- Żuraw to symbol Gdańska i jedno z najbardziej znanych miejsc na Pomorzu. Każdy wie, jak Żuraw wygląda, ale nie każdy go odwiedził. Chcemy to zmienić! - deklaruje zespół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, do którego należy ten niezwykły gdański zabytek.
W tym roku Muzeum planuje pozyskać finansowanie i rozpocząć prace związane z przebudową i modernizacją wnętrz Żurawia.
- O ważnych sprawach w Gdańsku się rozmawia, zapraszamy więc wszystkich zainteresowanych na konsultacje społeczne. Wspólnie zastanowimy się, czego potrzebuje nasze miasto i jaką funkcję powinien spełniać Żuraw - zachęca dyrektor NMM, dr Robert Domżał. - Czy ma stać się Muzeum z nowoczesną wystawą, czy może miejscem sąsiedzkich spotkań i działań edukacyjnych? Zdecydujemy wspólnie, czeka nas dużo pracy, ale efekt będzie wspaniały!
Konsultacje odbędą się w środę (12 lutego 2020 r.) o godz. 18.00 w sąsiadującym z Żurawiem Ośrodku Kultury Morskiej, w sali konferencyjnej na IV piętrze.
ŻURAW WCZORAJ I DZIŚ Najstarsza wzmianka o funkcjonowaniu drewnianego dźwigu portowego w tym miejscu pochodzi z 1367 r. Wiadomo, że spłonął w 1442 r., a w latach 1442-44 wzniesiono nowy, składający się z dwóch murowanych już baszt, między którymi zainstalowano drewniany mechanizm wyciągowy. W XIX w. Żuraw utracił znaczenie jako dźwig portowy i był wykorzystywany głównie do stawiania masztów na statkach wiślanych. Sto lat później służyć zaczął także do wynurzania ruf statków z napędem mechanicznym, co umożliwiało naprawę sterów i śrub. Ostatni mistrz dźwigowy Żurawia zmarł w 1858 r., a w basztach zadomowili się lokatorzy. Działała tu m.in. wytwórnia pantofli i zakład fryzjerski. Podczas II wojny światowej drewniana konstrukcja zabytku spłonęła doszczętnie, a z części ceglanej pozostało 60 proc. Po opracowaniu dokumentacji rekonstrukcyjnej w 1956 r., rozpoczęła się odbudowa. W 1962 r. Żuraw został przekazany Muzeum Morskiemu (obecnie Narodowe Muzeum Morskie). Wewnątrz zobaczyć można dziś mechanizm zrekonstruowanego dźwigu złożony z dwóch par drewnianych kół deptakowych (chodzili w nich robotnicy). Z poziomu górnych kół (wysokość ok 27 m) rozciąga się widok na Motławę, Ołowiankę i jachty w marinie.
Wystawa stała opowiada o pracy ludzi związanych z portem. Zobaczyć tu można także makiety wnętrz spichlerzy i drewnianych nabrzeży oraz modele (m.in. statków). Wewnątrz zrekonstruowano także m.in.p kantor kupca i komorę palową (miejsce poboru opłat portowych). |