Dzisiejsza ulica Okopowa to dawny "Wał Wijbego" (Wiebenwall), a duży budynek z żółtawej cegły, niegdyś wypełniający niemalże całkowicie kwartał pomiędzy Rzeźnicką, Żabim Krukiem, Placem Wałowym i Toruńską to Koszary Wijbego (Wiebenkaserne). W obu przypadkach nazwy nawiązują do gdańskiego wynalazcy i konstruktora pochodzącego z Harlingen we Fryzji. Nazywał się ów człowiek Wijbe Adam, ale nie wiadomo dokładnie co jest imieniem, a co nazwiskiem. Wyraz "Wijbe" (pisany również Wybe, Wÿbe oraz Wiebe), może być imieniem równie dobrze jak "Adam". Nie wiadomo też kiedy dokładnie przybył do Gdańska, ani co skłoniło go do emigracji z rodzinnych stron. Przypuszcza się, że mógł być menonitą. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że był wynalazcą i konstruktorem cieszącym się wielkim uznaniem. Był autorem projektów i realizacji wielu urządzeń technicznych (a zwłaszcza hydrotechnicznych), które czasem przez wiele lat służyły Miastu. Zaczęło się od budowy holenderskiego wiatraka na Olszynce. Potem była pompa odwadniająca napędzana końskim kieratem, odbudowa i modernizacja stacji pomp na Kanale Raduni nazywanej Kunsztem Wodnym, przebudowa sieci wodociągowej Gdańska, system odwadniania włączonych w obręb fortyfikacji terenów Dolnego Miasta napędzany wiatrem, strażacka pompa, niezastąpiona przy gaszeniu pożarów wysokich gdańskich budynków, pogłębiarka napędzana siłą końskich mięśni, wreszcie maszyna do cięcia lodu na Wiśle. Listę konstrukcji Wijbego można ciągnąć dalej. Znajdują się na niej olejarnia, kafar, mechanizm poruszający figurami, ale najbardziej imponującą konstrukcją wynalazcy był z pewnością linowy wyciąg łączący Biskupią Górę z Bastionem Góra. Kolejka linowa, ustawiona na podporach, biegnąca ponad Kanałem Raduni, posłużyła do transportu materiału z niwelowanego szczytu Góry Biskupiej w dół, ku fortyfikacjom na wysokości Kościoła św. Trójcy, gdzie podwyższano bastion nazywany też Przedmiejskim. Odtąd zaczęto zwać go Bastionem Wijbego.