Sakramentarium pod mikroskopem
Przed przystąpieniem do zasadniczych działań konserwatorskich konieczne było wykonanie badań badawczych i szeregu czynności wstępnych, które umożliwiły pełne rozpoznanie stanu i techniki wykonania sakramentarium.
Rusztowania przy zabytku stanęły na początku maja br. roku. Prace trwały pół roku, do połowy listopada.
- Zdecydowaliśmy się na prowadzenie działań konserwatorsko-restauratorskich na miejscu, ponieważ demontaż sakramentarium wiązałby się z większą ingerencją w strukturę zabytku. Część badań przeprowadziliśmy in situ, inne wymagały pobrania próbek przeznaczonych do analiz laboratoryjnych, w tym mikroskopowych i chemicznych. Na miejscu, w przestrzeni kościoła, wykonano m.in. szczegółową ocenę stanu zachowania we wzbudzonej fluorescencji UV, testy odporności polichromii oraz wstępną identyfikację układu warstw technologicznych - mówi dr konserwator dzieł sztuki Ewa Lisiak z gdańskiej pracowni Restory.
Wirtualna wystawa: zobacz średniowieczne dekoracje pod sklepieniem Bazyliki Mariackiej
Badania te pozwoliły określić skład, strukturę i właściwości materiałów tworzących obiekt, a także zidentyfikować późniejsze ingerencje i przemalowania.
Działania przygotowawcze objęły też zgromadzenie dostępnych materiałów dotyczących historii obiektu. Szczególnie ważna była analiza archiwalnych dokumentacji konserwatorskich, historycznych ilustracji i fotografii, ponieważ w przeszłości wygląd dzieł o długiej historii ulegał znacznym przekształceniom.
Jak zadbano o sakramentarium 40 lat temu?
Ostatnia konserwacja zabytku miała miejsce w latach 80. XX wieku. Konserwatorzy Janina i Piotr Muzalewscy wykonali wówczas gruntowne prace polegające na usunięciu szarych przemalowań z powierzchni całego sakramentarium, odsłaniając jego pierwotną, wielobarwną polichromię.
- Warto przypomnieć, że szare malatury, którymi w XIX wieku pokryto niemal całe wyposażenie wnętrza kościoła Mariackiego, a które były usuwane stopniowo przez różnych konserwatorów przez cały XX wiek, nadal można dziś jeszcze dostrzec na niektórych elementach wystroju, głównie na średniowiecznych i barokowych kratkach kaplic. Ten kontekst pozwala lepiej zrozumieć zakres i charakter prac wykonywanych w latach 80. przy samym sakramentarium - wyjaśnia Ewa Lisiak.
Praca Muzalewskich przywróciła w znacznym stopniu historyczną kolorystykę. Jednocześnie stan odsłoniętej wówczas polichromii był trudny, przez co wymagała ona szeroko zakrojonych retuszy i uzupełnień. Ze względu na ograniczone możliwości techniczne w tamtych latach nie wszystkie z tych prac udało się zrealizować w pełnym zakresie. Część retuszy miała charakter wstępny, a ostatnia kondygnacja sakramentarium pozostała wówczas nieopracowana.
Wojna oszczędziła zabytek
Szczęśliwie sakramentarium nie uległo zniszczeniu podczas II wojny światowej. W jej końcowym okresie zostało przewiezione przez niemieckie służby konserwatorskie do składnicy w Parku Oliwskim. Pomimo zniszczeń i rozproszenia, które dotknęły składnicę w trakcie przejścia frontu w marcu 1945 r., sakramentarium przetrwało w dobrym stanie.
W 1962 r. sakramentarium powróciło do Bazyliki Mariackiej. Od tego czasu dwukrotnie zmieniało lokalizację wewnątrz świątyni. W obecnym miejscu tj. nawie bocznej obok ołtarza głównego znajduje się od ok. 10 lat. Jest to oryginalne posadowienie sakramentarium, takie jak było w czasach średniowiecza.
Demontaż i ponowne składanie elementów nie pozostawało, niestety, bez negatywnego wpływu na stan zabytku. Pojawiły się niewielkie uszkodzenia.
Na pędzlu białe złoto
Kolorystyka zastosowana przez średniowiecznych twórców miała znaczenie estetyczne, ale również niosła złożoną treść symboliczną.
