Aż 71 procent badanych w raporcie UMP uważa, że samorządy nie dysponują wystarczającymi środkami na realizację własnych zadań
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl
Podstawowe dane o UMP
Unię Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza tworzy 12 największych miast: Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Warszawa i Wrocław.
Organizacja powstała w 1990 r. Dialog z rządem UMP prowadzi w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Ponadto opiniuje projekty ustaw dla Sejmu i Senatu, a jej przedstawiciele uczestniczą w pracach komisji parlamentarnych.
UMP organizuje też konferencje i seminaria z udziałem polityków i ekspertów, przeprowadza różnego rodzaju analizy i wydaje publikacje.
Gdańszczanie chcą wiedzieć więcej o finansach miasta
Zacznijmy od danych ogólnych, które można przeczytać w dokumencie UMP. Trzeba wprost przyznać, że zainteresowanie finansami miasta nie jest duże. Większość mieszkańców (69 procent) interesuje się nimi sporadycznie, a tylko 11 proc. szuka o nich informacji systematycznie.
Inny ciekawy aspekt raportu, to pytanie o potrzebę otrzymywania więcej informacji na temat finansów miasta. Tutaj opinie są mocno podzielone. Względna większość (40 proc.) nie deklaruje takiej potrzeby, ale też liczna grupa (32 proc.) zgłasza taką chęć. Z badania wynika, że dla mieszkańców kluczowy jest łatwy dostęp do informacji na temat finansów. Natomiast, stosunkowo niewiele osób deklarowało potrzebę aktywnego komunikowania tych kwestii przez miasto.
Na 5. miejscu pod względem liczby seniorów. Gdańsk wspiera najstarszych mieszkańców
Najczęściej chęć przyswajania sobie więcej faktów o budżecie miasta była widoczna wśród mieszkańców Gdańska i Bydgoszczy - odpowiednio 38 i 37 proc. Z kolei, najrzadziej wśród mieszkańców Poznania. W stolicy Wielkopolski 28 proc. osób przyznało wprost, że nie potrzebuje otrzymywać większej liczby informacji na temat finansów swojego miasta.
Kto powinien mówić o finansach miasta?
Z raportu wynika, że preferowanym kanałem kontaktu w tej kwestii jest strona internetowa Urzędu Miejskiego (lub strona dedykowana finansom miejskim), miejskie media społecznościowe oraz przestrzeń miejska (billboardy, przystanki komunikacji miejskiej i sama komunikacja - autobusy oraz tramwaje).
Większość badanych w raporcie UMP osób zgodnie przyznaje, że nie potrzebuje, aby urząd aktywnie informował mieszkańców o sprawach finansowych miasta. Istotne jest natomiast, aby te informacje były łatwo dostępne i zaprezentowane w prostej formie – najlepiej z wykorzystaniem infografik
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl
Nie ma zaś jasnej opinii, kto byłby najbardziej rzetelnym i wiarygodnym informatorem na temat finansów miasta. Najwięcej głosów pada na analityka ekonomicznego (22 proc.) lub dziennikarza/ komentatora ekonomicznego (21 proc.), co wynika z ich postrzeganej przez respondentów niezależności politycznej.
Z magistratu może to być, według badanych mieszkańców, prezydent (17 proc.), ewentualnie skarbnik (14 proc.).
Skąd miasto ma pieniądze w budżecie?
Wiedza na temat źródeł finansów miejskich jest ograniczona i w powszechnym mniemaniu sprowadza się do wpływów z podatków PIT i CIT - tak uważa zdecydowana większość - bo 80 proc. - ankietowanych. Kolejne wskazania to dotacje, subwencje z budżetu państwa czy rządu - wymienia je 45 proc. badanych, a dotacje z Unii Europejskiej - 36 proc.
Imponująca nie jest też wiedza na temat obszarów, które miasto finansuje. Najwięcej - bo 46 proc. - osób przywołuje w tym kontekście transport, komunikację miejską, 44 proc. edukację i naukę (szkoły, przedszkola), a 41 proc. drogi, oświetlenia, remonty dróg.
