Zmiany w Budżecie Obywatelskim
Niezmiennie udoskonalany jest gdański Budżet Obywatelski. Po konsultacjach społecznych i wypełnieniu przez mieszkańców ankiet ewaluacyjnych, Referat Partycypacji Społecznej i Rad Dzielnic zaproponował kolejne korekty w zasadach jego przygotowywania.
Uszczegółowione zostały reguły dostarczania papierowej wersji formularza wniosku oraz zasady dotyczące liczby podpisów poparcia projektu. Wnioskodawcy będą mieć teraz siedem dni na dostarczenie wydrukowanego formularza oraz listy poparcia projektu do urzędu, a wymagana liczba podpisów poparcia dla projektu ogólnomiejskiego to 30 podpisów (w przypadku projektów dzielnicowych sytuacja pozostaje bez zmian - wymagany będzie jeden podpis).
Zmienione zostały także minimalne progi poparcia dla realizacji projektów dzielnicowych i ogólnomiejskich. Do realizacji projektów dzielnicowych Budżetu Obywatelskiego 2022 konieczne będzie przekroczenie minimalnego progu poparcia, a więc uzyskanie co najmniej 200 punktów poparcia, natomiast do realizacji projektów ogólnomiejskich - 400 punktów.
Zaproponowano też zmiany, które umożliwią sprawniejszą i szybszą weryfikację projektów oraz rozpatrywanie odwołań.
Plan zagospodarowania dla Brzeźna
Kilka godzin trwała w czwartek dyskusja radnych nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Brzeźna, dla rejonu nadmorskiego pomiędzy al. Hallera a ul. Jantarową II, niedaleko mola. Radni, głównie klubu PiS, zgłaszali swoje obawy m.in. wobec, zbyt intensywnej - ich zdaniem - możliwej zabudowy, co miałoby skutkować masową wycinką drzew, a także wobec kwestii ochrony ujęć wody pitnej w tej okolicy.
Przygotowany dokument zakłada funkcje związane z rozwojem kąpieliska, nawiązującego do tradycji dawnego kurortowego charakteru Brzeźna. Możliwa będzie tu zabudowa usługowa, nieprzekraczająca jednak wysokości rosnących tam drzew. Plan daje też możliwość powiększenia Parku Reagana poprzez ustalenie terenów ogólnodostępnej zieleni miejskiej i parku leśnego, o powierzchni ponad 3 ha, z wyznaczoną przestrzenią publiczną - zadrzewionym skwerem powstałym na przecięciu ciągów pieszych i rowerowych. Ponadto w planie zaprojektowano liczne urządzone ciągi piesze i pieszo-rowerowe, o łącznej długości około 1 km, które pozwolą połączyć Park Reagana z parkiem leśnym wyznaczonym w planie i z dzielnicą Brzeźno.
Więcej na ten temat: Brzeźno i nie tylko. Radni uchwalili nowe miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego
ZOBACZ TRANSMISJĘ Z PRZEBIEGU LUTOWEJ, XXXIII SESJI RADY MIASTA GDAŃSKA
Nowi patroni placu i ulicy
W kawiarni Cristal w 1965 roku Bernard Dornowski, Jerzy Kossela, Krzysztof Klenczon, Jerzy Skrzypczyk i Henryk Zomerski założyli legendarny dziś zespół muzyczny Czerwone Gitary. Radni klubu Wszystko dla Gdańska postanowili upamiętnić to wydarzenie i przygotowali projekt uchwały, zgodnie z którą plac przed popularnym przed laty "Cristalem", mieszczącym się w budynku pomiędzy ul. Klonową a al. Grunwaldzką, będzie nosił nazwę tej legendarnej grupy.
Gdańscy radni przyjęli również uchwałę, dzięki której jedna z ulic w Oliwie będzie nosiła imię Jana i Macieja Kilarskich. Z wnioskiem o takie nazwanie, mierzącej około 600 metrów ulicy wystąpił Zarząd Rady Dzielnicy Oliwa. Ulica przebiega w pobliżu Hali Widowiskowo-Sportowej AWFiS i łączy al. Grunwaldzką z ul. Józefa Czyżewskiego.
Więcej na ten temat: Od czwartku w Gdańsku mamy Plac Czerwonych Gitar i ulicę Jana i Macieja Kilarskich. Gdzie?
Ochrona Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
Kwestia wycinek drzew na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego od kilku lat budzi emocje i dyskusję wśród mieszkańców. Radni klubów Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska podkreślają, że choć potrzeby gospodarki leśnej są zrozumiałe, to nie powinny dotyczyć Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który jest obszarem chronionym i z racji swojego położenia niezwykle cennym dla mieszkańców Gdańska, Sopotu i Gdyni jako "płuca Trójmiasta", a także popularne miejsce wycieczek pieszych i rowerowych. Tymczasem na polecenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku masowo wycinane są zdrowe, nawet 100-letnie buki.
Na lutową sesję miejscy radni przygotowali rezolucję w sprawie ochrony lasów TPK. Poniżej jej fragment:
Z niepokojem obserwujemy politykę gospodarowania zasobami leśnymi prowadzącą do tzw. odmłodnienia drzewostanu, realizowaną przez państwowe gospodarstwo leśne Lasy Państwowe. Dostrzegamy konieczność zmiany przyjętych założeń i odstąpienie od wycinki drzew niedługo po osiągnięciu wieku dojrzałości. Po osiągnięciu tego wieku drzewa jeszcze długo pozostają w dobrym stanie [...] Warto wskazać, że Komisja Europejska zarzuca Polsce niedopełnienie obowiązków wynikających z unijnych dyrektyw [...] Ponadto, w ocenie Komisji Polska nie zapewnia społeczeństwu realnego wpływu na sposób gospodarowania lasami.
