W Spichlerzach na Ołowiance wystawa Ivana Marchuka. To nagradzany artysta znany na całym świecie

„Jeśli uda mi się zaskoczyć samego siebie, to zaskoczę także świat” - to motto Ivana Marchuka, nagradzanego ukraińskiego artysty, okrzykniętego jednym ze „100 geniuszy nowoczesności”. Jego prace prezentowane były m.in. w Australii, Kanadzie i Nowym Jorku. Do końca marca 2025 roku obrazy Marchuka można oglądać w Gdańsku na wystawie „Spojrzenie w nieskończoność”, organizowanej w Spichlerzach na Ołowiance, głównej siedzibie Narodowego Muzeum Morskiego.
12.12.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu znajdują się trzy osoby stojące razem w galerii sztuki na tle obrazów przedstawiających zimowy krajobraz. Starszy mężczyzna z wąsami pośrodku jest uśmiechnięty, a mężczyzna po lewej w garniturze z czerwonym krawatem ściska mu rękę, podczas gdy kobieta po prawej w białej koszuli również uśmiecha się do obiektywu
Artysta Ivan Marchuk oraz Oleksandr Plodystyi - Konsul Generalnym Ukrainy w Gdańsku, podczas wernisażu wystawy 5 grudnia
fot. Paweł Jóźwiak / NMM

Od portiera do milionera. Gdański społecznik, miłośnik kultury, mecenas artystów Andrzej Stelmasiewicz skończył 70 lat

Pokój i szczęście, dobro i zło, życie, śmierć i miłość – to motywy, które można dostrzec na otwartej wystawie Ivana Marchuka „Spojrzenie w nieskończoność”. Obrazy wybitnego ukraińskiego artysty, prezentowane w Spichlerzach na Ołowiance, to wyjątkowe dzieła, pełne emocji i głębokiego przesłania. Przyciągają uwagę nie tylko swoją niezwykłą techniką, ale także uniwersalnym przekazem, który porusza serca i wyobraźnię widzów.

Sztuka dialogiem kultur

W uroczystym wernisażu udział wziął sam artysta oraz liczni goście, w tym przedstawiciele władz samorządowych, zaprzyjaźnionych instytucji kultury, sztuki i nauki, reprezentanci muzeów, galerii oraz kolekcjonerzy sztuki. Obecni byli również przyjaciele Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, a także przedstawiciele firm i instytucji polskich oraz ukraińskich z całego Pomorza. 

Wydarzenie to było nie tylko świętem sztuki, ale przede wszystkim symbolem międzynarodowej współpracy i wspólnego dialogu poprzez kulturę.

- Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o pomyśle stworzenia tej wystawy, nie wahałem się ani chwili. Zwłaszcza w tych trudnych czasach sztuka ukraińska musi być obecna w przestrzeni publicznej – to nasz obowiązek i wyraz wsparcia dla artystów oraz ich kultury. To dla nas ogromny zaszczyt, że tak wybitny artysta prezentuje swoje prace właśnie w naszym muzeum. Jego twórczość jest nie tylko wyjątkowym osiągnięciem artystycznym, ale także ważnym głosem w dialogu o wolności, tożsamości i współczesnym świecie. Tę wystawę postrzegamy jako ważny krok w budowaniu mostów między kulturami oraz w propagowaniu uniwersalnych wartości, które sztuka niesie ze sobą - mówił Szymon Kulas, p.o. dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Na zdjęciu widać dwie osoby stojące przed obrazem w galerii sztuki. Obraz przedstawia portret mężczyzny, a obie osoby zwracają uwagę na dzieło, które jest wyeksponowane obok tabliczki z tytułem Autoportret, 1974
Autoportret – jeden z obrazów, które można podziwiać na wystawie
fot. Paweł Jóźwiak / NMM

Święto Konsulatu Ukrainy w Gdańsku

Wystawa została zorganizowana z okazji obchodów 30-lecia działalności Konsulatu Ukrainy w Gdańsku i jest wydarzeniem, które podkreśla zarówno wagę tego jubileuszu, jak i znaczenie sztuki w budowaniu relacji międzynarodowych.

