• Start
  • Wiadomości
  • Wyjątkowo pracowita sesja RMG. Uchwała krajobrazowa dla Gdańska przyjęta

Wyjątkowo pracowita sesja RMG. Uchwała krajobrazowa dla Gdańska przyjęta

Uchwała wyznacza w Gdańsku osiem obszarów, w których obowiązywać będą wytyczne dotyczące ulokowania m.in. reklam wolnostojących, szyldów, reklam na budynkach oraz obiektów małej architektury. W czwartek, 22 lutego, Rada Miasta przegłosowała projekt, która ma "oczyścić" nasze miasto z chaosu reklamowego. Co mówili radni?
22.02.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W ostatnich latach takie reklamy na ulicach Gdańska nie były rzadkością - uchwała krajobrazowa ma uporządkować przestrzeń publiczną w mieście


- Wyznaczyliśmy osiem stref na terenie miasta o różnych zasadach. Te najbardziej istotne, o randze światowej, to Główne Miasto i Stocznia Cesarska. Tam zasady są najbardziej restrykcyjne, to tzw. „strefa 0”. Mamy też obszary wpisane do rejestru zabytków oraz obszary tzw. dolnego tarasu, pas nadmorski, obszary Gdańska Południe i obszary przemysłowe, gdzie uprawnienia reklamowe są najszersze – informuje Michał Szymański, zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Formalna nazwa tego dokumentu brzmi: "Uchwała w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane".

Zgodnie z jego zapisami, ekrany świetlne (ledy) będą mogły pojawiać się tylko na obiektach sportowych (np. Ergo Arenie), a tzw. windery (flagi reklamowe) jedynie na plażach i wyłącznie w kolorze białym. Najwyższe, 20-metrowe formy reklam, będą mogły stać na obszarach przemysłowych, przy obwodnicach oraz na terenie centrów logistycznych przy drogach szybkiego ruchu.

Przyjęta uchwała oznacza też koniec z grodzeniami, zwłaszcza dużych osiedli mieszkaniowych. Nowych inwestycji deweloperskich nie będzie można otaczać płotem. Grodzenia będą mogły występować w kilku wyjątkach, np. przy zabudowie willowej, jaka występuje m.in. we Wrzeszczu i Oliwie.

Dostosowanie nośników reklamowych do nowych przepisów powinno zakończyć się w ciągu 24 miesięcy od wejścia w życie uchwały.

Przyjęcie "uchwały krajobrazowej" poprzedziła kilkudziesięciominutowa dyskusja miejskich radnych.

 

Podczas czwartkowej sesji, 22 lutego, radni przegłosowali tzw. uchwałę krajobrazową

 

Radny PO Piotr Borawski przypomniał, że przygotowanie tej uchwały trwało 2,5 roku.

- W tym czasie wielu mieszkańców nagabywało nas, dlaczego to tak długo trwa. Dość długo trwały m.in. konsultacje z konserwatorem zabytków, który wniósł dużo ważnych uwag - podkreślał radny Borawski. - Takie uchwały zostały już przyjęte przez Rady Gmin lub Rady Miast w kilku miejscach w Polsce, ale na kolejnym etapie były zaskarżane do sądu administracyjnego albo zablokowane przez orzeczenia nadzorcze wojewodów. My uczymy się na błędach innych, dlatego zwracaliśmy uwagę na to, jakie rzeczy były kwestionowane przez wojewodów i sądy. Nasza uchwała nie powiela tych błędów.

Radny PO Wojciech Stybor stwierdził, że prawdopodobnie "każdy rozsądny gdańszczanin" jest zbulwersowany obecnym stanem rzeczy.

- Czyli bałaganem reklamowym i jakością tych reklam – podkreślił radny Stybor. - Ta uchwała uderzy w interesy wielu firm, także wielu ludzi, ale ja traktuję to jako przymus cywilizacyjny. Musimy coś zrobić, aby ta przestrzeń miejska była coraz bardziej estetyczna.

Zdaniem radnej PiS Anny Kołakowskiej "uchwała krajobrazowa" wykluczy drobnych przedsiębiorców.

- Najbardziej rażące pod kątem estetycznym reklamy można było wyeliminować zwykłym zarządzeniem. Nie trzeba wprowadzać sytuacji, która tak naprawdę monopolizuje rynek reklamy. Ta uchwała wprowadza preferencje dla tych, których będzie stać, i będzie to nieliczne grono, by istnieć w branży reklamowej w Gdańsku. To nieliczne grono będzie mogło w sposób nieograniczony prowadzić kampanie reklamowe. Wprowadzacie tą uchwałą ograniczenia gospodarcze, ale też możliwość uprawiania szerokiej promocji zgodnej z waszym światopoglądem.

 

Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska, musiał mocno dyscyplinować w czwartek radnych, by sesja przebiegała w miarę szybko i sprawnie. Była obawa, że posiedzenie może potrwać nawet do godz. 21. Na szczęście skończyło się przed godz. 18

 

W podobnym tonie wypowiadał się szef klubu PiS Kazimierz Koralewski.

- Ta uchwała najprawdopodobniej wprowadzi rodzaj duopolu na rynku, gdzie jednym silnym podmiotem będzie Gmina Miasta Gdańska, która dysponuje odpowiednimi możliwościami, i drugi silny podmiot – prywatny. Czy to się sprawdzi? Zobaczymy, jak będzie. Zgłaszaliśmy wiele zastrzeżeń i nadal mamy wątpliwości – podkreślał radny Koralewski.

"Za" wprowadzeniem uchwały w życie zagłosowało 22 radnych, 1 osoba była przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. 

 

 

Zanim uchwalono w czwartek tzw. uchwałę krajobrazową radni musieli przegłosować aż 313 uwag zgłoszonych przez mieszkańców, prywatne firmy oraz instytucje publiczne, które zostały wcześniej odrzucone przez prezydenta Gdańska. Rada Miasta także zdecydowała o ich odrzuceniu. Ze względu na to, że nad każdą uwagą trzeba było osobno głosować, ich przegłosowywanie trwało ponad trzy godziny. Tym samym odnotowano najdłuższą w tej kadencji sesję Rady Miasta Gdańska.

 

Przeczytaj także:

Radni Miasta Gdańska przegłosowali: od 1 lipca bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży

TV

Otwarcie Biblioteki na Stogach. Zobacz wnętrza