- Chciałbym przypomnieć radnym Koalicji Obywatelskiej i Wszystko Dla Gdańska decyzję Ministra Środowiska z lipca 2015 roku, który zatwierdził plan urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Gdańsk na lata 2015 - 2024. I jest tu szczegółowe określenie zadań. Lipiec 2015 roku - to były jeszcze rządy Platformy Obywatelskiej i ministra Macieja Grabowskiego [...] Proszę nie przedstawiać tej rezolucji tak, jakbyśmy jako radni Prawa i Sprawiedliwości, czy też rząd Polski, byli odpowiedzialni za taką a nie inną sytuację dotyczącą wyrębu drzew w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym - argumentował Przemysław Majewski, radny PiS.
Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu KO, twierdził natomiast, że przyjęte regulacje w sprawie wycinek drzew wymagają zmian.
- Uważamy, że ochrona lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego powinna być skorygowana, powinna być lepsza - podkreślał.
- Uważam, że ta rezolucja jest potrzebna. To jest pewnie ten brak zaufania. Myśmy nieraz obserwowali, co potrafią leśnicy, albo co potrafi zrobić minister, kiedy znajdzie kornika - drukarza - ripostował radny WdG Bogdan Oleszek.
Radny WdG, Andrzej Stelmasiewicz, stwierdził z kolei, że Lasy Państwowe "utrzymują się same i muszą zarabiać pieniądze" na swoją działalność, by móc dbać o istniejące lasy.
- Problem jest polityczny. Lasy Państwowe są jedną z bogatszych instytucji w Polsce, i mają pieniędzy jak lodu, ponieważ tną i sprzedają drewno polskim przedsiębiorcom - pamiętajmy, że Polska jest europejskim zagłębiem meblowym - ale również eksportują, np. do Skandynawii, która lasów ma więcej niż my. Z jakiegoś powodu woli kupować nasze drewno niż ciąć własne. Także jest to kwestia proporcji - zauważył radny Stelmasiewicz.
Piotr Borawski, zastępca prezydent ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, przyznał z kolei, że wspólnie z Wydziałem Środowiska, Biurem Rozwoju Gdańska i naukowcami z Uniwersytetu Gdańskiego, przygotowany został projekt uchwały dotyczący ochrony zespołu przyrodniczo-krajobrazowego "Dwory i Lasy Oliwskie".
- Chcemy w ten sposób zapewnić jeszcze większą ochronę temu terenowi - tłumaczył Piotr Borawski, zastępca prezydent.
40. rocznica zarejestrowania Niezależnego Zrzeszenia Studentów
Radni przyjęli też w czwartek, jednogłośnie, oświadczenie w sprawie uczczenia 40. Rocznicy Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Projekt tego oświadczenia jest efektem wniosku skierowanego do Rady Miasta Gdańska przez pana Krzysztofa Liska, który był przewodniczącym Komisji Krajowej NZS w latach 1991-93, i przewodniczącym NZS Akademii Medycznej w Gdańsku w latach 1989 - 91.
- W 1988 r. szefem strajku na Uniwersytecie Gdańskim był Paweł Adamowicz, a jednym z liderów, również w tym samym roku, był pan Przemysław Gosiewski. NZS był tworzony m.in. przez Donalda Tuska i Macieja Płażyńskiego - przypomniała Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska. - Podobne oświadczenia są podejmowane przez rady gmin w wielu miejscach w Polsce.
Poniżej fragment oświadczenia:
17 lutego 1981 roku, po największym i najdłuższym strajku studenckim w Europie, który objął również wszystkie uczelnie Gdańska, sąd zarejestrował Niezależne Zrzeszenie Studentów. NZS był pierwszą niezależną organizacją studencką i młodzieżową w krajach bloku komunistycznego, a jego pierwszy komitet założycielski powstał w Gdańsku w sierpniu 1980 r. pod bramą Stoczni Gdańskiej i miał być studenckim odpowiednikiem "Solidarności" [...] Rada Miasta Gdańska wyraża podziękowania, szacunek i podziw dla wielu tysięcy odważnych studentek i studentów zaangażowanych przez lata w walkę o demokratyczną i wolną Polskę.
Wsparcie dla niezależności mediów
Miejscy radni podjęli także apel w sprawie akcji "Media bez wyboru". Poniżej jego fragment:
Projekt ustawy, na mocy której rząd zaplanował daninę od reklam, będzie potężnym ciosem w prywatne media. Spowolni lub uniemożliwi ich rozwój, utrudni finansowanie, odbierze pracę wielu dziennikarzom i innym osobom zatrudnionym w tej branży, a nas - obywateli - pozbawi dostępu do niezależnej informacji. Obawiamy się, że prawdziwą intencją rządzących jest nie uzyskanie środków na funkcjonowanie państwa, ale realizowanie scenariusza węgierskiego - likwidacja niezależnych mediów, które patrzą władzy na ręce [...] W Gdańsku wiemy, jak rewolucji Solidarności drogie było wolne słowo. Dlatego my, Radni Miasta Gdańska, solidaryzujemy się ze środowiskiem wolnych mediów i apelujemy do Jarosława Kaczyńskiego, żeby nie szedł drogą Wiktora Orbana. Mówimy "stop" kneblowaniu ust dziennikarzom.
Podjęcie apelu poprzedziła blisko godzinna dyskusja. Radni PiS byli przeciwni podjęciu tego dokumentu.