Dziś obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ptaków

Wiosna to czas, w którym rozpoczyna się sezon lęgowy ptaków. W Międzynarodowy Dzień Ptaków pamiętajmy, że czasem chcąc udzielić pomocy dzikim zwierzętom – szkodzimy im. W tym okresie bardzo często można zaobserwować w naturze pisklęta oraz podloty. Ludzka wrażliwość i nieprzemyślane działania dążące do niesienia pomocy niestety często odnoszą negatywny skutek i dochodzi do porwań młodych osobników. Takie odebranie dziecka rodzicom może skończyć się tym, że osobniki te nie będą w stanie wrócić na wolność. Nie przechodźmy obojętnie obok piskląt czy podlotów jeśli zastana sytuacja wydaje się nam groźna np. zwierzę krwawi, posiada widoczne ciało obce lub nie reaguje na otoczenie. Pamiętajmy jednak by dokładnie zapoznać się ze stanem faktycznym zanim wyciągniemy wnioski.

autor: T. Baraniecki

Znajdując nieupierzone pisklę, należy się rozejrzeć w poszukiwaniu gniazda i w miarę możliwości je tam umieścić. Jeżeli nie ma takiej możliwości, najlepiej niezwłocznie skontaktować się ze Strażą Miejską lub Gdańskim Centrum Kontaktu.

Oczekując na instrukcję służb lub na patrol, który przyjedzie na miejsce można pisklę zabezpieczyć zapewniając mu spokój i ciszę oraz ograniczać dostęp innych zwierząt i ludzi.

Piskląt nie powinno się dokarmiać samodzielnie!

autor: T. Baraniecki

Podlot to starsze pisklę, które ma już pióra i coraz bardziej przypomina swoich rodziców. Spotykając podlota nie należy reagować przed upewnieniem się, że potrzebuje on pomocy.

Podloty opuszczają gniazda zanim jeszcze nauczą się latać. W tym czasie znajdują się pod opieką swoich rodziców – są przez nich chronione, karmione i uczone. Jeśli podlot nie jest ranny, obserwuje otoczenie i reaguje na bodźce, nie zabierajmy go z miejsca, w którym się znajduje. Jeśli natomiast został znaleziony na niebezpiecznym terenie – np. na ulicy, chodniku – najlepiej podlota umieścić na gęstym krzaku jak najbliżej miejsca znalezienia.

autor: K. Szymańska - Kotlarek

Jeśli chcemy się upewnić, że postąpiliśmy właściwie, można obserwować sytuację z dalszej odległości pamiętając o tym, że rodzice nie pojawią się przy podlocie w naszej obecności.

Za każdym razem gdy brak nam pewności co do tego czy zastana sytuacja jest dla zwierzęcia groźna, najlepszym działaniem, jakie możemy podjąć jest skontaktowanie się z Gdańskim Centrum Kontaktu, Strażą Miejską lub najbliższym Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Odpowiednio przeszkoleni pracownicy mogą udzielić nam niezbędnej porady.

Jeśli masz ochotę dowiedzieć się więcej na temat piskląt i podlotów – odwiedź stronę Ostoi – Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt: W trosce o dzikość!

Zachęcamy do obserwowania strony Zielony Gdańsk i śledzenia wydarzeń związanych z szeroko pojętą ochroną przyrody.