Park kulturowy w Śródmieściu
Podczas czwartkowego posiedzenia radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie powstania tzw. parku kulturowego, który obejmie przede wszystkim teren Starego i Głównego Miasta.
Objęcie obszaru Śródmieścia parkiem kulturowym ma umożliwić używanie konkretnych narzędzi prawnych pomagających regulować kwestie takie jak m.in. poziom dopuszczalnego hałasu, miejsca na składowanie odpadów, uzgodnienia dotyczące handlu i wykorzystywania zwierząt w celach komercyjnych czy też prowadzenia robót budowlanych.
Park kulturowy działać będzie podobnie jak obecna uchwała krajobrazowa. Umożliwi regulowanie wielu różnych kwestii ważnych dla mieszkanek i mieszkańców Gdańska. W najbliższych miesiącach prowadzone będą konsultacje społeczne w tej sprawie.
- Ważne jest, żebyśmy podeszli do tej kwestii naprawdę szeroko, ale również delikatnie. Cały czas mówimy o mieszkańcach, ale musimy też myśleć o przedsiębiorcach działających na terenie przyszłego parku kulturowego [...] Miasto nie może za bardzo zamknąć się, "ścisnąć" w tym parku kulturowym. Nie może też za bardzo uwarunkować się od ogółu zamieszkujących tutaj osób - żeby nie stało się tak, że Główne Miasto będzie wymarłe, a weselej będzie na Łostowicach. To tutaj ma tętnić życie dla turystów. Nie mówię, że codziennie ma tu grać jakiś zespół big - beatowy, ale nie może być też tak, że Gdańsk... stanie się wioską - zwracał w czwartek uwagę radny WdG Piotr Dzik.
Wsparcie dla obiektów zabytkowych
Rada Miasta Gdańska przegłosowała także uchwałę w sprawie udzielenia dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane realizowane przy zabytkach. Wsparcie finansowe otrzymają 22 podmioty, które złożyły wnioski i spełniły wymogi formalne, na łączną kwotę 2 939 500 zł. W tym roku środki z dotacji trafią do klasztorów, parafii, wspólnot mieszkaniowych osób fizycznych, przedsiębiorców oraz innych podmiotów tj. Związku Harcerstwa Polskiego Chorągwi Gdańskiej oraz Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto, który planuje konserwację tynków i polichromii w Baszcie Białej.
ZOBACZ TRANSMISJĘ Z PRZEBIEGU SESJI RMG, Z 27 MAJA 2021 R.
Zmiany w najmie lokali gminnych
Radni przyjęli też uchwałę, na podstawie której zmieniają się zasady wynajmowania lokali mieszkalnych z zasobu Miasta oraz zasady udzielania pomocy w wynajęciu mieszkań w Towarzystwie Budownictwa Społecznego.
Nowe zasady umożliwią wychowankom pieczy zastępczej ubieganie się o pomoc mieszkaniową do 26. roku życia bez względu na to, kiedy opuścili placówkę opiekuńczo-wychowawczą lub rodzinę zastępczą. Dotychczas status wychowanka miały osoby, które złożyły wnioski w okresie 3 lat od uzyskania pełnoletności lub opuszczenia placówki lub rodziny zastępczej.
Wprowadzono też możliwość wynajmowania lokali o powierzchni użytkowej przekraczającej 80 mkw. w drodze ustnej licytacji stawki czynsz. Tryb ten będzie uruchamiany w przypadku braku chętnych rodzin zakwalifikowanych do pomocy mieszkaniowej lub zadań z zakresu pomocy społecznej.
Natomiast osoby z zaburzeniami natury psychicznej, które są uczestnikami Gdańskiego Programu Mieszkalnictwa Społecznego, zostały zwolnione z kryterium dotyczącego powierzchni.