Prezydent Gdańska złożyła w Radzie Miasta projekt budżetu na rok 2025. Mniej deficytu
W następnej kolejności - z poziomem wypowiedzi rzędu 21-26 proc. - są kultura (np. teatry, muzea) oraz zieleń, środowisko i zwierzęta. Na kolejnych miejscach znajdują się: usługi społeczne (opieka społeczna, domy pomocy społecznej, świadczenia socjalne) oraz sport i rekreacja (ośrodki sportowe, baseny, siłownie plenerowe) - po 15 proc.
Czy chcemy rozliczać PIT w mieście zamieszkania?
Trzeba przyznać, że zaskakuje niska aprobata dla ważności rozliczania PIT-u w miejscu zamieszkania - co druga osoba (49 proc.) w ogóle nie zgadza się z taką opinią, a 27 proc. jest obojętna. Za potrzebą rozliczania PIT-u w miejscu zamieszkania opowiada się jedynie mniej niż co piąty (18 proc.) ankietowany.
Hybrydowa Toyota Yaris nagrodą główną w miejskiej loterii PIT. Kto został jej właścicielem?
Najbardziej „za” w tej kwestii są mieszkańcy Gdańska - 23 proc., a potem ex aequo Białystok i Katowice - po 21 proc. Najwięcej osób „przeciw” jest w Krakowie. W stolicy Małopolski tylko 8 proc. mieszkańców jest przekonana o ważności rozliczania się z podatków w mieście zamieszkania.
Czy władza dobrze wydaje pieniądze?
Niepokojąca dla władz samorządów dużych miast jest opinia dotycząca uczciwości i przejrzystości ich działań w gospodarowaniu finansami z budżetu. Ponad połowa ankietowanych mieszkańców - 56 proc. - ocenia je negatywnie. Tylko 18 proc. zgadza się co do uczciwości oraz przejrzystości działań władz miejskich w tym zakresie. Jednocześnie tyle samo osób (18 proc.) nie ma w tej sprawie żadnej wyrobionej opinii.
Jeśli chodzi o okres, w którym miasto powinno prowadzić kampanię informacyjną nt. swoich finansów, zdania są podzielone. Jedni uważają, że odpowiednim okresem jest końcówka roku. Dla innych właściwszy byłby moment rozliczania PIT-ów. Jest też grupa mieszkańców podzielająca pogląd, że najlepszą okazją jest uchwalenie budżetu samorządu
fot. Piotr Wittman/ gdansk.pl
Najmniej zastrzeżeń dotyczących gospodarowania przez władze miejskie w uczciwy i przejrzysty sposób spotyka się w Szczecinie - 27 proc. Z kolei, najwięcej osób nie żywiących takiego przekonania jest: w Krakowie (63 proc.), Rzeszowie i Białymstoku (61 proc.), Poznaniu (60 proc.), Wrocławiu (58 proc.), Katowicach (56 proc.), Bydgoszcz i Łódź (55 proc.).
Za tymi dwoma ostatnimi miastami jest Gdańsk z wynikiem 54 proc.
Jak tłumaczyć zawiłości budżetu?
Badanie UMP poświęcono też ocenie tego, czy "władze mojego miasta informują o finansach w zrozumiały i przejrzysty sposób".
Zostaw auto przed domem. Na Jarmark Bożonarodzeniowy lepiej tramwajem
Akceptację dla tej opinii wyraża prawie połowa ankietowanych (48 proc.), a nie podziela jej 29 proc. badanych. Między miastami występują niewielkie różnice. Gdańsk wraz z Katowicami, Poznaniem, Szczecinem i Wrocławiem jest w grupie, gdzie jest relatywnie więcej osób zgadzających się (co najmniej 50 proc.).
Droższe bilety za lepsze autobusy i tramwaje?
Ciekawe wyniki przynoszą odpowiedzi na pytanie dotyczące gotowości do ponoszenia wyższych opłat za komunikację miejską w zamian za inwestycje w bardziej nowoczesne pojazdy. Opinie w tej kwestii są najbardziej spolaryzowane, bowiem 41 proc. mieszkańców wszystkich miast zgadza się z tym poglądem, a 32 proc. jest przeciwna.
