Link do opisu wydarzenia: Chłód - Maciej Żynda

Chłód - Maciej Żynda

Data: 11 lipca 2024 r.
Godzina: 18:00
Miejsce: GAK Stacja Orunia ul. Dworcowa 9, Gdańsk
Wstęp: wolny
Organizator: GAK Stacja Orunia

Szczegóły wydarzenia

Wystawa Chłód to zbiór czarno-białych fotografii bałtyckich krajobrazów, powstałych 
w czasie złej pogody – burz, sztormów, mrozów oraz padającego deszczu. Jednak nie są to typowe ujęcia zatrzymujące chwilę, lecz fascynujące studium nad upływem czasu, ukazane dzięki technice długiego naświetlania.

Wernisaż: 11. 07. 2024 r. (czwartek) godz. 18.00
Wystawa czynna do 30.08.2024 r.
Kuratorka: Anna Brudzińska

Z każdej fotografii bije poetycka melancholia przemijania. Woda, chmury i ptaki – te elementy natury stają się symbolami czasu, który nieustannie płynie i zmienia naszą rzeczywistość. Woda jest też metaforą życia, chwil, które mimo swojej ulotności pozostawiają trwały ślad w naszej pamięci.

Wystawa prezentuje obrazy, balansujące na granicy realizmu, które nie tylko przedstawiają, ale i interpretują świat. Autor przedstawia rzeczywistość metaforami, skłaniając do refleksji nad naturą czasu i przemijania.

To nie tylko wizualna uczta, ale i zaproszenie do głębszego spojrzenia na otaczający nas świat. Każda fotografia to opowieść o sile natury i jej nieustannej transformacji, którą możemy kontemplować w bezczasowych, monochromatycznych obrazach.

„Odmieniam wodę przez fotograficzne przypadki a wszystkie fotografie zostały spięte klamrą złej pogody – powstawały w czasie sztormów, mrozów lub padającego deszczu. Nie są to jednak typowe kardy będące „złapaniem” czy „znieruchomieniem” rzeczywistości, ponieważ powstawały w technice długiego naświetlania ukazując ruch w kontraście do elementów pozornie trwałych. Ta dwoistość stała się studium nad upływem czasu, a chmury, woda i ptaki stanowią jego symbole.

To także fotografia z pogranicza realizmu. Nie pokazuje jak wygląda świat, ale ubiera go w metafory z dala od reportażowych tautologii. Powierzchnia Bałtyku stała się watą cukrową, taflą szkła albo ciekłym azotem rozlewającym się po białym stole. Nade wszystko jednak fotografie Chłodu rzucają wyzwanie temu co możliwe do przekazania i niosą w sobie pozasemantyczny nadmiar, który można tylko zobaczyć i poczuć”.

Maciej Żynda o sobie:
Przygodę z fotografią zacząłem na studiach. Przez wiele lat niespiesznie fotografowałem analogiem na kliszach formatu 35 mm. Równolegle próbowałem swoich sił w fotografii cyfrowej. Przez bardzo długi czas nie mogłem znaleźć swojej niszy. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy zabrałem aparat na wędrówkę po lesie. To był strzał w dziesiątkę.
W fotografii szukam tego szczególnego zachwytu, który sprawia, że nie mogę oderwać wzroku od tego, co sfotografowane, ale bez szokowania reportażem, odwoływania się do instynktów, sztucznych emocji w studio czy kaprysów fotografii komercyjnej. To właśnie fotografia przyrody sprawia, że do wykonanych przez siebie zdjęć chcę wracać. Fotografię przyrody rozumiem bardzo szeroko – jako krajobraz, florę i faunę. W tym ogromnym worku tematów i możliwych specjalizacji nadal szukam swojej dominanty estetycznej, być może dlatego, że wszystkiego próbuję i nadal się uczę. Choć istnieje ryzyko, że zwyczajnie nie mam takiego talentu, jak bym sobie tego życzył.
Ponadto fotografia przyrody jest dla mnie źródłem ogromnych emocji, jeśli akurat fotografuję dzikie zwierzęta lub ptaki z ukrycia. Jednocześnie fotografia krajobrazu to świetna okazja do tego, aby się wyciszyć na łonie natury – choć nawet wschody i zachody słońca bywają emocjonujące, bo często najlepsze światło trwa zaledwie kilkadziesiąt sekund. To właśnie emocje fotografującego a następnie postrzegającego są kluczem w fotografii. Nade wszystko jednak fotografowanie jest dla mnie przyczynkiem do wyjścia z domu i niezmąconego bycia w świecie, co jest szczególnie ważne w tych zwariowanych cyfrowych czasach.
W ciągu ostatnich dwóch lat wyłonił się we mnie dominujący sposób postrzegania, w rezultacie którego powstają głównie czarno-białe fotografie nadmorskich krajobrazów, sporządzane techniką długich lub bardzo długich naświetlań. Efektem moich poszukiwań jest wystawa pt. „Chłód”.

Maciej Żynda – informatyk, filozof i fotograf. W 2010 ukończył studia na Wydziale Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego, specjalizację Algorytmy i Struktury danych, a w 2009 Filozofię ze specjalizacją Estetyka na Wydziale Nauk Społecznych tej samej uczelni. Członek Związku Polskich Fotografów Przyrody. Autor zdobył kilka nagród i wyróżnień w międzynarodowych konkursach fotograficznych.

Miejsce