- To jedno z najlepszych osiągnięć, jakimi Ukraina może się pochwalić w dziedzinie nowoczesnej sztuki. Ivan Marczuk, malarz o światowej renomie, jako jedynym artysta ukraiński w 2007 roku znalazł się na liście „100 geniuszy nowoczesności” brytyjskiego dziennika „The Daily Telegraph”. Jego twórczość jest nie tylko dowodem wyjątkowego talentu, ale również symbolem ukraińskiej tożsamości i kulturowego dziedzictwa, które zasługuje na uznanie na całym świecie. Ta wystawa jest niezwykłą okazją, by przybliżyć jego dzieła szerokiej publiczności oraz podkreślić, jak ważną rolę odgrywa sztuka w łączeniu ludzi i narodów - mówił Oleksandr Plodystyi, Konsul Generalny Ukrainy w Gdańsku.

Na zdjęciu widać kobietę pozującą na tle plakatu promującego malarstwo Ivana Marchuka. Kobieta ubrana w elegancki żółto-czarny garnitur z wzorem w kratę stoi obok obrazu przedstawiającego abstrakcyjną, dynamiczną kompozycję
Wśród gości wernisażu była Weronika Marczuk – polska producentka filmowa pochodzenia ukraińskiego, prawniczka, aktorka, autorka książek
fot. Paweł Jóźwiak / NMM

Zaskoczyć siebie, zaskoczyć świat

Artysta, który swoją obecnością zaszczycił wernisaż, nie krył wzruszenia, wchodząc na salę. W swoim przemówieniu podzielił się marzeniem o stworzeniu muzeum – nie dla siebie, lecz dla ludzi, którzy mogliby w jednym miejscu podziwiać wszystkie jego dzieła.

– Chciałbym, aby każdy miał do nich dostęp. Zebrałem ogromną liczbę nagród, ale przede wszystkim zależy mi na tym, by moje prace zostały zebrane i zaprezentowane w jednym miejscu – dla przyszłych pokoleń - mówił artysta. 

Podkreślił, że jego obrazy wyrażają o wiele więcej, niż on sam byłby w stanie o nich opowiedzieć. – Przez 75 lat stałem przy sztalugach, pracując bez chwili wytchnienia. Moje prace trafiły na wszystkie kontynenty i rozprzestrzeniły się po całym świecie. Dziś mówi się, że jako malarz zawładnąłem Internetem. To mnie cieszy, bo moim celem jest tworzenie dobra – przyznał. 

Na zdjęciu widoczne są trzy osoby oglądające abstrakcyjne obrazy wyeksponowane w galerii sztuki. Obrazy charakteryzują się złożonymi kompozycjami pełnymi geometrycznych kształtów, kolorów i detali, które przyciągają uwagę widzów
Na wystawie znajduje się blisko 40 wyjątkowych dzieł Ivana Marchuka
fot. Paweł Jóźwiak / NMM

Marchuk wspomniał także o ewolucji swojego podejścia do sztuki. - Na początku sądziłem, że zadaniem malarza jest ukazywanie wszystkiego, co go otacza. Całego świata wokół. Z czasem jednak zrozumiałem, że muszę podążać niestandardową drogą. W latach 60., po 11 latach studiów, zdecydowałem się odrzucić klasyczną wizję i obrać nowy kierunek. Tak narodził się styl, który nazwałem plątanizmem. Uznałem, że jeśli uda mi się zaskoczyć samego siebie, to zaskoczę także świat. Do dziś staram się tworzyć w sposób, który wciąż zadziwia - dodał. 

Wystawę Ivana Marchuka „Spojrzenie w nieskończoność”, współorganizowaną przez Konsulat Ukrainy w Gdańsku, można podziwiać do końca marca 2025 roku w Spichlerze na Ołowiance – głównej siedzibie Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Oddział czynny jest w następujących godzinach: wtorek, czwartek – niedziela 10:00-16:00, środa 13:00-16:00 (obowiązują do 31 grudnia 2024 roku). Bilety: wystawy stałe i czasowe - normalny 23 zł, ulgowy 17 zł.

Więcej o ekspozycji można przeczytać pod adresem: nmm.pl.

Zobacz fotorelację z otwarcia wystawy „Spojrzenie w nieskończoność” Ivana Marchuka

Grafiki Daniela Chodowieckiego ożywione! Krótkometrażówka o gdańskim artyście opowiedziana jego dziełami

TV

Na Srebrnej posadzono mikrolas