Pożegnanie Andrzeja Trojanowskiego, współtwórcy EURO 2012 w Gdańsku, dziennikarza radiowego

Kilkaset osób - najbliżsi, przyjaciele i znajomi - pożegnało w środę, 31 stycznia, na cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu Andrzeja Trojanowskiego, b. prezesa Radia Gdańsk oraz przez prawie 15 lat bliskiego współpracownika prezydenta Pawła Adamowicza, jednego z pomysłodawców ubiegania się przez Gdańsk o mistrzostwa Euro 2012. - Andrzej był wizjonerem. Kochał sport i radio. Andrzej wiedział, że w naszym mieście tkwi ogromny potencjał. EURO 2012 to przecież Andrzej - powiedziała Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska.
31.01.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widzimy kobietę z rudymi włosami, ubraną w ciemne ubranie, która składa biały kwiat – wygląda to na różę – na bogato udekorowanym grobie. Wokół grobu widać wiele kwiatów, głównie czerwonych i białych róż, oraz wiązanek i wieńców, na których umieszczone są wstążki z napisami. Jest to scena, która wyraża szacunek i żałobę, typowa dla pogrzebu lub odwiedzin grobu bliskiej osoby. W tle znajduje się zdjęcie w ramie, przedstawiające mężczyznę, prawdopodobnie tę samą osobę, którą widzieliśmy na poprzednim zdjęciu. Zdjęcie to może sugerować, że jest to miejsce spoczynku tej osoby, a kobieta na zdjęciu oddaje hołd zmarłemu. Scena odbywa się na cmentarzu, co wskazują otaczające drzewa i inne nagrobki. Atmosfera zdjęcia jest poważna i pełna zadumy.
Andrzej Trojanowski zmarł na miesiąc przed swoimi 72. urodzinami
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Błysk w oku i duma z miasta Gdańska

Mowę pożegnalną na grobem wygłosiła Monika Chabior, zastępczyni prezydenta Gdańska ds.  ds. rozwoju społecznego i równego traktowania, która rozpoczęła pracę w Urzędzie Miejskim w 2020 r., kiedy śp. Andrzej Trojanowski był już na emeryturze. 
 
- Zebraliśmy się, aby pożegnać i uhonorować Andrzeja Trojanowskiego. Na tym pięknym zdjęciu widać to, co wszyscy zawsze u niego ceniliśmy i lubiliśmy: ten błysk w oku oraz dumę i satysfakcję z ukochanego miasta - mówiła Monika Chabior.   

Ostatnia droga Pawła Huelle. "Wpisał obraz Gdańska na nowo w serca wielu mieszkańców"

Podkreśliła, że śp. Andrzej Trojanowski był wizjonerem. - Andrzej kochał sport i radio. Andrzej wiedział, że w naszym mieście tkwi ogromny potencjał - dodała. 
Zdjęcie przedstawia scenę z ceremonii pogrzebowej. Na pierwszym planie po lewej stronie widoczna jest kobieta w czarnym płaszczu i czapce, stojąca przed mikrofonem, najwyraźniej przygotowująca się do przemówienia lub właśnie je wygłaszająca. W ręce trzyma kartkę, co może sugerować, że jest to jej mowa lub notatki. Na twarzy ma poważny wyraz, co jest adekwatne do okoliczności. Po prawej stronie zdjęcia, w tle, stoi mężczyzna ubrany w liturgiczne szaty w kolorach fioletu i białego, typowe dla księży katolickich podczas okresu Wielkiego Postu lub pogrzebu. Jego ręce są złożone, a na twarzy ma poważny wyraz, co pasuje do roli duchownego przewodniczącego ceremonii pogrzebowej. W głębi za nimi widać grupę ludzi ubranych w ciepłe zimowe ubrania, co może sugerować, że pogrzeb odbywa się w chłodniejszym klimacie lub porze roku. Sceneria z dużą ilością drzew i nagrobków na cmentarzu dodaje do atmosfery żałobnego nastroju.
- Andrzej był wizjonerem. Kochał sport i radio. EURO 2012 to przecież Andrzej - powiedziała Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska, za którą stoi proboszcz Bazyliki Mariackiej, ks. prałat Ireneusz Bradtke
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
 
Zaznaczyła, że dla swoich współpracowników w magistracie był świetnym szefem, troskliwym i życzliwym. 
 
To, co było piękne w Andrzeju, to jego wiara w ludzi. Wiara w to, że możemy się rozwijać, że możemy zdobyć to, co największe. EURO 2012 to przecież Andrzej. Zostanie po nim piękny stadion. Nieśmy ze sobą marzenia Andrzeja, żeby miasto się rozwijało. Żegnamy Cię Andrzeju. Zostaniesz w naszej pamięci! - powiedziała Monika Chabior.

