Franciszek Pisarewicz urodził się w 17 sierpnia 1923 roku. Wczesne dzieciństwo i wiek dojrzewania spędził w Mostach na Kresach II RP. W chwili wybuchu II wojny światowej miał zaledwie 16 lat. We wrześniu 1939 r. świat zawalił się na jego głowę, podobnie jak na miliony obywateli Rzeczpospolitej.
Już w 1940 r. Franciszek Pisarewicz przystąpił do konspiracji, został zaprzysiężony w ZWZ w Okręgu Warszawskim krypt. „XX”, „Drapacz”. Przyjął pseudonim „Błyskawica”. Uczestniczył w akcji „N” była, która była destrukcyjną działalnością propagandową, skierowaną do Niemców - polegała głównie na podrzucaniu dywersyjnych ulotek i gazetek. Uczestniczył też w akcji „WISS” („Wywiad – Informacja Szarych Szeregów”), polegającej na obserwacji niemieckich wojsk i ich ruchów. Jak wielu młodych kolegów i koleżanek z konspiracji uczestniczył również w przerzucaniu meldunków, broni, materiałów opatrunkowych, “bibuły” i wszystkiego, co było potrzebne w konspiracyjnym życiu. Znany polski kurier Jan Karski, powiedział w swej pracy iż ta właśnie na pierwszy rzut oka niepozorna i mało efektowna praca była podstawa życia struktur konspiracyjnego Polskiego Państwa Podziemnego. To właśnie łącznicy i łączniczki stanowili naturalny krwioobieg dla organizmu podziemnej armii.
Jak wspomniał Jan Karski:
myśmy mogli zmienić adresy melin - oni nie, bo skrzynki pozostawały ostatnią formą łączności w misternie utkanej sieci informacji i kontaktów - a na pewno nie do zwinięcia od razu (...). Gdyby upadła ta sieć łączności Armia Krajowa nie przetrwałaby tygodnia.
Gdy doszło do “spalenia” siatki warszawskiej, Franciszek Pisarewicz został przerzucony do - jak to mawiano - świeżego powietrza, czyli kompletnej zmiany środowiska i miejsca. Wybór przełożonych padł na Okręg Nowogródzki AK, krypt. „Nów”. A tam zupełnie nowe środowisku, nowy pseudonim „Ponury” i konieczność wtopienia się w nowe realia. Realia zupełnie inne niż w Generalnym Gubernatorstwie - w Okręgu Warszawskim, bo towarzyszyła im stała groźba eliminacji ze strony konspiracji i partyzantki sowieckiej i nacjonalistycznych oddziałów litewskich, z najgorszą - a bodaj tam i gorszą od Gestapo - litewską Saugumą.
Losy powojenne
W 1946 roku Franciszek Pisarewicz przybył jak wielu do Gdańska, by znaleźć tutaj wraz z rodziną swoje miejsce na ziemi. Nowy początek i nowe otwarcie. A sprzyja temu także i to, że Gdańsk był ludzkim tyglem w którym właśnie akowcy mogli przynajmniej na początku ukryć się przed oczami NKWD czy Korpusu Bezpieczeństwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Po ukończeniu Liceum Pedagogicznego, od 1949 roku pracował w Szkole Podstawowej w Przegalinie jako nauczyciel matematyki.
W latach 1952 - 1958 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.
W 1958 roku po ukończeniu studiów architektonicznych i uzyskaniu tytułu magistra inżyniera, został zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowlanym w Gdańsku Wrzeszczu, gdzie w 1961 r. uzyskał uprawnienia budowlano-projektowe.
W 1963 roku podjął pracę w Okręgowej Dyrekcji Inwestycji Miejskich w Gdańsku, na stanowisku Inspektora Nadzoru. W 1968 roku przeniósł się do Biura Projektów Spichrzów i Młynów w Gdańsku i pracował tam do emerytury w 1986 roku. Był wieloletnim członkiem Pomorskiej Okręgowej Izby Architektów oraz Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa.
Praktycznie do końca życia prowadził indywidualną praktykę projektową.
Franciszek Pisarewicz był odznaczony Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem Armii Krajowej, Odznaką Akcji „Burza” i wieloma innymi odznaczeniami kombatanckimi. Aktywny od momentu powstania Koła Wrzeszcz - Członek Koła Gdańsk-Wrzeszcz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, pracował zawsze z młodzieżą starając się przekazać właśnie młodym etos, historię Armii Krajowej swojego pokolenia, swoje pojęcie patriotyzmu i ducha.
Msza św. pogrzebowa odbyła się w sobotę 10 lipca 2021 r. o godzinie 11.15, w kościele pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Gdańsku Brętowie. Pogrzeb w tym samym dniu - w sobotę 10 lipca 2021 r. o godzinie 13.00 - w Kwaterze Akowskiej Cmentarza Łostowice w Gdańsku