Najbardziej gotowi do podwyżek za korzystanie z komunikacji w zamian za nowoczesny tabor są mieszkańcy Poznania (48 proc.). Na drugim miejscu ex aequo w tej kwestii wypadają Gdańsk i Katowice - po 45 proc. Z kolei, największą niechęć w tej sprawie wyrażają mieszkańcy najmniejszych miast tj. Rzeszowa i Białegostoku - odpowiednio 38 i 36 proc.
Razem można więcej i taniej. Kto i za ile dostarczy gdańskiej grupie zakupowej prąd w 2025 r.?
Jak zauważają autorzy badania, trzeba w tym miejscu uwzględnić fakt, że dla wielu osób koszty życia są na tyle wysokie, iż każda dodatkowa podwyżka staje się dużym obciążeniem dla budżetu domowego.
Nie ma zgody na kosztowne pomysły ekologiczne
Dużo do myślenia prezydentom największych polskich miast powinna dać odpowiedź na pytanie o akceptację droższych rozwiązań ekologicznych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Jest ona na najniższym poziomie aprobaty spośród omawianych w badaniu aspektów - to tylko 15 proc. - przy jednoczesnym wysokim odsetku osób nastawionych negatywnie - 55 proc.
Jeden z autobusów elektrycznych znajdujących się na stanie spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
Negatywne nastawienie wobec tego, czy przy realizacji inwestycji miejskich należy kierować się duchem ekologii, jeśli będą one wtedy droższe od bardziej tradycyjnych rozwiązań, widać szczególnie w Krakowie (64 proc.), Wrocławiu (61 proc.) i Łodzi (60 proc.). W Gdańsku ten wskaźnik wynosi dokładnie 50 proc.
Zdecydowane "nie" dla ingerencji rządu w finanse samorządów
W badaniu pytano też mieszkańców, jakie jest ich stanowisko odnośnie przenoszenia części kompetencji i decyzji finansowych, które dotychczas leżały w gestii samorządów, na poziom rządu. Zdecydowana większość (69 proc.) uznała, że jest to niekorzystne rozwiązanie dla władz lokalnych. Odmienną opinię wyraża 23 proc. mieszkańców metropolii, zdania w tym temacie nie ma prawie co dziesiąta osoba (9 proc.).
Przywrócone piękno i ekologia - kamienica przy ul. Toruńskiej 27 po remoncie
Traktowanie tych zmian jako niekorzystne dla samorządów częściej dotyczy mieszkańców Warszawy i Poznania (po 74 proc.), a najrzadziej Białegostoku (61 proc.). Gdańsk ma w tym badaniu wynik identyczny, jak ogółu miast, tj. 69 proc.
"Krótka kołdra" finansowa samorządów
Ankietowani mają jednoznaczne zdanie na temat tego, czy samorządy mają wystarczająco dużo pieniędzy na realizację swoich zadań.
Aż 72 proc. mieszkańców uważa, że władze miejskie nie mają odpowiedniego budżetu, z czego 30 proc. twierdzi, że miasto ma zdecydowanie niewystarczające środki, a 42 proc. raczej niewystarczające.
Mamy to! Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy najlepszy w Europie!
Taka ocena ankietowanych wynika głównie z tego, że w miastach mamy do czynienia chociażby z ciągnącymi się latami, lub odkładanymi w czasie, inwestycjami oraz niedofinansowaniem wielu obszarów życia takich, jak kultura, sport i rekreacja oraz mieszkania komunalne.
Jak powstał raport UMP?
Badanie przeprowadzono wśród dorosłych mieszkańców 12 największych miast Polski, tworzących UMP. W każdym mieście odbyło się po 400 wywiadów. W całym badaniu uczestniczyło 4800 osób. Ankietę na reprezentatywnej grupie, uwzględniając wiek i płeć, wykonano w dniach 24 maja - 12 czerwca 2023 r. Badanie na zlecenie UMP zrealizowała firma Research Collective.
AmberExpo powiększy się o czwartą halę wraz z hotelem. Inwestycję dla MTG zrealizuje NDI
Pełna treść ponad
70-stronicowego raportu “Finanse samorządów miejskich w opinii mieszkańców 12 miast Unii Metropolii Polskich” jest dostępna
tutaj.