PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Dobro dziecka jest najważniejsze

Dobro dziecka jest najważniejsze
Rozmowa z Anną Sobotą – zastępcą dyrektora ds. rodziny i dziecka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Rozmowa z Anną Sobotą – zastępcą dyrektora ds. rodziny i dziecka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.


Do mediów trafił anonim, w którym nagromadzono rozmaite informacje, mogące rodzić niepokój, że opieka nad dziećmi w pieczy zastępczej nie jest należycie sprawowana.

Ten anonim jest zmiksowaną opowieścią, przedstawiony w nim obraz pieczy zastępczej jest ponury i – przede wszystkim – nieprawdziwy. Nagromadzenie tak różnych, pojedyńczych zdarzeń to najzwyklejsze nadużycie i manipulacja. W każdej z tych sytaucji natychmiast uruchamialiśmy działania, które jako standardowa procedura zostały wcześniej przygotowane. Procedury te są tak opracowane, żeby w maksymalny sposób chronić dziecko, zarówno przed zdarzeniami jak i konsekwencjami tych zdarzeń. Po przeczytaniu tego anonimu można też odnieść wrażenie, że są to zdarzenia „codzienne”, a to po prostu nieprawda. Zdarzenia opisane w anonimie dotyczą spraw, które już dawno zostały rozwiązane, a przedstawione są w sposób wyolbrzymiony i nieobiektywny. Przypomnę, że w pieczy zastępczej w Gdańsku jest 929 dzieci pozbawionych opieki własnej rodziców.

A co się dzieje, gdy otrzymacie informację o krzywdzonym dziecku?

Potrafimy podjąć działania, które zapewniają bezpieczeństwo dziecku. Na każdą informację dotyczącą krzywdy dziecka reagujemy natychmiast i podejmujemy zdecydowane i profesjonalne działania, włącznie z konsekwencjami służbowymi. Reagujemy już po pierwszym sygnale, nigdy nie czekamy na drugi.
Jesteśmy przekonani, że opieka jaką należy otaczać dzieci w pieczy zastępczej powinna mieć charakter opieki rodzinnej, a nie instytucjonalnej. A charakter rodzinny powoduje, że zarówno rodziny zastępczej, jak i rodziny macierzystej nie da się ustawicznie inwigilować i kontrolować. Każda z rodzin, do których odnosi się anonim. była solidnie i prawidłowo przygotowana do pełnienia swojej roli. Przygotowanie nie zabepiecza jednak, bo nie ma takiej możliwości, przed wszystkimi trudnymi zdarzeniami, które niesie życie.
Przede wszystkim trzeba uruchomić specjalistyczne wsparcie wobec wszystkich dzieci, ale także wobec opiekunów – i to czynimy.
W sytuacjach, gdy opiekunowie zastępczy nie spełniają naszych oczekiwań podejmujemy wobec nich odpowiednie działania. Czasem były to kroki ostateczne, takie jak rezygnacja z pełnienia przez nich funkcji opiekuńczych. Ale to na nas nadal spoczywał obowiązek zabezpieczenia dzieci z tych rodzin np. poprzez zmianę opiekunów.

Tylko reagowanie? A profilaktyka?

Profilaktyka jest podstawą. Trzeba bowiem przede wszystkim chronić dzieci poprzez m.in. uwrażliwianie społeczeństwa, a przede wszystkim uwrażliwianie insytucji i osób, będacych najbliżej dziecka.
Już w marcu 2013 roku wystosowaliśmy do wszystkich insytycji, w tym szkół, parafii, oragnizacji pozarządowych, spółdzielni mieszkaniowych, biur obsługi mieszkańców „Apel wrażliwości”, uczulający na krzywdę dziecka. W sposób ciągły kontaktujemy się z pedagogami szkolnymi i wychowawcami oraz sądami i kuratorami opiekującymi się rodzinami.
Od września ubiegłego roku prowadzimy kampanię edukacyjno-informacyjną dla nauczycieli i dzieci w szkołach. Wprowadzamy również dodatkowo specjalny telefon zaufania dla dzieci w placówkach.
Apelujemy do wszystkich, kórym rzeczywiście leży na sercu dobrze sprawowana opieka o mądre i aktywne wspieranie przygotowania osób chcących podjąć się opieki zastępczej, jak i tych którzy je realizują na co dzień.

Ten anonim już wywołał zainteresowanie mediów.

Stało się bardzo źle. Krzywdzenie dzieci, także tych podlegających pieczy zastępczej, stało się – przepraszam za wyrażenie – modne w mediach. I tu mamy do czynienia z niepokojącym mechanizmem. Bowiem te dzieci są nieszczęśliwe. Zostały skrzywdzone w swoich rodzinach biologicznych, zostały skrzywdzone w rodzinach zastępczych. Teraz są krzywdzone w mediach, które nagłaśniają sprawę, nie pozwalają im o tych sprawach zapomnieć. Stygmatyzują te dzieci. Powoduje u nich utratę zaufania do świata dorosłych i przekonanie, że świat ten tylko je krzywdzi. A po drugie, grozi też wycofaniem się wrażliwych dorosłych z podejmowania roli opiekunów zastępczych.
To bardzo niebezpieczne. Nie możemy zapominać, że najważniejsze jest dobro dziecka. A zbyt często i zbyt łatwo o tym się zapomina.

Apel wrażliwości (187.5 KB)