Co zawiera książka "Mój Gdańsk"?
Opowiadasz nam Gdańsk, którego już nie ma
Czuję tremę. Jak widzicie, nie mam kościanych guzików czy jedwabnej bluzki z koronkami, a zapewne sprawiłoby Ci to radość panie profesorze. Tak chętnie ubierasz w nie swoich bohaterów.Z okazji jubileuszu nie możemy ofiarować ci dworu, jak majątek w Oblęgorku w darze od narodu otrzymał Henryk Sienkiewicz.To jednak najlepszy moment żeby powiedzieć: dziękuję, dziękujemy. Pięknie i mądrze opowiadasz nam Gdańsk, którego już nie ma. I opowiadasz nam o nas jacy jesteśmy. Nie znaczy to, że nie zastawiasz na nas czytelników pułapek. Jesteś mistrzem zwątpień, czynisz świadkami wydarzeń granicznych.
Z trzech pisarzy (Gunter Grass, Paweł Huelle nie żyją - przyp. red.), którzy stworzyli powojenną literacką mitologię Gdańska pozostał nam, proszę Państwa, tylko jeden.Dbaj o siebie drogi jubilacie. Życzymy Ci zdrowia, panie profesorze.Pisz, wciąż pisz. I się swoich wrogów nie wyrzekaj. Nie daj się przystrzygać nożycami.Zdrowia życzymy też nieodłącznej i niezastąpionej Krystynie Lars (żona Stefana Chwina - przyp. red.). Ukłony dla pani, wyrazy szacunku.
Jaką ksywkę pisarz miał w szkole?
Odnowiona Twierdza Wisłoujście. Koszary Napoleońskie otwarte
Jak powstała i o czym traktuje książka "Mój Gdańsk"?
Ta książka jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ ona powstała nie z mojej woli. To jest pomysł Krystyny Lars, która wymyśliła tą książkę. I to ona jest sprawczynią tego wydarzenia.Książka jest zbiorem bardzo różnych głosów i obrazów, które pochodzą z różnych okresu mojego życia. Jest też spora część rzeczy zupełnie niepublikowanych, które właśnie pani Krystyna odnalazła w naszym archiwum. Nawet już nie pamiętałem niektórych.
Jest to książka, która traktuje Gdańsk jako centrum moich zainteresowań, ale równocześnie jako pretekst do spraw ogólniejszych. Gdańsk jest jednak niezwykłym miejscem na ziemi, w historii.
Gdańsk był dla mnie obcym miastem
Ja byłem wychowywany w niechęci do Gdańska, w takim chłodnym podejściu do tego miejsca. A nawet byłem wychowywany w domu, w którym była bardzo silna nienawiść do Niemców. Jako chłopiec byłem przeniknięty tymi uczuciami.Moja babcia, która pochodziła z Warszawy nigdy nie przyjęła do wiadomości, że to jest jej prawdziwe i docelowe miejsce. Moi rodzice tak samo, zresztą.Cały czas słyszałem w młodości rozmowy między moją babcią i moją matką na temat Alei Ujazdowskich, Placu Zbawiciela, Łazienek i tym podobne. Ja miałem w głowie całą mapę Warszawy. Gdańsk był dla mnie obcym miastem.
18. All About Freedom Festival odbędzie się jesienią. Zwycięzca konkursu na motyw graficzny
Jak matka pisarza zareagowała na "Hanemanna"?
Nagroda Literacka Miasta Gdańska Europejski Poeta Wolności dla Moniki Herceg i Aleksandry Wojtaszek
Ale oni zupełnie mi nie pomogli, w żadnym wypadku. Byli przeciwni. Kiedy ja napisałem “Hanemanna” spotkało mnie dość dziwne doświadczenie. Moja mama przeczytała tę książkę przez chwilę milczała, a potem powiedziała: “Ty piszesz za dobrze o Niemcach. Oni na to nie zasługują”.W czasach młodości przechodziłem bunt przeciwko rodzinie i szkole. Szkoła uczyła nas pisania gotykiem, ale też pogardy dla kultury mieszczańskiej. To w Gdyni, w tej właśnie szkole, uczono nas, jak nieciekawa jest architektura XIX-wiecznego miasta.
- odpowiedział Stefan Chwin.
Dlaczego nie powstała powieść o strajku w stoczni w 1980 r.?
Stefan Chwin przyznał, że jednym z najważniejszych jego gdańskich doświadczeń jest Sierpień’80.
Ja nawet zabierałem się do napisania powieści o Sierpniu. Ale główną przeszkodą było to - że wybaczcie mi Państwo - ale ci ludzie żyją jeszcze. I nie można zbudować tego, co się nazywa takim dystansem epickim wobec tej sytuacji.Ale tak naprawdę w ogóle nie powstała żadna książka na temat Sierpnia, za wyjątkiem jednej książki Janusza Głowackiego. Jest to jedna z najbardziej przerażających książek polskich. "Moc truchleje" to jest absolutna depresja. Sierpień’80 jako depresja.
Teatr w Oknie ma 15 lat, otwierał go Andrzej Wajda. Świętowanie zaplanowane na 25 maja
Na koniec spotkania pisemne gratulacje dla pisarza z okazji 75. urodzin od Agnieszki Owczarczak, przewodniczącej Rady Miasta Gdańska, odczytał radny Jan Perucki (Koalicja Obywatelska).
Książkę “Mój Gdańsk” wydała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku.
ZOBACZ ZAPIS CAŁEGO SPOTKANIA