Zanim na planie superprodukcji reżyser krzyknie "akcja!" sporo się dzieje. Najnowszy spektakl Michała Paszczyka z kabaretu Paranienormalni to ironiczne spojrzenie na polski przemysł filmowy, pozwalające zobaczyć od zaplecza drogę rodzimych superprodukcji filmowych. Od nietrafionego pomysłu na film, poprzez nieudane castingi, fatalne próby i żałosną reżyserię aż po festiwal filmowy w Gdyni.
Widzowie spektaklu "Superprodukcja czyli kręcimy Krzyżaków" zobaczą to co dzieje się gdy kamery są wyłączone.
I dowiedzą się do czego zdolny jest reżyser, który nie ma żadnych zdolności, jak bardzo aktor da się zaorać żeby dostać rolę, w jaki sposób ustawić kamery by na bogato pokazać biedne dekoracje i wreszcie czy na źle nakręconym filmie można dobrze zarobić.
Żaden kinowy hit nie ma racji bytu bez rzeszy statystów. W tej roli, nie opuszczając teatralnych foteli, wystąpią widzowie "Superprodukcji".