- Podczas prac konserwatorskich dążyłam do możliwie wiernego przywrócenia pierwotnej koncepcji barwnej obiektu, z uwzględnieniem jego historycznej formy oraz właściwości materiałów użytych w przeszłości. Szczególnie istotne zmiany dotyczyły czwartej, najwyżej położonej kondygnacji. Konserwatorzy w latach 80. pozostawili tę część bez uzupełnień – dominowało tam surowe drewno pokryte wtórnym impregnatem. Tymczasem, pierwotnie kondygnacja ta posiadała inną kolorystykę, w której biel odgrywała kluczową rolę, uzupełnianą przez ciemniejsze akcenty. Umieszczona najwyżej sekcja stanowiła zwieńczenie całej struktury i nawiązywała do tematu końca ziemskiego życia - opowiada Ewa Lisiak.
Twórcy sakramentarium połączyli w jednym dziele różne koncepcje artystyczne i teologiczne.
Najniższa kondygnacja charakteryzuje się różnorodnością form, barw i przedstawionych elementów. Dwie kolejne kondygnacje różnią się wyraźnie nastrojem: dolna z nich jest melancholijna i ciemna, z suchymi liśćmi oraz główkami o zamyślonym, skupionym wyrazie, a wyższa jest jaśniejsza, z żywszą kolorystyką, młodymi liśćmi i główkami o dynamicznej mimice, przedstawionymi podczas śpiewu.
Wszystkie te emocje, namiętności i stany ducha prowadzą ku najwyższej kondygnacji, z której tematycznie wyłania się motyw śmierci.
Remont dzięki dużej dotacji miejskiej. Kaplica Królewska znowu zachwyca
- W przeciwieństwie do niższych poziomów jest ona zunifikowana, a poszczególne ściany nie różnią się między sobą. Na szczycie znajduje się gniazdo z pisklętami, w którym pierwotnie umieszczona była rzeźba pelikana – symbol Chrystusa. Oryginalna figura zaginęła wieki temu. Motyw pelikana karmiącego młode własną krwią jednoznacznie wskazywał na ideę zbawienia i zwycięstwa nad śmiercią - tłumaczy Ewa Lisiak.
W zakresie retuszu elementów srebrzonych konserwatorka sztuki zastosowała materiał o większej trwałości. - Wcześniej użyto srebra proszkowego. To metoda poprawna i powszechnie stosowana, jednak naturalnie podatna na ściemnianie wskutek oddziaływania czynników atmosferycznych - wyjaśnia.
- Podczas obecnej konserwacji zdecydowałam się na użycie białego złota, które zachowuje stabilność koloru i jest odporne na zmiany wywołane przez warunki otoczenia. Dzięki temu retusze będą trwalsze, a ich wygląd pozostanie niezmienny przez znacznie dłuższy czas, co przełoży się na większą czytelność i estetyczną spójność całej kompozycji - mówi Ewa Lisiak.
Historia gdańskiego sakramentarium
Zostało zamówione 6 września 1478 r. przez witryków kościoła Mariackiego. W tym czasie funkcję tę pełnili: Peter Augustin, Albrecht Brambecke, Hans Kleinschmid i Albrecht Dreyer, natomiast inspektorem ze strony Rady Miejskiej był Reinhold Niderhoff.
Zakres obowiązków witryków jako osób świeckich nie ograniczał się jedynie do administrowania finansami świątyni. Odgrywali oni kluczową rolę w kształtowaniu wystroju kościoła, utrzymując bezpośrednie kontakty z budowniczymi i rzemieślnikami, których zatrudniali. Ich decyzje miały znaczący wpływ na powstawanie i realizację zamówień artystycznych.
Na przyporach trzech dolnych kondygnacji sakramentarium umieszczono rzeźbione główki o zindywidualizowanych cechach, które mogą przedstawiać członków administracji kościelnej oraz osoby zaangażowane w powstawanie i funkcjonowanie świątyni.
Dzieło powstało w miejscowych warsztatach, w których pracowali twórcy odpowiedzialni także za inne komponenty średniowiecznego wystroju Bazyliki Mariackiej. Wspaniały obraz umieszczony we wnętrzu sakramentarium wykonał ten sam mistrz, który stworzył skrzydła Ołtarza św. Judy i Szymona.