Dzierżawa kortów tenisowych
Dość długą dyskusję wywołał projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody Rady Miasta na wydzierżawienie, w trybie bezprzetargowym, terenu z kortami tenisowymi znajdującego się przy ul. Lecha Kaczyńskiego 13, w ramach większego kompleksu sportowego, w sąsiedztwie parku nadmorskiego.
Teren całego kompleksu, jak i mniejszego - obejmującego część kortów, dzierżawi ta sama firma. Rzecz jednak w tym, że na mniejszą część kortów umowa dzierżawy kończy się w połowie przyszłego miesiąca, a na cały znajdujący się tu kompleks sportowy - w 2039 r. Kamil Koniuszewski, zastępca dyrektora Gdańskiego Ośrodka Sportu, podkreślił podczas czwartkowej sesji, że współpraca z dotychczasowym dzierżawcą układa się bardzo dobrze i wywiązuje się on ze swojej umowy z miastem - regularnie inwestuje w rozwój tego terenu. GOS wychodzi więc z założenia, że nie należy ogłaszać przetargu na dzierżawę mniejszego terenu, który znajduje się w obrębie tego większego, gdyż mogłaby go wygrać inna firma, co z kolei mogłoby się przełożyć na niezdrową konkurencję w tym miejscu, a tym samym negatywnie wpłynąć na działalność tego kompleksu sportowego.
Część radnych nie ukrywała jednak wątpliwości co do tego rozwiązania.
- Co na tym obiekcie zmieniło się w ostatnich latach? Czy ta spółka tak radykalnie zainwestowała w ten obiekt? Historia z halą Olivia pokazała, że za niewielkie pieniądze wydzierżawiono obiekt na kilkadziesiąt lat podmiotowi, który nie jest w stanie go finansować, odtwarzać tego miejskiego majątku. Hala się po prostu degraduje, infrastruktura jest tam w opłakanym stanie [...] Dlatego dziś jesteśmy już wyczuleni na takie decyzje ze strony Rady Miasta czy organu prezydenckiego. Uważamy, że to miasto powinno prowadzić działalność sportową - w sensie prowadzenia bazy do takiej działalności, tak jak prowadzi Ergo Arenę czy stadion, które są utrzymywane na najwyższym poziomie - tłumaczył Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska. - Mamy też nauczkę z terenami Gedanii, gdzie jego właściciel może zrobić, co chce. W tym przypadku to był akurat użytkownik wieczysty, więc nie jest to dokładnie podobna sytuacja, ale chodzi o to władztwo. Dziś gmina Gdańsk nie ma nic do powiedzenia na terenie Gedanii - dodał.
- Z uśmiechem przysłuchuję się wypowiedziom radnych Prawa i Sprawiedliwości, chociaż do śmiechu mi nie jest [...] Tematem Gedanii zajmowałem się przez wiele lat i nie wiem, dlaczego jest tu nawiązanie do Miasta Gdańska, które nigdy właścicielem tego terenu nie było. To był teren Skarbu Państwa, pod zarządem Miasta, ale nigdy terenem miejskim nie był - zaznaczył radny KO Krystian Kłos.
Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydent ds. inwestycji, przyznał, że w wielu przypadkach Miasto jest zmuszone nałożyć na dzierżawców obowiązek inwestycyjny, co ma przełożenie na wieloletnie umowy dzierżawy, ponieważ realizacja inwestycji związana jest często z zaciągnięciem przez dzierżawców kredytów w bankach.
- Gdybyśmy mieli zaangażować się finansowo w każdy obiekt sportowy, to odbyłoby się to kosztem innych zadań inwestycyjnych, pilnych, w różnych obszarach miasta. Nawet jeżeli realizujemy takie obiekty, to sektor publiczny nie jest w stanie zastąpić działalności organizacji i klubów sportowych - tłumaczył prezydent Alan Aleksandrowicz.
Uchwała w sprawie dzierżawy terenów sportowych przy ul. Kaczyńskiego została ostatecznie przyjęta większością głosów.