• Start
  • Wiadomości
  • Badaj piersi - dla własnego dobra. Mówią kobiety, które pokonały raka

Badaj piersi - dla własnego dobra. Mówią kobiety, które pokonały raka

Joanna Matuszewska, dziennikarka Radia Gdańsk i Małgorzata Zauliczna, nauczycielka w VIII LO w Gdańsku były gośćmi środowego programu "Jestem z Gdańska". Obie zachorowały na raka piersi i zostały z niego wyleczone. Obecnie działają w stowarzyszeniu Różowy Motyl i pomagają innym kobietom chorym na raka. Ostatnio zrobiły film "Zdążyć przed rakiem". Dlaczego? Zobaczcie rozmowę.
02.11.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
O raku piersi, z Joanną Matuszewską i Małgorzata Zauliczną, rozmawiała Agnieszka Michajłow
O raku piersi, z Joanną Matuszewską i Małgorzata Zauliczną, rozmawiała Agnieszka Michajłow
screen z gdansk.pl

Program "Jestem z Gdańska prowadziła red. Agnieszka Michajłow.

Agnieszka Michajłow: Zrobiłyście film, teraz go promujecie. Czy ma on trafić tam, gdzie wy nie traficie ze swoim przekazem? Gdzie nie trafią nawet lekarze? To trochę taki instruktażowy film, prawda?

Joanna Matuszewska: To taki film, w którym chciałyśmy pokazać, że to co jest w naszych głowach, w głowach Polek, na temat raka piersi, to jest już trochę nieprawdziwe. Mamy w tej chwili zupełnie inne możliwości leczenia - nawet inne w stosunku do tych kilku lat, kiedy my się leczyłyśmy. Dzisiaj proponuje się pacjentkom już coś zupełnie innego. My, siedząc z rodzinami przy stole w czasie różnych uroczystości, często rozmawiamy o chorobach. Taka jest prawda. I co wtedy słyszymy? To, że jak ktoś miał raka to był wyrok, albo że ktoś przegrał z rakiem, ktoś nie poradził sobie z tą chorobą. W tej chwili, jeśli tego raka wyłapie się odpowiednio szybko, to można z sukcesem zakończyć leczenie. Trwa ono około roku, a potem żyje się dalej. I o tym chciałyśmy w tym filmie opowiedzieć.

Mikołaj Trzaska: - Granie koncertów to znakomity moment, by pobyć między ludźmi

Bohaterką tego filmu jesteś Ty. Czy czujesz, że wymagało to od Ciebie dużej odwagi, żeby publicznie wystąpić i w jakimś sensie opowiedzieć też o swojej chorobie?

Małgorzata Zauliczna: Tak, to było dla mnie dosyć odważne, dlatego, że ja np. nie mówiłam o tym moim uczniom. To był pierwszy raz, kiedy powiedziałam publicznie o tym, że byłam chora. Oczywiście, moje przyjaciółki wiedziały wcześniej, że chorowałam.

Joanna Matuszewska: Uważam, że to fajnie, że coraz więcej osób, także tzw. celebrytów, głośno mówi o nowotworze, o tym, że go przeszło albo że choruje. Dlatego, że to "unormalnia" po prostu, tą chorobę. Pokazuje jako coś, co jest tak samo normalną chorobą jak cukrzyca czy każda inna choroba, która może się przytrafić, którą można wyleczyć albo z którą można żyć, bo jest chorobą przewlekłą.

Ale dobrze wiesz, że to nie jest takie łatwe.

Joanna Matuszewska: To nie jest łatwe, bo jest taka bariera utraty kobiecości. Kobiety nie chcą się badać, bo boją się, że jak pójdą na badania to "coś tam znajdą", albo jak coś znajdą to kobieta ukrywa leczenie najdłużej jak potrafi, po to, żeby otoczenie nie wiedziało np. że może stracić pierś, albo że nie ma piersi, bo jest po mastektomii. Dzisiaj większość kobiet zachowuje pierś. Jeśli rak jest "złapany" we wczesnym stadium to jest to drobny zabieg czy operacja, tabletki, krótkotrwała radioterapia, i człowiek jest zdrowy. Nawet nie musi tracić włosów w trakcie leczenia.

W tym filmie obalacie też sporo mitów, które są wokół nowotworu piersi, np. mit o tym, że jak ci zrobią biopsję to nowotwór rozsieje się po całym organizmie. Pamiętam, że wielokrotnie to słyszałam.

Małgorzata Zauliczna: To prawda. Jest kilka powodów, dla których kobiety boją się badać. Jeden z nich jest irracjonalny - jak długo się nie badają, tak długo nie wiedzą, że coś mają, a lepiej nie wiedzieć i żyć spokojnie. Nie ruszać tego. Drugi powód - że jak już się zacznie ruszać, to może się rozsiać, a była cały czas zdrowa, ale poszła się zbadać, zrobiła biopsję i... od tego zachorowała. To, oczywiście, jest bzdurą.

Domy kultury w Gdańsku przyciągają dzieci i seniorów. Jak zachęcić do nich także młodzież?

W tym filmie pada takie zdanie: "Nie musisz być dzielna". Wydaje mi się, że to ważne, że nikt nie oczekuje, że te kobiety będą bohaterkami. One są po prostu chore.

Joanna Matuszewska: Kiedy okazuje się, że nasza bliska kobieta ma podejrzenie albo rozpoznanie nowotworu piersi, to wtedy wszyscy się sprężają, żeby jej pomóc, wesprzeć, i tworzy się taka trochę niezdrowa atmosfera wokół tej choroby, takie: "uszy do góry, teraz działamy, będziemy robić wszystko, żeby cię wyleczyć". I taka kobieta może być trochę zszokowana, w takim poczuciu, że musi być dzielna, bo wszyscy od niej tej dzielności oczekują. A tak naprawdę nikt tego nie oczekuje.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ RED. AGNIESZKI MICHAJŁOW Z JOANNĄ MATUSZEWSKĄ I MAŁGORZATĄ ZAULICZNĄ

TV

Święty Mikołaj przyjechał do Świbna