PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Trendy na rynku pracy przyszłości (21)

Trendy na rynku pracy przyszłości (21)
13 czerwca 2013r.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Tematyka wystąpień:

  1. Rekomendacja Gdańskiej Rady Oświatowej dot. opieki nad uczniami uzdolnionymi, zobacz (116.1 KB)
  2. „Rzeczywistość zmiany trendy wpływające na edukację i rynek pracy przyszłości” – dr Anna Hildebrandt, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, zobacz (4.11 MB)
  3. „Aktualne prace nad strategią Rozwoju Miasta Gdańska do 2030 roku” – Ewa Kamińska, Zastępca Prezydenta Miasta Gdańska ds. Polityki Społecznej,
  4. Krótka informacja dotycząca „Raportu o sytuacji książki w Gdańsku” – prof. Edmund Wittbrodt, zobacz (124.3 KB)

Rozpoczynając posiedzenie Przewodniczący Gdańskiej Rady Oświatowej prof. Edmund Wittbrodt podziękował za przygotowanie projektu rekomendacji stworzenia systemu opieki nad uczniami uzdolnionymi w Gdańsku i nadesłane uwagi.

„Rzeczywistość zmiany – trendy wpływające na edukację i rynek pracy przyszłości” – dr Anna Hildebrandt, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową

Prezentując trendy wpływające na zmiany współczesnej rzeczywistości dr Anna Hildebrandt podkreśliła, że jedną z najistotniejszych zmian jest rozwój nowoczesnych technologii informatycznych. Obecnie nie ma już znaczenia dystans fizyczny, wobec czego rynek pracy ma charakter globalny, który oczekuje: elastyczności, interdyscyplinarności, wielodyscyplinarności, gotowości do ciągłego uczenia się, przejawiania inicjatywy, planowania ścieżki rozwoju, skutecznego podejmowania decyzji.

Podkreślana konieczność kształcenia do potrzeb rynku pracy jest sygnałem odchodzenia od kwalifikacji na rzecz kompetencji pracowniczych, czyli rzeczywistych umiejętności, których fundament ma charakter ogólny (uniwersalny). Obecnie narastające zjawisko bezrobocia wśród młodych ludzi jest bardzo destrukcyjne i obniża poczucie własnej wartości o ok. 30-40%. Warunkiem dania młodym ludziom wolności i zabezpieczania ich przed ryzykiem utraty pracy jest „kręgosłup” kształtowany na fundamentalnych kompetencjach od wczesnego dzieciństwa – w przedszkolu i w szkole podstawowej.

Obecnie zmiany demograficzne i rozwój nowoczesnych technologii sprawiają, że na rynku pracy spotykają się jednocześnie: pokolenie sieci i pokolenie seniorów. Taka sytuacja może rodzić naturalne konflikty pokoleń, na które musimy się przygotować. Obok rozwoju technologii i zmian demograficznych mamy do czynienia z postępującą globalizacją i związaną z nią dyfuzją kulturową. Zmienia się model pracy, model rodziny i konsumpcji. Coraz więcej czasu spędzamy w pracy, w szkole, coraz mniej – ze sobą, z rodziną. Ciągłe zmiany wraz z brakami emocjonalnymi spowodowanymi nieobecnością rodziców (np. problem eurosieroctwa) powodują nasilenie chorób cywilizacyjnych. To wszystko sprawia, że zmianie musi ulec paradygmat kształcenia – należy przejść od kształcenia kwalifikacji do kształcenia kompetencji, w tym przede wszystkim miękkich, rozwijających poczucie odpowiedzialności, kreatywność, umiejętności współpracy. Drugą ważną zmianą jest konieczność całożyciowego uczenia się.

