Na razie 90 ton mocno ubitego (kompaktowanego) wilgotnego piasku z domieszką gliny, z którego powstaje gdańska szopka, ukryte jest pod białym namiotem. Bryła ma cztery metry wysokości i pięć metrów szerokości u podstawy. Umacnia ją pięć szalunków, które zdejmowane będą jeden po drugim, w miarę postępu prac.
Rzeźbienie rozpoczęło się od najwyższej “kondygnacji”. Artyści przystąpili do prac w czwartek, 8 grudnia, dzień później widać już było zarysy strzelistych wież Katedry Oliwskiej - w roku 90. lecia włączenia Oliwy do Gdańska nie mogło obyć się bez jubileuszowego akcentu. Pozostałe gdańskie budowle (nie tylko zabytki), które pojawią się w piaskowej kompozycji pozostaną tajemnicą do 17 grudnia, do godz. 15, kiedy to dzieło zostanie odsłonięte podczas Wigilii Oliwskiej organizowanej po raz czwarty przez Fundację Wspólnota Gdańska.
- Pierwsza oliwska szopka była wykonana z lodu, ale niestety ten materiał nie sprawdził się w warunkach naszej łagodnej zimy. Dlatego, inspirując się rzeźbami z piasku, które kiedyś powstawały na gdańskiej plaży, postawiliśmy na ten surowiec - mówi Natalia Filipionek-Rybińska z Fundacji Wspólnota Gdańska. - W Polsce jest to na pewno jedyna taka szopka, czy na świecie nie mam pewności, chociaż podczas poszukiwań w internecie nie znalazłam innego przykładu.
Stałym elementem potężnej rzeźby świątecznej pozostaje rzecz jasna święta rodzina. Tło, na którym występuje, co roku komponowane jest od nowa. Od dwóch lat projektantem szopki jest gdański rzeźbiarz Mariusz Otta. W wykonaniu dzieła towarzyszy mu stała ekipa: Dominika Kuczkowska, Katarzyna Mikłasz i Maciej Krause. Wszyscy są absolwentami Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i od lat zajmują się rzeźbieniem w piasku (choć nie jest to oczywiście materiał, w którym tworzą na co dzień).
- W ciągu roku w kilku miejscach w Polsce odbywają się letnie festiwale rzeźby z piasku i czasem biorę w nich udział. Ale formowanie piachu w zimie togdańska egzotyka - opowiada Mariusz Otta. - To oczywiście bardzo fajne zajęcie, ale też ciężka praca, wymagająca dużego skupienia.
Artyści muszą ukończyć swoje dzieło do 15 grudnia. Do tego czasu, z pomocą szpachelek, kielni i brzeszczotów, rzeźbić będą codziennie po 10 godzin.
- Bazujemy na rysunkach projektowych, materiale fotograficznym i na własnej wyobraźni, ponieważ w trakcie prac dopasować trzeba projekt do tego, na co pozwoli nam natura - tłumaczy Mariusz Otta. - Piasek wymaga szczególnego podejścia. Nie można w nim rzeźbić w płaszczyźnie pionowej, bryłę musimy formować pod kątem, żeby ciężar lepiej się rozkładał. Żłobienia nie mogą być też zbyt głębokie, rzeźbimy raczej reliefowo.
Tworząc imponujące świątecznie dzieło, twórcy stopniowo wprowadzają się w klimat Bożego Narodzenia, zastrzegają jednak, że podczas pracy nie słuchają ani kolęd, ani świątecznych hitów.
- Kiedy podczas inauguracji szopki widzimy, z jakim zachwytem oglądają ją dzieci, czujemy, że było warto - dodają. - A zmęczenie? Przecież święta są właśnie po to, by odpocząć.
Gdańska Szopka z Piasku stać będzie przy ul. Opata Jacka Rybińskiego (przy skrzyżowaniu z Polankami) do Święta Trzech Króli, czyli do 6 stycznia 2017 r..
Fundacja Wspólnota Gdańska zachęca do udziału w jej odsłonięciu i - oczywiście w samej Wigilii Oliwskiej, która co roku przyciąga setki osób - głównie mieszkańców Oliwy, choć nie tylko.
Wigilijny poczęstunek zapewniają sponsorzy wydarzenia i restauratorzy. Z roku na rok coraz więcej uczestników przynosi na świąteczny stół pod gołym niebem swój poczęstunek dla bliźnich, do czego zachęcają również organizatorzy.
Szczegółowy program wydarzenia znaleźć można na stronie internetowej Fundacji Wspólnota Gdańska.
Czytaj także:
Park Oliwski. Publiczny kalendarz adwentowy i pierwsze iluminacje świąteczne. A to dopiero początek