Wystawa Powojenna gdańska tkanina i ceramika artystyczna prezentuje wybór dzieł z dwóch kolekcji sztuki współczesnej ze zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Obie dyscypliny wywodzą się z długiej linii rozwojowej historii sztuki użytkowej, zarówno bowiem tkanina, jak i ceramika, o których mówimy dziś – artystyczna lub unikatowa, łączyły w sobie funkcje użytkowe i dekoratywne, ozdabiając przestrzenie i wnętrza mieszkalne – od jaskiń po pałace. Współcześnie są to często autonomiczne dzieła sztuki, posiadające nie tylko piękną formę, ale czasem i przekaz treściowy wynikający z konkretnego przedstawienia.
I tkanina i ceramika Wybrzeża drugiej połowy XX wieku (zwłaszcza lat 50. i 60.) – powstawały w kręgu koloryzmu Szkoły Sopockiej, inspirowane, a częstokroć nawet wykonywane przez samych malarzy. Dlatego też wystawa, prezentując pozamalarskie dokonania artystyczne tamtego czasu, nie tylko pokazuje całość tego zjawiska, ale także uzupełnia i wzbogaca galerię stałą Pałacu Opatów. Malarskie zainteresowania kolorystów przełożyły się na formalne poszukiwania artystyczne w innych dziedzinach sztuki, w których istotną rolę odgrywała dekoratywność. Zestawienie powojennej tkaniny i ceramiki ma na celu zaakcentowanie wspólnych cech stylowych charakterystycznych dla sztuki tego czasu oraz wydobycie podobnych treści ideowych prezentowanych obiektów. Ekspozycja wabi ogromną różnorodnością form i kolorów zarówno tkanin, jak i prac ceramicznych.
Po roku 1945 podjęto tradycje dawnej tkaniny malowanej. Największe znaczenie na mapie artystycznej Polski miała działalność środowiska Wybrzeża, z jednym z najbardziej nowatorskich ośrodków sztuki – Państwową Wyższą Szkołą Sztuk Plastycznych w Gdańsku, z początkową siedzibą w Sopocie. Pracownię gobelinu zastąpiono w 1949 roku pracownią tkaniny dekoracyjnej z warsztatem druku sitowego na tkaninie, prowadzoną przez Józefę Wnukową, skupiającą wokół siebie grono młodych adeptów. W zbiorze Muzeum Narodowego znajdują się prace większości z nich: Anny Wójcik, Krystyny Jacobson, Bernardy Świderskiej, Zuli i Mariana Strzeleckich, Adeli Szwai. Tą gałęzią sztuki zainteresowani byli także malarze, między innymi Juliusz Studnicki, Jacek i Hanna Żuławscy, Kazimierz „Kachu” Ostrowski”. Poza malarstwem sztalugowym, specjalnością Szkoły Sopockiej była właśnie tkanina malowana. Jej inspiracją stała się kołtryna – włoska tkanina ozdobna, malowana lub drukowana za pomocą klocków drzeworytniczych najczęściej na płótnie, stosowana jako obicie ścienne lub zasłona. Pokrywano ją stylizowanymi ornamentami kwietnymi i pejzażami, niekiedy również portretami postaci. Do tradycji tej nawiązują adepci PWSSP, tworząc duże malowane ręcznie tkaniny, kreujące za pomocą niewielkich i często powtarzających się wielokrotnie na całej powierzchni pracy nierealny, magiczno-baśniowy świat stylizowanych roślin, przedmiotów, ptaków, postaci zwierząt i ludzi. Kołtryny powstawały na zamówienie do wnętrz zabytkowych (pałac w Gołuchowie, zamek w Książu Wielkim), jako wystrój instytucji (Ratusz Głównomiejski w Gdańsku, Filharmonia w Bydgoszczy), stanowiły również niejednokrotnie dekoracje ówczesnych kawiarni.
