Za przekład dramatu odpowiada Jerzy Łanowski, a za współpracę dramaturgiczną: Olga Śmiechowicz. Scenografię i kostiumy zaprojektował Mirek Kaczmarek, który wielokrotnie współpracował z Janem Klatą przy tworzeniu spektakli. Muzykę skomponował Michał Nihil Kuźniak, a ruch sceniczny przygotował Maćko Prusak.
Występują: Dorota Kolak - Hekabe; Jacek Labijak - Posejdon, Theoklymenos; Sylwia Góra-Weber - Atena, Apolonia; Piotr Biedroń - Zjawa Polydora; Magdalena Boć - Akanta; Agata Bykowska - Enyo; Małgorzata Brajner - Sophia; Cezary Rybiński - Talthybios; Małgorzata Gorol - Kasandra; Magdalena Gorzelańczyk - Polyksena; Michał Kowalski - Odyseusz; Antoni Łaciński/Marcel Pawłowski - Astyanaks; Katarzyna Dałek - Andromacha; Michał Jaros - Neoptholemos; Grzegorz Gzyl - Menelaos; Katarzyna Figura - Helena; Robert Ninkiewicz - Agamemnon; i Krzysztof Matuszewski - Polymestor.
Premiera odbyła się 8 września 2018 roku na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Czas trwania: 2 godziny 30 minut (w tym jedna przerwa).
Dramat Eurypidesa na teatralnych deskach
Eurypidesa, który pozostawał na uboczu życia swojej społeczności, cechował ostry zmysł publicysty - miał on odwagę, by przemawiać własnym, często odosobnionym głosem. Znane mity wykorzystywał do stawiania trudnych, często bardzo niewygodnych pytań, i nie podpowiadał łatwych odpowiedzi. W odróżnieniu od współczesnych mu artystów przełamywał dotychczasowe konwencje tragediopisarskie, i w sposób zupełnie nowy przedstawiał postaci kobiecie, które często stawały się protagonistkami jego utworów - niejednokrotnie w sposób znaczący przewyższając inteligencją swoich scenicznych partnerów.
W przeniesionych na gdańską scenę „Trojankach” pokazuje Eurypides to, czego nie opowiedział Homer w „Iliadzie”: jak wyglądał poranek po zdobyciu Troi; jak kobiety, do tej pory przedstawicielki królewskiego rodu, zostały zepchnięte na samo dno ludzkiej egzystencji, oraz jak wygląda ich relacja ze zwycięzcami, przedstawicielami wysokiej kultury helleńskiej, którzy mordując niewinnych i bezbronnych przekraczają granice barbarzyństwa.
Pracując nad tym spektaklem twórcy starali się przyjrzeć procesowi dojrzewania do zemsty - ofiar na oprawcach. Pisząc „Trojanki” w kontekście trwającej wojny peloponeskiej Eurypides otwarcie krytykował imperialne ambicje Ateńczyków. Starał się im uświadomić, że w żadnym konflikcie zbrojnym nie ma zwycięzców ani zwyciężonych. Grecy z eposu Homera podobnie, jak współcześni Eurypidesowi Ateńczycy, uwierzyli, że są niepokonani i to sprawdziło na nich zgubę.