Obecny rynek pracy należy do pracodawcy, który dyktuje warunki, a powinien być rynkiem człowieka. Najważniejszą rolę odgrywają uwarunkowania kulturowe, np. inne są w Niemczech, a inne w Skandynawii. Uwarunkowania instytucjonalne są pochodnymi uwarunkowań kulturowych, stąd takie mamy instytucje, jaką mamy kulturę, na co wpływa ogólnoświatowy kryzys wartości na rynku pracy. Dotychczas liczyła się tylko produktywność i zatrudnialność, a nie sprawiedliwość i solidarność. „Tym co trzeba dzielić w sposób równy nie są tylko swobody formalne, dochody i zasoby, ale zdolności (zdolności do czynienia) pozwalające prowadzić godne życie.” Dlatego wyzwaniem dla edukacji (i rynku pracy) jest odwrócenie porządków. Nowy porządek daje prymat etyce, według której ustanawiane są instytucje, a potem – ekonomia.

Zatem szkoła powinna być miejscem, które stwarza motywującą przestrzeń do poszukiwania swoich zdolności i dokonywania wyborów. Miejscem, które stawia na wzmacnianie poczucia wartości i godności. Dlatego w dobie Internetu i izolacji rodzice i dorośli wychowawcy dzieci powinni przede wszystkim być blisko dzieci i uczyć „do zaradności życiowej” oraz wykorzystywania swoich talentów i rozwijania pasji. Trzeba uświadamiać decydentów świata, że solidarność ma wartość. „Niezbędna jest dziś zmiana paradygmatu organizacji rynku pracy i kształcenia. Dylemat: ile efektywności, ile sprawiedliwości – w nowym świetle przestanie mieć znaczenie”.

Wyzwania dla edukacji – jakie kompetencje będą ważne w przyszłości?

  • uświadomienie, że każdy jest wyjątkowym człowiekiem, a porażka jest normalną częścią życia,
  • rozwijanie umiejętności przejmowania odpowiedzialności za własne emocje,
  • odkrywanie swoich mocnych stron i talentów,
  • zarządzanie sobą w zmianie – czyli holistyczny rozwój człowieka - obszarach ducha, umysłu i ciała,
  • umiejętność odpoczywania - przyznawanie sobie prawa do odpoczynku,
  • budowanie dobrych, trwałych, autentycznych relacji (szczególnie istotna umiejętność dla pokolenia, które swoje relacje buduje głównie w sieci),
  • kształtowanie postawy szacunku dla różnorodności,
  • kształcenie umiejętności pracy zespołowej,
  • wzmacnianie umiejętności myślenia (krytycznego) oraz podejmowania wyborów i wyciągania wniosków (aby dzieci nie bały się popełniania błędów),
  • wzmacnianie myślenia o kreatywności jako zdolności każdego człowieka, który ma pewien talent. Szkoła powinna wspierać uczniów w podejmowaniu wysiłku odkrywania swoich talentów i stwarzania im licznych okazji do poszukiwań i wyborów.

„Aktualne prace nad strategią Rozwoju Miasta Gdańska do 2030 roku” – Ewa Kamińska, Zastępca Prezydenta Miasta Gdańska ds. Polityki Społecznej