Zaczarowany świat radosnego koloru, charakterystyczny dla powojennego malarstwa szkoły sopockiej, przedstawiają tkaniny plenerowe. Nowoczesna technika sitodruku, pozwalała na uzyskiwanie tkanin o ogromnych wymiarach, nawet do 60 m2, powstających na przykład jako tkaniny okolicznościowe na wystawy światowe (pawilon polski w Pekinie czy Izmirze, Światowy Festiwal Młodzieży w Bukareszcie) lub jako tło dla występów Zespołów Pieśni i Tańca „Mazowsze” i „Śląsk”. Odznaczały się najczęściej wyraźną, monumentalną kompozycją – bez względu na to, czy przedstawiały baśniowy, nierealny pejzaż na granicy abstrakcji aluzyjnej, czy też były całkowicie abstrakcyjne, jak choćby prace Józefy Wnukowej – o wzorze charakterystycznym dla lat 60. XX wieku oraz tkaniny Anny Fiszer – abstrakcyjne o dużych geometrycznych wzorach i wysmakowanej gamie kolorystycznej. W kolekcji i na wystawie są i tkaniny malowane, wzorowane na makatach wschodnich lub inspirowane starymi technikami –haftowane prace, nawiązujące do tkanin koptyjskich.
Od lat 70. XX wieku wróciło zainteresowanie gobelinem artystycznym. Tworzono prace bardziej tradycyjne, przedstawieniowe, choć zróżnicowane tematycznie: okolicznościowe, pejzaże, prace liryczne na pograniczu abstrakcji aluzyjnej lub stricte nieprzedstawiające. Wśród artystów zajmujących się tradycyjnym gobelinem, których prace znajdują się w kolekcji, należałoby wymienić: Gizelę Karłowską, Barbarę Argasińską-Łozińską, Krzysztofa Charytoniuka, Ewę Roubę-Zuber, Hannę Wojcieszek-Koralewicz, Martę Gąsienicę-Szostak, Aleksandrę Bibrowicz-Sikorską, Małgorzatę Bereźnicką, Monikę Krechowicz, a z nowego pokolenia Ewę Łukiewską, która zamiast wełny stosuje sizal o luźnym splocie. Na wystawie znajdują się także prace posługujące się nietradycyjnymi materiałami, oryginalnymi autorskimi technikami, o nowatorskich rozwiązaniach nawiązujących do kolażu, asamblażu, obiektu przestrzennego. Ich autorami są: Bernarda Świderska, Natalia Piontek, Barbara Brzeska-Siemianowska, Małgorzata Żerwe, Aleksander Widyński.
Na ekspozycji przechodzimy więc od baśniowo-surrealnych opowieści, poprzez geometryzm lat 60. i 70. oraz inspiracje tradycyjnymi technikami i wzorami i powrót do klasycznego gobelinu – aż do nowych poszukiwań z wyjściem poza tradycyjne techniki tkackie. Przy czym zaczarowany świat tkaniny przenika się na wystawie z przestrzennymi formami ceramiki…
W kontekście tej ekspozycji ukazanie gdańskiej ceramiki współczesnej stanowi dopełnienie prezentacji gdańskiej tkaniny artystycznej.
Początki kolekcji współczesnej ceramiki artystycznej, w której skład wchodzą prace takich artystów, jak Hanna Żuławska, Janina Karczewska-Konieczna, Stanisław Konieczny, Ryszard Surajewski, Andrzej Trzaska, Maria Fietkiewicz, Henryk Lula, Maria i Zbigniew Alkiewiczowie, Edward Roguszczak, Tadeusz Ciesiulewicz, czy Maria Teresa Kuczyńska, sięgają 1960 roku. Obecnie liczy ona 240 obiektów z lat 1959-1994, które wprawdzie nie odzwierciedlają w pełni wszystkich trendów zachodzących we współczesnej ceramice artystycznej, niemniej dość dobrze pokazują twórczość ceramików Wybrzeża lat 60. i 70. Ponadto, w zbiorach znalazły się dzieła artystów spoza środowiska gdańskiego oraz twórców zagranicznych, będące pokłosiem międzynarodowych wystaw ceramiki w Gdańsku oraz w Sopocie, a także plenerów w Kadynach w roku 1973 i 1974.
