Izabela Biała: Regionalne Centrum Wolontariatu jest głównym organizatorem Gdańskiego Tygodnia Wolontariatu, a czym zajmujecie się na co dzień?
Agnieszka Buczyńska: - Regionalne Centrum to stowarzyszenie, którego celem jest promocja i rozwój wolontariatu, w tym roku obchodzimy 20. rocznicę powstania. Nasze główne działania skupiają się na Gdańsku, bo prowadzimy tu Miejskie Centrum Wolontariatu. W naszej siedzibie w Europejskim Centrum Solidarności łączymy tych, którzy potrzebują wsparcia z tymi, którzy chcą pomagać, również w ramach naszych organizacji partnerskich. Czekamy także na osoby, które jeszcze o tym nie wiedzą, że chcą pomagać. Naszą rolą jest by ich do tego zachęcić.
Jak zachęcacie tych, którzy nie wiedzą, że chcą?
- Pokazujemy, że wolontariat ma wiele twarzy. Że można być wolontariuszem “stereotypowym” - takim pomocowym dla potrzebujących (oczywiście propozycje dla tego rodzaju wolontariatu także można u nas znaleźć), ale że w tego rodzaju działalności można się także sprawdzać w sporcie, w kulturze, w przestrzeni publicznej, w różnych dziedzinach życia.
Odczarowujemy także stereotyp, że wolontariat jest tylko dla młodych. Mamy w Gdańsku prężnie działające grupy wolontariuszy seniorów, ludzi aktywnych zawodowo, jest także opcja wolontariatu pracowniczego. Oczywiście nie zapominamy o młodzieży, wspieramy szkoły w aktywności obywatelskiej, a także w budowaniu potencjału wolontariackiego wśród uczniów, pokazujemy, że w takim bezinteresownym działaniu jest duża wartość. Mówimy o wolontariacie językiem korzyści.
“Wolontariat” i “korzyści” to słowa niezbyt pasujące do siebie.
- Ależ nie! Większości osób, które do nas przychodzą, na początku towarzyszy motywacja pomocowa, ale kiedy rozmawiamy z nimi już w trakcie działania, same zauważają, że wolontariat to transakcja wymienna, że tak naprawdę dostajemy przez niego niekiedy więcej niż sami dajemy. Największe wyzwanie to dojść do momentu, żeby ktoś spróbował. Jak już to zrobi, przekona się, że gra jest warta świeczki, że tak naprawdę wolontariat to nie jest tylko poświęcanie cennych wolnych godzin w naszych zabieganych czasach, ale także coś, co nas buduje.
Na przykład?
- Młodzi zdobywają nowe umiejętności i doświadczenia, sprawdzają się, poznają ludzi. Wolontariat jest także alternatywą ciekawego spędzania czasu wolnego. Można czasami rodzinnie pójść na akcję wolontariacką zamiast na kolejny film do kina i czerpać radość ze spędzonych na wspólnym działaniu godzin.
W trakcie Gdańskiego Tygodnia Wolontariatu pokażemy różne modele wolontariatu w naszym mieście. Jeden z dni poświęcony będzie wolontariatowi jako narzędziu integracji, które m.in pomaga bezrobotnym znaleźć pracę. Aktywizujemy w ten sposób pozostających bez zatrudnienia gdańszczan. Mówimy: “ok, szukasz pracy, ale między rozsyłaniem CV i rozmowami rekrutacyjnymi podziałaj, sprawdź się w nowych zadaniach, przetestuj szkolenie, które zrealizowałeś, czy było skuteczne”.
Wolontariat to także narzędzie integracji dla nowych mieszkańców z kraju i z zagranicy. Mamy w Gdańsku dużą grupę Ukraińców, którzy przyjechali tu mieszkać i pracować. Trafili do wolontariatu, przez co poznali bardzo wielu pozytywnych ludzi. Podczas akcji wolontariackich powstają trwałe przyjaźnie. Jest to więc fajne narzędzie pomagające odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Naprawdę długo można by wymieniać wszystkie zalety i korzyści.
Da się policzyć, ilu mamy obecnie w Gdańsku wolontariuszy?
- Mamy ten bardziej i mniej sformalizowany wolontariat w naszym mieście. Ten mniej sformalizowany “nie idzie” bezpośrednio przez żadne organizacje czy instytucje. W badaniach prowadzonych przez gdański magistrat w 2016 r., ponad 60 proc. gdańszczanek i gdańszczan deklarowało, że przynajmniej raz w ciągu tego roku pomagało innym osobom, więc de facto byli wolontariuszami. Przez naszą organizację w skali roku przechodzi ponad cztery tysiące wolontariuszy. Są to osoby już zaangażowane, nie ma wśród nich tych, które dopiero zadeklarowały chęć działania.
