Kilkaset osób - najbliżsi, przyjaciele i znajomi - pożegnało w środę, 31 stycznia, na cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu Andrzeja Trojanowskiego, b. prezesa Radia Gdańsk oraz przez prawie 15 lat bliskiego współpracownika prezydenta Pawła Adamowicza, jednego z pomysłodawców ubiegania się przez Gdańsk o mistrzostwa Euro 2012. - Andrzej był wizjonerem. Kochał sport i radio. Andrzej wiedział, że w naszym mieście tkwi ogromny potencjał. EURO 2012 to przecież Andrzej - powiedziała Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na
stronie głównej gdansk.pl
Andrzej Trojanowski zmarł na miesiąc przed swoimi 72. urodzinami
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Błysk w oku i duma z miasta Gdańska
Mowę pożegnalną na grobem wygłosiła Monika Chabior, zastępczyni prezydenta Gdańska ds. ds. rozwoju społecznego i równego traktowania, która rozpoczęła pracę w Urzędzie Miejskim w 2020 r., kiedy śp. Andrzej Trojanowski był już na emeryturze.
- Zebraliśmy się, aby pożegnać i uhonorować Andrzeja Trojanowskiego. Na tym pięknym zdjęciu widać to, co wszyscy zawsze u niego ceniliśmy i lubiliśmy: ten błysk w oku oraz dumę i satysfakcję z ukochanego miasta - mówiła Monika Chabior.
Ostatnia droga Pawła Huelle. "Wpisał obraz Gdańska na nowo w serca wielu mieszkańców"
Podkreśliła, że śp. Andrzej Trojanowski był wizjonerem. - Andrzej kochał sport i radio. Andrzej wiedział, że w naszym mieście tkwi ogromny potencjał - dodała.
- Andrzej był wizjonerem. Kochał sport i radio. EURO 2012 to przecież Andrzej - powiedziała Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska, za którą stoi proboszcz Bazyliki Mariackiej, ks. prałat Ireneusz Bradtke
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Zaznaczyła, że dla swoich współpracowników w magistracie był świetnym szefem, troskliwym i życzliwym.
To, co było piękne w Andrzeju, to jego wiara w ludzi. Wiara w to, że możemy się rozwijać, że możemy zdobyć to, co największe. EURO 2012 to przecież Andrzej. Zostanie po nim piękny stadion. Nieśmy ze sobą marzenia Andrzeja, żeby miasto się rozwijało. Żegnamy Cię Andrzeju. Zostaniesz w naszej pamięci! - powiedziała Monika Chabior.
Z miłości do sportu i Gdańska zrodziło się EURO 2012
W imieniu przyjaciół Radia Gdańsk głos zabrał wieloletni dziennikarz sportowy tej stacji Włodzimierz Machnikowski.
- Żaden czas nie jest dobry na umieranie, bo to zawsze jest za wcześnie i pozostaje wiele niezałatwionych spraw. W przypadku Andrzeja to będzie niedoczekanie momentu, kiedy żużlowcy wejdą do ekstraligi, hokeiści odbudują swoją potęgę, do wielkości wrócą piłkarze ręczni, na podium staną siatkarze, a mistrzyniami zostaną koszykarki. To wszystko będziemy musieli zrealizować już bez niego - mówił Włodzimierz Machnikowski, którego w Radiu Gdańsk zatrudnił przed 30 laty właśnie Andrzej Trojanowski.
W imieniu wszystkich dziennikarzy Radia Gdańsk głos zabrał Włodzimierz Machnikowski, który podkreślił m.in. zasługi Andrzeja Trojanowskiego w organizacji w Gdańsku EURO 2012
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Dziennikarz podkreślił, że śp. Andrzej Trojanowski “umiłował Gdańsk i sport”.
Z tej miłości, jednej i drugiej, narodziła się największa impreza w historii Gdańska EURO 2012. To Andrzej wraz ze swoimi współpracownikami z Biura Prezydenta ds. Sportu przekonał Pawła Adamowicza, że warto złożyć aplikację. I okazało się, że to było bardzo skuteczne działanie, bo otrzymaliśmy finały piłkarskich mistrzostw Europy - mówił.
Andrzeja Trojanowskiego pożegnała rodzina oraz liczni przyjaciele i znajomi
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Włodzimierz Machnikowski wspomniał, że kiedy ostatni raz rozmawiali ze sobą telefonicznie, a było to w połowie grudnia 2023 r., przed Gdańską Galą Sportu Andrzej Trojanowski poprosił go, aby pozdrowił wszystkich uczestników imprezy i przeprosić za swoją nieobecność.
Na koniec tej rozmowy rzuciłem pytanie: “A jak tam zdrowie?". Odpowiedział: “Przecież wiesz …”. Wiedzieliśmy wszyscy, ale nadzieja umiera ostatnia. A wiara jest nieśmiertelna. Dlatego wierzymy, że teraz Andrzej już z innej perspektywy, sektora niebo, będzie dalej kibicował swojemu ukochanemu miastu i naszym sportowcom - mówił Włodzimierz Machnikowski.