Na plenerach tych spotykali się artyści z całego świata, wymieniając ze sobą doświadczenia i inspirując się wzajemnie. Ich historia sięga czasów, gdy skupieni w sopockiej pracowni artyści doprowadzili do uruchomienia nieczynnych zakładów w Kadynach. Tak zawiązała się „Grupa Kadyńska”, która zainicjowała eksperymentalne warsztaty ceramiczne.
Artyści związani z pracownią ceramiki gdańskiej uczelni brali także udział w pracach przy odbudowie kamienic przy ul. Długiej w Gdańsku.
W późniejszych zaś latach Sopot (a następnie Gdańsk) stał się centrum międzynarodowych spotkań artystów ceramików – z inicjatywy Edwarda Roguszczaka rodzi się w 1970 roku w BWA w Sopocie prestiżowa impreza o wysokiej randze artystycznej – Międzynarodowe Triennale Ceramiki.
Zbiory współczesnej ceramiki artystycznej zgromadzone w Muzeum Narodowym w Gdańsku, podobnie jak cała kolekcja sztuki współczesnej w naszym muzeum, związane są w przeważającej mierze z działalnością artystów Wybrzeża. Obejmują one, między innymi, prace związane z legendarną „Szkołą Sopocką” – Państwową Wyższą Szkołą Sztuk Plastycznych w Gdańsku, z siedzibą w Sopocie, późniejszą ASP w Gdańsku. Na wystawie najwięcej jest prac z lat 60. i 70.
Jaka była ceramika unikatowa Wybrzeża tego czasu? Wspomniana już działalność gdańskiej uczelni artystycznej miała znaczenie nie tylko w kwestii kształtowania środowiska miejscowych twórców. W okresie powojennym Sopot, a później Gdańsk, stał się jednym z trzech, obok Wrocławia i Warszawy, najbardziej znaczących ośrodków artystycznych w Polsce. Każdy z nich wytworzył inny styl kształtowania ceramiki i odmienny sposób powlekania jej szkliwem. W sopockiej pracowni prowadzonej pod kierunkiem prof. Hanny Żuławskiej, z wykształcenia malarki, powstają prace, w których wyraźnie widać inspirację malarstwem – tak pod względem koloru, jak i malarskiego obchodzenia się z materią szkliwa, wielowarstwowego powlekania nim obiektów. To prace zachwycające świeżością barwy, ale także odważne w poszukiwaniach formalnych. W kolejnych latach ujawni się także chęć traktowania przez twórców form ceramicznych jako form bardziej rzeźbiarskich, czy związanych z architekturą. Jest to kontynuacja wcześniejszych procesów „emancypacji” tego gatunku sztuki, kiedy to ceramika zaczęła „oddalać się” od form czysto użytkowych w kierunku większej dekoracyjności. Oderwanie formy ceramicznej od funkcji użytkowej doprowadziło też do innego znaczenia dekoracyjności wytwarzanych form. Mówiąc bardziej obrazowo, ceramicy powołują do życia formy odwołujące się do funkcjonalności, ale są to formy jedynie udające funkcjonalne. To piękne, unikatowe przedmioty, dzieła sztuki, które wyglądem przypominają wazony, czary, talerze, patery itp., nie pełnią jednak funkcji przynależnych tym przedmiotom.
Z całą mocą można powiedzieć o ceramice tworzonej przez gdańskich twórców, iż była niepowtarzalna, ceniona nie tylko w kraju, ale także w świecie.
Wystawie towarzyszą dwa foldery dotyczące obu kolekcji: tkaniny i ceramiki.
kuratorki wystawy: Magdalena Olszewska, Joanna Szymula-Grygiel
aranżacja wystawy: Magdalena Olszewska
opieka konserwatorska oraz techniczne rozwiązania ekspozycyjne: Maciej Głowacki
opracowanie graficzne materiałów promocyjnych: Agnieszka Gawędzka