Poza tym w szeregu innych organizacji i instytucji w naszym mieście także funkcjonują programy wolontariatu, więc skala jest dość spora. I co ważne, tendencja jest wzrostowa, podczas gdy w badaniach ogólnopolskich dane są raczej statyczne. Widzimy, że działania animacyjne, które prowadzimy przynoszą efekt, że gdańszczanie są coraz bardziej obywatelscy, dojrzewają.
Co jest charakterystyczne dla gdańskiego wolontariatu?
- Wyjątkowy w skali Polski jest nasz wolontariat przy wydarzeniach sportowych. Nie mówię tu o jednodniowych imprezach, jak np. maraton, kiedy w ciągu jednego dnia działa jednocześnie 700 wolontariuszy. To się dzieje w całej Polsce, ale w Gdańsku mamy program wolontariatu w przestrzeni publicznej funkcjonujący nieprzerwanie od czasu Euro`2012. Wolontariusze wspierają organizację masowych imprez odbywających się w dużych obiektach w Gdańsku. Są na każdym meczu Lechii, na mistrzostwach i na koncertach. Podczas tych wydarzeń wolontariusze odgrywają istotną rolę i działają bardzo różnorodnie. Są wśród nich także bardzo wyspecjalizowane osoby, które mają np. uprawnienia do kierowania ruchem drogowym i współpracują z policją w sterowaniu ruchem przy przejściach dla pieszych. W większości jednak pełnią rolę służb informacyjnych. Pokazują, że Gdańsk jest miastem przyjaznym ludziom, którzy przyjeżdżają do nas na różnego rodzaju wydarzenia.
A Gdański Tydzień Wolontariatu?
- On także jest wyjątkowy dla naszego miasta. My świętujemy nie tylko 5 grudnia, w międzynarodowy dzień wolontariatu, ten dzień celebruje każde miasto w Polsce. Wydłużamy ten czas do tygodnia, wykorzystujemy go na dłuższe przemyślenie i pozostawienie głębszej myśli o wolontariacie w mieszkańcach. “Produkt” finalny, tydzień między 2 a 8 grudnia, pełen konkursów, debat i innych wydarzeń jest efektem rocznej pracy całego Partnerstwa na Rzecz Rozwoju Wolontariatu w Gdańsku, które skupia kilkanaście organizacji.
Podczas gali konkursu “Aktywni w mieście”, 8 grudnia, odbędzie się m.in premiera filmu promocyjnego o różnych twarzach wolontariatu w Gdańsku. Zdjęcia do niego trwały 12 dni i były kręcone w różnych organizacjach. Z jednej strony czekają nas więc dni, podczas których dziękujemy wolontariuszom i robimy dla nich imprezy integracyjne, żeby mieli okazję się spotkać, trochę pocelebrować...
A z drugiej strony?
- Nasz drugi cel to zintensyfikowana promocja wolontariatu. Prowadzimy kampanię zewnętrzną (plakaty widoczne w przestrzeni miasta z portretami kilku gdańskich wolontariuszy - red.), starając się docierać do osób, których jeszcze nie mamy w swoich szeregach. Chcemy ich zaktywizować i pokazać, że jest takie miejsce - Centrum Wolontariatu, że kiedy tylko z tyłu głowy tylko pojawi ci się myśl, że “może teraz”, to wiesz dokąd przyjść.
Przypominamy także, że każdy mieszkaniec Gdańska, każdego dnia, może po prostu wejść na naszą stronę internetową wolontariatgdansk.pl i bez względu na to, czy jest naszym wolontariuszem czy nie, zobaczyć jakie są w danym momencie oferty wolontariackie, najbliższe możliwości zaangażowania się. Jeżeli kogoś zainteresuje któraś propozycja, a wcześniej u nas nie był, zapraszamy na rozmowę do Centrum. Opowiemy o tym, na czym polega wolontariat, przekażemy login do strony internetowej, potrzebny do aplikowania na poszczególne wydarzenia i już można działać.
Szczegółowy program Gdańskiego Tygodnia Wolontariatu znajdziesz na stronie internetowej poświęconej wydarzeniu.
czytaj także:
Mirosława, Krystian i Denys - poznaj trójkę z tysięcy bohaterów Gdańskiego Tygodnia Wolontariatu