15. rocznica w pełni niskopodłogowej floty autobusów w Gdańsku. Przejedź się zabytkowym “Ogórkiem”, Ikarusem, Mercedesem...
Urna z prochami Andrzeja Trojanowskiego spoczęła na cmentarzu Srebrzysko
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Wszystkim zgromadzonym na cmentarzu gorąco podziękował za obecność syn zmarłego, Michał Trojanowski.
Tata często powtarzał, że przyszło mu żyć w bardzo ciekawych, epickich czasach. Początek ruchu Solidarność, przełom roku 1989, upadek komunizmu w Polsce i Europie, pierwsze demokratyczne wybory. Przez wiele lat związany z Radiem Gdańsk, a następnie Biurem Prezydenta Miasta ds. Sportu. Tata zawsze miał na względzie działanie pro publico bono. Jako profesjonalista w wielu branżach, ale i aktywny społecznie. Zarażał pasją do dziennikarstwa, sportu i muzyki rzesze młodszych współpracowników, których późniejsze sukcesy dawały mu wielką satysfakcję. “O, to mój wychowanek” - bardzo często to powtarzał.
Miasto Gdańsk w ostatniej drodze Andrzeja Trojanowskiego reprezentowali m.in. Piotr Grzelak - zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, Danuta Janczarek - sekretarz miasta Gdańska, radni: Katarzyna Czerniewska, Piotr Dzik, Bogdan Oleszek i Andrzej Stelmasiewicz.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z POGRZEBU ANDRZEJA TROJANOWSKIEGO:
Obecna była rodzina śp. Pawła Adamowicza - jego żona Magdalena oraz brat Piotr.
Liczna była reprezentacja środowiska sportowego: b. piłkarze ręczni - Artur Siódmiak i Damian Wleklak, złoci medaliści olimpijscy - Leszek Blanik (gimnastyka) i Adam Korol (wioślarstwo), Henryk Szymański - prezes Związku Piłki Ręcznej, Janusz Biesiada - b. prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Radosław Michalski - prezes Pomorskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, dawni piłkarze Arki Gdynia - Czesław Boguszewicz i Tomasz Korynt oraz trener piłkarski Bogusław Kaczmarek.
Andrzeja Trojanowskiego pożegnało także wielu dziennikarzy wszystkich trójmiejskich mediów.
Aż 25 tysięcy złotych z aukcji gry w tenisa z prezydent Dulkiewicz. Gdańskie rekordy WOŚP
Ceremonię pogrzebową na cmentarzu prowadził ks. prałat Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W świątyni tej przed pochówkiem została odprawiona msza żałobna.
Andrzej Trojanowski urodził się 24 lutego 1952 r. w Chełmnie.
Był absolwentem Wydziału Prawno-Administracyjnego Uniwersytetu Gdańskiego. Ukończył także Podyplomowe Studium w Kolegium Zarządzania i Finansów w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Pracę zawodową rozpoczął w czasach PRL jako inspektor Wojewódzkiej Federacji Sportu w Gdańsku.
Następnie, od roku 1983 przez prawie 20 lat był pracownikiem Rozgłośni Polskiego Radia w Gdańsku, zaczynając od stanowiska reportera i prezentera. Następnie, był zastępcą kierownika redakcji informacji, kierownikiem redakcji informacji i sekretarzem programu.
Od końca 1993 roku, przez ponad 9 lat był prezesem i zarazem redaktorem naczelnym Radia Gdańsk, budując z sukcesem pozycję regionalnej rozgłośni.
Po odwołaniu ze stanowiska prezesa Radia Gdańsk kierował krótko działem sportowym w “Dzienniku Bałtyckim”.
Andrzej Trojanowski obok prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, na gdańskim stadionie podczas kongresu "Sportowy Gdańsk – jestem z Gdańska, kocham sport” 12 lipca 2019 r.
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
W grudniu 2005 r. Andrzej Trojanowski został dyrektorem Biura Prezydenta Gdańska, gdzie był m.in. koordynatorem Programu Operacyjnego „Sportowy Gdańsk”. Później został dyrektorem Biura ds. Sportu.
Andrzej Trojanowski przeszedł na emeryturę w lipcu 2019 r., już po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Miał na koncie 15 lat pracy w gdańskim magistracie.
W 2005 r. odznaczony został przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi. Wielokrotnie uhonorowano go także medalami ministrów sportu, edukacji i obrony narodowej. Otrzymał też honorowe odznaki polskich związków sportowych m.in. koszykówki, rugby, siatkówki, sportów motorowych, tenisa stołowego, rugby i unihokeja.
Zmarł 25 stycznia 2024 r. po długiej i ciężkiej chorobie.