Żabi Kruk to ulica będąca jedną z dwóch osi komunikacyjnych Przedmieścia, czyli historycznej dzielnicy miasta nazywanej obecnie oficjalnie "Starym Przedmieściem".
Przy Żabim Kruku (kiedyś nazywającym się Poggenpfuhl - czyli Ropuszym Bajorem) wzniósł na początku XIX w. swoją łaźnię - nowoczesny na owe czasy zakład kąpielowy, dr Johann Georg Haffner. Trudno powiedzieć, czy osobę doktora należy bardziej łączyć z kulturą niemiecką (urodził się w Alzacji - na francusko-niemieckim pograniczu) i obstawać przy imionach Johann Georg, czy uznać go za Francuza i przyjąć, że na imię miał Jean Georges. Jedno jest pewne - był to człowiek bardzo energiczny, uznawany za wielkiego propagatora higieny. Do jego dzieł na terenie dzisiejszego Gdańska należało (oprócz założenia łaźni na Przedmieściu) również przekształcenie rybackiej wsi Brzeźno w kąpielisko na kilka lat wcześniej zanim jego uwaga spoczęła na Sopocie. Ów przybysz z daleka, osiadły i ożeniony w Gdańsku, związał swoje życie z naszą okolicą, by w końcu spocząć na starym cmentarzu przy Kościele św. Ignacego na Starych Szkotach. Niejedno z higienicznych osiągnięć gdańskiego mieszczaństwa I połowy XIX w., w tym zmiana jego nastawienia do kąpieli w ogóle, a kąpieli morskich w szczególności, było dziełem mądrego i konsekwentnego Alzatczyka.
Kościół św. św. Piotra i Pawła przy Żabim Kruku to również miejsce, w którym odnaleźć można ślady wielokulturowości historycznego Gdańska. Spoczął w nim na wieki Anton van Obberghen, przybyły z Flandrii architekt i budowniczy tak wspaniałych obiektów jak Wielka Zbrojownia, czy Ratusz Staromiejski, a także kilku ważnych elementów miejskich fortyfikacji. Znajdziemy tu również epitafia szkockiej rodziny Davissonów, której przedstawiciel, Daniel Davisson był mężem prawnuczki Jana Heweliusza. Innymi Szkotami pochowanymi u Piotra i Pawła są rodziny Turnerów i Moore'ów. Nie istnieje już znajdujące się niegdyś w kościele epitafium Johna Gibsone, gdańskiego kupca, potomka szkockiej szlachty. W jednej z kaplic oglądać można także epitafium przybyłej z Flandrii i osiadłej w Gdańsku rodziny Uphagenów.
Przy Żabim Kruku pod numerem 77 mieszkał Bernard Kamnitzer, prawnik pochodzenia żydowskiego, gdański polityk i członek senatu Wolnego Miasta, działacz gminy żydowskiej i orędownik dobrych stosunków z Polską. Z okolicą związany był również nauczyciel i założyciel żydowskiej szkoły powszechniej przy Żabim Kruku, Samuel Echt, autor "Historii gdańskich Żydów", ale przede wszystkim jeden z głównych organizatorów tzw. Kindertransportów - akcji ewakuacji dzieci i młodzieży żydowskiej z terenu Wolnego Miasta i innych rejonów zagrożonych nazistowskim terrorem.
Z daleką Armenią łączy Gdańsk obecność wspólnoty ormiańskiej, która ma własną kaplicę w Kościele św. św. Piotra i Pawła. W kaplicy znajduje się obraz Płaczącej Madonny, przywieziony w latach 50. z dawnego Stanisławowa (dz. Ivano-Frankiwsk) przez księdza Kazimierza Filipiaka, wikariusza generalnego katolików obrządku ormiańskiego w Polsce. Tuż przy gotyckim murze kościoła, w tzw. Zaułku Ormiańskim, stoi chaczkar - tradycyjny, kamienny krzyż pochodzący z Armenii i będący symbolem polsko-ormiańskich związków.