By można było utworzyć Radę Dzielnicy, potrzebnych będzie 15 kandydatów na radnych i... zainteresowanie samych mieszkańców. Bowiem co najmniej 5 proc. osób mieszkających na Suchaninie, objętych rejestrem wyborczym, będzie musiało oddać swój głos w wyborach do rady. Co ważne, lista kandydatów na radnych jest na razie otwarta – można ich zgłaszać Miejskiej Komisji ds. Wyborów w Jednostkach Pomocniczych do 4 listopada. Jeżeli mieszkańcy przekroczą w grudniu wspomniany 5-procentowy próg, wówczas w Gdańsku powstanie 33 Rada Dzielnicy.
Na początku czerwca br. mieszkańcy zdecydowali o powstaniu takich jednostek samorządowych w Matarni i na Przymorzu Wielkim. Jak radzą sobie świeżo upieczeni radni?
Rada Dzielnicy Matarnia postawiła na tzw. twarde inwestycje. Dzięki ich zaangażowaniu służby miejskie wyremontowały schody przy ul. Złota Karczma i odnowiły ekrany akustyczne przy ul. Słowackiego. Lasy Państwowe postawiły z kolei ławki przy ul. Astronautów. - Udało nam się też wstępnie załatwić sprawę z jednym z tutejszych dyskontów spożywczych. Okoliczni mieszkańcy skarżyli się bowiem na hałaśliwe nocne dostawy do sklepu. Zorganizowaliśmy wspólne spotkanie jego z przedstawicielami, ustaliliśmy parę uzgodnień, a teraz czekamy na ich realizację – przyznaje Irena Górska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Matarnia.
Irena Górska nie ukrywa, że od czasu powstania Rady potrzeby tej dzielnicy są bardziej słyszalne w mieście. Podkreśla też, że radnym świetnie współpracuje się z gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni oraz miejskimi radnymi. Nie wszystko udaje się jednak szybko załatwić. Radni Matarni borykają się jeszcze z problemem braku stałej siedziby. Obiekt, który ma pełnić tą funkcję wymaga bowiem remontu, a związane z tym formalności nadal trwają. Budynek ma być gotowy na początku grudnia br. - Jest to dla nas pewne utrudnienie, ale dajemy sobie radę. Mieszkańcy mają z nami kontakt – zapewnia przewodnicząca dzielnicy.
Tutejszym radnym marzy się stworzenie w przyszłości centrum kultury dla mieszkańców Matarni – miejsca, w którym wolny czas chętnie będą spędzać i młodsi i starsi. Chcą też zawalczyć o budowę strażnicy dla tutejszej jednostki Straży Pożarnej.
Radni z Przymorza Wielkiego postawili z kolei na integrację. W miniony weekend zorganizowali pierwszy festyn dla mieszkańców dzielnicy. Był on zresztą połączony z otwarciem siedziby Rady, która mieści się przy ul. Jagiellońskiej 5. - Nie wiem, ile dokładnie osób nas odwiedziło, ale na pewno kilkaset. Mieliśmy okazję poznać i porozmawiać z mieszkańcami, a ci chętnie zgłaszali nam różne sprawy – opowiada Krzysztof Skrzypski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przymorze Wielkie.
W ostatnich tygodniach na terenie Przymorza stanęły dwie gabloty informacyjne: przy ul. Jagiellońskiej 5 oraz przy ul. Kołobrzeskiej, na wysokości przychodni. O takie prosili mieszkańcy, jeszcze w czasie kampanii promującej udział w wyborach do Rady Dzielnicy. Zwracali uwagę, że nie wszyscy korzystają z komputera i internetu, a chcieliby wiedzieć co się dzieje w ich sąsiedztwie. Do końca października na Przymorzu Wielkim pojawi się jeszcze kilka takich witryn.
Krzysztof Skrzypski podkreśla, że radni wciąż uczą się zarządzania i gospodarowania m.in. publicznymi pieniędzmi. Dodaje też, że dobrze układa im się współpraca z miejskimi służbami. Przykład? Na wyraźną prośbę Rady pracownicy ZDiZ "oczyścili" jedno z nieformalnych, ale popularnych przejść dla pieszych na wysokości ul. Jagiellońskiej 11 – 13.
Jeżeli ktoś z Państwa nie miał okazji uczestniczyć w sobotnim festynie, a chce skontaktować się z przedstawicielami Rady, może to zrobić osobiście. Dyżury radnych Przymorza Wielkiego organizowane są od września, w każdą środę, w godz. 9 – 11 i 17 – 19.
Przeczytaj także: