Tylko najpierw zaśpiewajmy sobie, no bo… piosenka jest dobra na wszystko… Na drogę za śliską i na stopę za niską serdecznie polecamy mistrzowskie aranżacje piosenek z Kabaretu Starszych Panów Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przybory w wykonaniu Polskiego Chóru Kameralnego.
W sobotę 10 lutego w sercu Gdańska, w Dworze Artusa, wielbiciele tego znakomitego duetu doświadczą niezwykłego koncertu „Piosenka jest dobra na wszystko”, który przeniesie ich w świat unikalnych brzmień i aranżacji ulubionych utworów. Polski Chór Kameralny pod dyrekcją jednego z najwybitniejszych europejskich znawców chóralistyki, Jana Łukaszewskiego, zaprezentuje program z piosenkami Wasowskiego i Przybory w mistrzowskim opracowaniu Andrzeja Borzyma na chór a cappella.
Piosenki Starszych Panów zachwycają i bawią już czwarte pokolenie słuchaczy. Zawdzięczają to przede wszystkim swej niezwykłej urodzie: najwyższego lotu poezji, która co chwila to wzrusza i zachwyca swym pięknem, to znowu rozbawia do łez, skrząc się perłami najprzedniejszego dowcipu, jedynego w swoim rodzaju humoru, a także niebywałej krasy melodiom bezbłędnie podkreślającym nastrój tekstów – każde ich słowo i każdy dowcip. Melodiom tętniącym przeróżnymi rytmami i wspieranym niezwykle finezyjną, mistrzowsko poprowadzoną, ale jednocześnie jakże naturalną harmoniką; a więc po prostu kunsztowi ich twórców – niedoścignionych mistrzów – Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.
Andrzej Borzym, znany ze swojego wyjątkowego podejścia do aranżacji, nadał utworom od lat stale obecnym w kanonie polskiej muzyki rozrywkowej nowy wymiar, eksplorując bogactwo dźwięków chóralnych. To nie tylko koncert, to naprawdę wyjątkowe spotkanie ze wspaniałym dziedzictwem polskiej kultury przybranym w nowe, chóralne szaty.
Artyści zabiorą Państwa na herbatkę do kawiarenki Sułtan, a później zaproszą do ekskluzywnego wagonu pociągu relacji Stacyjka Zdrój–Kutno. Tam wybierzemy się wspólnie, staruszkowie ze znudzonymi dziećmi, na zakupy do sklepu MHD, później na zupę. Może też wypijemy po kompocie? Ale to jeszcze do ustalenia, bo wiadomo, w tym cały jest embarrass… A gdyby mimo wszystko kogoś zdjęła nadmierna ckliwość bądź dopadła melancholia, to pamiętajmy, że: po to wiążą słowo z dźwiękiem kompozytor i ten drugi, żebyś nie był bez piosenki żebyś nigdy jej nie zgubił…
