Pokaz filmu Ostatnia farma w dolinie (isl. Sidasti barinn í dalnum)
Kraj produkcji: Islandia, Rok produkcji: 1950, 85 min.
Reżyseria: Óskar Gíslason, Avar Kvaran
O filmie:
Film z gatunku familijne to opowieść o rodzeństwie mieszkającym na tytułowej farmie z ojcem i babcią. Borgur spędza beztroskie dzieciństwo nad rzeką lub budując mały domek dla lalek (ale bez lalek) oraz na zabawach z siostrą i gospodarskimi zwierzętami. Pewnego dnia spotyka nad potokiem karła, który zgubił w nurtach rzeki czapkę niewidkę Pomoc krasnalowi sprawi, że chłopiec będzie mógł liczyć na wsparcie Królowej Elfów w trudnych momentach. Okaże się, że pomoc wkrótce się przyda para trollów próbuje pozbyć się ostatniej rodziny zopustoszałej już doliny i pod postacią ludzką dostają się do domostwa, aby wykraść chroniący rodzinę amulet.
To jeden z najstarszych filmów w kinematografii islandzkiej i trzeba przyznać, że ówczesne możliwości i stan wiedzy na temat produkcji filmów dodają temu obrazowi mnóstwo uroku. Jest to oczywiście opowieść dla dzieci, pełna magicznych stworów z islandzkiego folkloru, ale dorosły odnajdzie tu to, czego kino islandzkie stara się unikać właśnie tego mitycznego świata ukrytych ludzi. Prosteefekty specjalne, głównie polegające na znikaniu lub pojawianiu się postaci i przedmiotówpoprzez mniej lub bardziej udany montaż, czy fakt, że dźwięk często nie pokrywa się z obrazem nie przeszkadzają widzowi, bo film jak na lata 50. jest naprawdę bardzo dobry, choć być może za długi, nużący. Wielkim atutem jest piękna ścieżka dźwiękowa.
Ta recenzja pochodzi ze strony
Dofinansowane ze środków Miasta Gdańska.