Przyjmuje się także, że wykonany w 1476 roku, a obecnie niezachowany ołtarz główny kościoła Mariackiego powstał w tym samym warsztacie, który stworzył sakramentarium. Ołtarz ten - zastąpiony w 1516 r. monumentalnym retabulum Mistrza Michała - został później przeniesiony do Wrocławia, gdzie uległ zniszczeniu w pożarze w 1729 r.
Bazylika Mariacka jak 500 lat temu - zobacz malowidła, które odkryto na wysokości 26 metrów
- O tym, że rola autorów sakramentarium była znacząca dla całego powstającego wówczas wystroju kościoła świadczą liczne powiązania stylistyczne i technologiczne z innymi elementami wnętrza. Wyraźne podobieństwa dostrzegalne są m.in. pomiędzy sakramentarium a zegarem astronomicznym, stallami czy kratami kaplic. Stanowcze potwierdzenie tych powiązań wymaga dalszych badań, jednak już dziś wiele wskazuje na to, że dzieła te łączy wspólne środowisko artystyczne oraz zbliżone zaplecze warsztatowe - ocenia Ewa Lisiak.
Sakramentarium pełniło funkcję współczesnego tabernakulum, gdzie przechowywano Najświętszy Sakrament - konsekrowane hostie - w okresie, zanim upowszechniły się zamykane, złocone szafki ustawiane na ołtarzu. Sakramentaria wieżowe były szczególnie popularne na ziemiach niemieckich i całym obszarze Hanzy.
W kościele Mariackim sakramentarium służyło jako miejsce przechowywania Eucharystii do 1572 roku. Tak długo, jak ołtarz główny był wykorzystywany przez katolickiego proboszcza, luterańscy witrycy opłacali tran do wiecznej lampki zawieszonej przy sakramentarium. Później funkcja ta stopniowo zanikała, a obiekt pełnił już głównie rolę dekoracyjną i symboliczną.
Dopiero w XIX wieku, długo po utracie pierwotnej funkcji, dodano kamienną podstawę zdobioną czteroliściem, co podniosło całą konstrukcję i utrudniło dostęp do repozytorium. W średniowieczu szafka znajdowała się niżej, dzięki czemu jej otwieranie nie wymagało dodatkowego podwyższenia.
Drabiny i podesty stanowiły natomiast codzienny element obsługi świątyni - używano ich m.in. przy otwieraniu i zamykaniu ołtarzy oraz przy zapalaniu wiecznej lampki zawieszonej na drugiej kondygnacji sakramentarium.
- Sakramentarium posiada wiele intrygujących elementów takich jak postać "dzikiego człowieka", ukazanego w niemal filozoficznej zadumie, czy niejednoznaczna symbolika złoconych hybryd - podkreśla Ewa Lisiak.
Duża dotacja miejska
Koszt prac konserwatorskich sakramentarium wyniósł 188 tysięcy złotych, z czego 75 procent sfinansowało Miasto Gdańsk, a 25 proc. parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Badania zabytku wykonali: dr hab. Mirosław Sawczak, dr Wojciech Bartz, mgr Agnieszka Fejzer.
Wznoszona półtora wieku
Konkatedralna Bazylika Mariacka zwana często "Koroną Gdańska" jest największą w Europie świątynią wybudowaną z cegły. Jej potężne mury i wieże wznoszą się wysoko nad panoramą miasta.
O jej monumentalnych rozmiarach świadczą liczby: długość: 105 metrów, szerokość (w transepcie): 66 m, wysokość od posadzki do sklepienia prawie 30 m.
Kubatura wnętrza kościoła to ok. 155 tysięcy metrów sześciennych. Powierzchnia dachu to cały hektar. W środku Bazyliki Mariackiej zmieści się ok. 25 tysięcy osób. Wysokość wieży to 78 m (do kalenicy 82 m).
"Otworzyło się niebo". Ołtarz główny Bazyliki Mariackiej po renowacji WIDEO I ZDJĘCIA
Kamień węgielny pod budowę świątyni wmurowano w uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca 1343 r. W 1502 r. budowniczy Henryk Hetzel położył ostatnią cegłę sklepienia. Skończyła się tym samym trwająca 159 lat budowa świątyni.