratorami wspólnot i spółdzielni, tłumaczymy, na co trzeba zwracać uwagę. Będziemy pomagać tym, którzy wielokrotnie otrzymają podwyższoną opłatę.
Odpady wielkogabarytowe i szkło - największy segregacyjny kłopot
Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że najwięcej problemów sprawiają mieszkańcom Gdańska odpady wielkogabarytowe. Są nimi wszelkiego rodzaju odpady z gospodarstwa domowego, które ze względu na duże rozmiary i/lub wagę, nie mieszczą się do pojemnika. Są to m.in.: meble, materace, dywany, rowery, wózki dziecięce czy duże zabawki, ale - nie są nimi elektrośmieci - np. lodówki.
Jeśli chodzi o frakcje odpadów, ciągle kłopotliwa jest właściwa segregacja szkła, choć teoretycznie jest najłatwiejsza, ponieważ do zielonego pojemnika wrzucać można tylko opakowania szklane, czyli butelki i słoiki. Tymczasem wiele osób ciągle wrzuca tu także szklanki, porcelanę, szyby, żarówki, a nawet kafelki.
Jak podkreślają pracownicy WGK, obecność tego typu odpadów w szkle bardzo utrudnia przygotowanie go do recyklingu, ponieważ oddzielanie niewłaściwych odpadów odbywa się ręcznie.
- Decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach
- Duzi i mali gdańszczanie o gospodarce odpadami - co się zmieniło od 2019 roku?
- Komunikaty dla Rolnictwa
- Nowe drzewa pojawiły się na ulicy Worcella - w ramach Zielonego Budżetu Obywatelskiego
- Ocena stanu środowiska w gminie Gdańsk
- Odpady
- Ostatnia odsłona tegorocznego Sprzątania Świata 2.0 w Gdańsku
- Przyroda
- Startuje największy projekt edukacji ekologicznej w metropolii. Weźmie w nim udział 40 szkół
- Woda, ścieki, geologia
- Wykaz danych o środowisku i jego ochronie
- Zgłoś drzewo na pomnik przyrody