Ponieważ dotychczas obowiązująca strategia kończy swoją aktualność w roku 2015, przygotowywany dokument ma perspektywę 2030 roku. Ma być dokumentem wyznaczającym ogólne kierunki rozwoju dla różnych obszarów, w tym również edukacji, bowiem konieczna jest spójność z programami sektorowymi. Prof. Mariusz Czepczyński z Uniwersytetu Gdańskiego został zobowiązany do zebrania materiału ewaluacyjnego do końca czerwca, w czym pomagają mu koordynatorzy obszarów problemowych. Będzie to syntetyczna analiza sytuacji miasta o charakterze SWOT. Szczegółowe informacje na temat projektowanej strategii Rozwoju Miasta Gdańska są sukcesywnie zamieszczane na stronie www.gdansk.pl, gdzie można również wyrazić swoją opinię na temat przyszłości Gdańska (Jakiego miasta oczekujesz w 2030 r.?). Następnie na podstawie odpowiedzi na ankietę, która zawierała także pytanie o gotowość gdańszczan do zaangażowania się w wybrane działania, rozpoczną się badania prowadzone przez Instytut Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego „Jak mieszkańcy wyobrażają sobie Gdańsk do 2030 roku?” Wykorzystując tę ankietę zapytaliśmy również uczniów i rodziców o ich wizję Gdańska. Odpowiedzi były bardzo różne. Ogromnym obszarem, o którym chcą rozmawiać respondenci, okazała się kultura i zielone przestrzenie do wypoczynku.
Do końca listopada będą miały miejsce spotkania z ekspertami. Dla obszaru edukacji takim gronem jest Gdańska Rada Oświatowa, która podczas swojej działalności przygotowała już ważny materiał, który zostanie włączony jako źródłowy. Od listopada efekty prac zespołów i badań będą upublicznianie, aby przygotować ostateczną wersję do procedowania w czerwcu 2014 roku.
Na każdym spotkaniu Gdańskiej Rady Oświatowej 10 minut będzie poświęcone omówieniu kolejnych etapów prac nad strategią Rozwoju Miasta Gdańska do 2030 roku.

Krótka informacja dotycząca „Raportu o sytuacji książki w Gdańsku” – prof. Edmund Wittbrodt

W nawiązaniu do przesłanego członkom GRO raportu Przewodniczący prof. Edmund Wittbrodt podkreślił, że już sam wstęp do raportu i przedstawiona sytuacja bibliotek szkolnych oraz czytelnictwa są alarmujące i wymagają podjęcia interwencji.

Wnioski z dyskusji:

  • Przedstawione zagadnienia na temat rynku pracy przyszłości powinny być przesłaniem dla podejmowania konkretnych działań w obszarze edukacji, ze szczególnym uwzględnieniem  nauczania pojmowanego jako „sztuka uczenia”. Na przykład w Stanach Zjednoczonych można spotkać rozwiązania gdzie dzieci próbują robić coś szkolnego wspólnie z rodzicami. Warto sobie postawić pytanie: ile jest przestrzeni w naszym systemie dla podejmowania podobnych inicjatyw i kształcenia kreatywności?
  • Obecnie funkcjonuje w społeczeństwie przeświadczenie, że małe dzieci mają głównie talenty artystyczne, nie mamy świadomości istnienia innych, a edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna daje możliwości ich rozwoju. Tylko nam realizatorom brak takiego spojrzenia, co jest uwarunkowane przeszłością. Błędem po stronie dorosłych tworzących system jest zajmowanie się głownie dziećmi szczególnie utalentowanymi, a dodatkową trudnością ocena szkoły na podstawie analiz wyników egzaminów końcowych. Nie powinniśmy również przygotowywać dzieci do rynku pracy, a uczyć dzieci i rynek odnajdywania miejsca na samorealizację w oparciu o posiadany potencjał. Rynek pracy jest tak bogaty, że każdy może się na nim odnaleźć, tylko trzeba umieć szukać swojego miejsca.
  • Przygotowujemy ucznia do konkurowania o lepsze miejsce na rynku pracy, co jest w sprzeczności z akceptacją dla różnorodności. W obecnym systemie najbardziej pożądany jest uczeń średni w tak zwanej „normie”– nie słaby i nie zdolny. Światowy ekspert Ken Robinson podkreśla, że zabijamy w dzieciach twórczość - a obecnie nie mamy już czasu na marnowanie talentów.
  • Kiedyś w centrum był nauczyciel, który był autorytetem, a obecnie w centrum jest uczeń otoczony różnorodnymi specjalistami, którzy mają mu pomagać. Taki układ ogranicza  możliwości i ilość relacji, trudno jest je budować.
  • Dla rozwoju talentów ważne jest stwarzanie warunków do poszukiwań, eksperymentowania i doświadczania rzeczywistości – I poziom opisany w rekomendacji GRO.
  • Powszechna jest postawa rodziców, którzy wywierają presję na zapewnienie dzieckujak najlepszego startu w dorosłość. Organizują dzieciom czas wolny zapisując je na różnorodne zajęcia dodatkowe, w poczuciu że ciągle coś muszą robić, tym samym niekiedy nadmiernie je obciążając.
  • W szkole można wyłowić talenty. Problem pojawia się na etapie pytania, co z tym dalej zrobić? A współczesna edukacja jest odhumanizowana. System pracuje pod egzaminy końcowe i testy. Uczniowie nie pytają, nie rozmawiają, nie analizują wspólnie – uczą się radzenia sobie z formularzem testowym pod klucz odpowiedzi.
  • Odwrócenie uczenia nie dla rynku pracy ale uczenia do bycia zaradnym życiowo, ma wielką wartość również dla uczniów z niepełnosprawnością. Ostatni Raport Najwyższej Izby Kontroli odsłonił bardzo zły stan kształcenia tej grupy uczniów.
  • Prezentacja dr Anny Hildebrandt nie odnosiła się do ostatniej reformy szkolnictwa zawodowego. Jednak istnieje poważne niebezpieczeństwo, że wprowadzane ostatnio zmiany w tym obszarze nie przyniosą oczekiwanych efektów, jeśli do szkoły zawodowej nie trafi uczeń o odpowiednim potencjale, posiadający świadomość swojej ścieżki edukacyjnej. Jeśli nie będzie szkolnictwa gimnazjalnego gotowego do otwierania ucznia, uczniowie zmuszą dorosłych, aby ich dostrzegli w inny sposób, czasami nieakceptowany.
  • Radna Beata Wierzba kilkakrotnie interpelowała w sprawie doradztwa zawodowego w gdańskich szkołach. Uzyskane odpowiedzi wskazują, że 50% szkół nie ma ogólnego planu doradztwa zawodowego i nie ma też indywidualnych. Na podstawie analiz została opracowana mapa obszarów aktywności zawodowej do 2020 roku, która może być pomocna w zarządzaniu  lokalną ofertą szkół i przygotowaniu młodzieży do rynku pracy. Jest to dużo bardziej opłacalne niż nieadekwatne  wybory. Podczas spotkań dla rodziców gimnazjalistów organizowanych przez Pracodawców Pomorza było widoczne niewielkie zainteresowanie tematem, pomimo licznych informacji i zaproszeń.
  • Obecnie organy prowadzące nie mają skutecznych narzędzi do zarządzania oświatą na swoim terenie, bo szkoły są autonomiczne i najczęściej skupiają się na wypełnianiu litery przepisów prawa. Nawet konkurs na stanowisko dyrektora uniemożliwia odpowiedzialne zarządzanie przez swoją procedurę, bowiem organ prowadzący nie dysponuje większością głosów.

W podsumowaniu spotkania prof. E. Wittbrodt podkreślił, iż jeśli postawimy na „pęd do osiągnięcia jakiegoś poziomu, wzorca”, uczeń, który tego nie osiągnie będzie sfrustrowany. Wydaje się, ze zatraciliśmy proporcje. Szkołę zdominowała „testowania”, a egzaminy końcowe stały się wydarzeniem, któremu nadaje się niezwykłą rangę, co prowadzi do uczenia „pod testy”. W Stanach Zjednoczonych testy są codziennością i nikt nie nadaje im wyjątkowego znaczenia. Być może w Polsce jest ich jeszcze zbyt mało, żeby spowszechniały? Nieustannie w dyskusjach rady powraca pytanie, o to gdzie jest mądry nauczyciel, który jest kluczem do edukacji dla przyszłości? Dlatego konieczne jest poszukiwanie możliwości i rozwiązań w istniejącym systemie, które wesprą kształcenie i rozwój takich nauczycieli – rozwój systemu doskonalenia.