Z miłości do sportu i Gdańska zrodziło się EURO 2012

W imieniu przyjaciół Radia Gdańsk głos zabrał wieloletni dziennikarz sportowy tej stacji Włodzimierz Machnikowski.  
- Żaden czas nie jest dobry na umieranie, bo to zawsze jest za wcześnie i pozostaje wiele niezałatwionych spraw. W przypadku Andrzeja to będzie niedoczekanie momentu, kiedy żużlowcy wejdą do ekstraligi, hokeiści odbudują swoją potęgę, do wielkości wrócą piłkarze ręczni, na podium staną siatkarze, a mistrzyniami zostaną koszykarki. To wszystko będziemy musieli zrealizować już bez niego - mówił Włodzimierz Machnikowski, którego w Radiu Gdańsk zatrudnił przed 30 laty właśnie Andrzej Trojanowski. 
Zdjęcie pokazuje grupę ludzi, prawdopodobnie uczestników ceremonii pogrzebowej. Na pierwszym planie znajduje się mężczyzna o gołej głowie i wyrazie twarzy pełnym refleksji lub smutku. Jest ubrany w ciemny płaszcz i szalik, co może wskazywać na zimową porę. Za nim w tle są inne osoby. Mężczyzna po lewej stronie nosi ciemną kurtkę i czapkę oraz szalik, a na piersi ma przypięty czerwony symbol, który może być znakiem solidarności lub przynależności do jakiejś grupy. Kobieta w środku zdjęcia, również w ciemnym ubiorze, ma zamknięte oczy i wygląda na zamyśloną. Mężczyzna po prawej stronie, także ubrany na czarno, stoi z rękami skrzyżowanymi i ma zamknięte oczy. Wszystkie osoby na zdjęciu mają poważny wyraz twarzy i ubrane są w ciemne, eleganckie ubrania, co jest typowe dla uczestników pogrzebu. Ogólna atmosfera zdjęcia jest spokojna i pełna powagi.
W imieniu wszystkich dziennikarzy Radia Gdańsk głos zabrał Włodzimierz Machnikowski, który podkreślił m.in. zasługi Andrzeja Trojanowskiego w organizacji w Gdańsku EURO 2012
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
 
Dziennikarz podkreślił, że śp. Andrzej Trojanowski “umiłował Gdańsk i sport”. 
 
Z tej miłości, jednej i drugiej, narodziła się największa impreza w historii Gdańska EURO 2012. To Andrzej wraz ze swoimi współpracownikami z Biura Prezydenta ds. Sportu przekonał Pawła Adamowicza, że warto złożyć aplikację. I okazało się, że to było bardzo skuteczne działanie, bo otrzymaliśmy finały piłkarskich mistrzostw Europy - mówił. 
Na zdjęciu widoczny jest długi kondukt żałobny na cmentarzu. Przemarsz ludzi, którzy są ubrani w ciemne, formalne ubrania, wskazuje, że biorą oni udział w pogrzebie. Niektórzy z nich trzymają w rękach białe kwiaty. Grupa podąża za czarnym karawanem pogrzebowym, który jest częściowo widoczny na lewej stronie zdjęcia. Osoby w kondukcie mają poważne i smutne wyrazy twarzy, co jest typowe dla tego rodzaju uroczystości. W tle zdjęcia widać nagrobki i drzewa, co dodatkowo podkreśla kontekst cmentarny.
Andrzeja Trojanowskiego pożegnała rodzina oraz liczni przyjaciele i znajomi
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
 
Włodzimierz Machnikowski wspomniał, że kiedy ostatni raz rozmawiali ze sobą telefonicznie, a było to w połowie grudnia 2023 r., przed Gdańską Galą Sportu Andrzej Trojanowski poprosił go, aby pozdrowił wszystkich uczestników imprezy i przeprosić za swoją nieobecność. 
 
Na koniec tej rozmowy rzuciłem pytanie: “A jak tam zdrowie?". Odpowiedział: “Przecież wiesz …”. Wiedzieliśmy wszyscy, ale nadzieja umiera ostatnia. A wiara jest nieśmiertelna. Dlatego wierzymy, że teraz Andrzej już z innej perspektywy, sektora niebo, będzie dalej kibicował swojemu ukochanemu miastu i naszym sportowcom - mówił Włodzimierz Machnikowski.
 

15. rocznica w pełni niskopodłogowej floty autobusów w Gdańsku. Przejedź się zabytkowym “Ogórkiem”, Ikarusem, Mercedesem...

To zdjęcie przedstawia moment ceremonii pogrzebowej na cmentarzu. Zdjęcie zostało zrobione z perspektywy, z której widzimy otwartą trumnę, pokrytą kwiatami i wieńcami żałobnymi. Trumna jest otoczona przez różnorodne kwiaty i wieńce, w tym białe róże i czerwone kwiaty, a także wstążki z napisami kondolencyjnymi. W tle stoją ludzie w żałobnych ubraniach, którzy tworzą dużą grupę, skupiając się wokół miejsca pochówku. Ich wyrazy twarzy i postawa są poważne. Widać, że jest to moment skupienia i refleksji. Scena jest typowa dla pogrzebu, gdzie uczestnicy żegnają zmarłego, składając kwiaty i oddając ostatni hołd. Cmentarna atmosfera, połączona z zimowym ubiorem uczestników, podkreśla powagę sytuacji.
Urna z prochami Andrzeja Trojanowskiego spoczęła na cmentarzu Srebrzysko
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Wszystkim zgromadzonym na cmentarzu gorąco podziękował za obecność syn zmarłego, Michał Trojanowski
Tata często powtarzał, że przyszło mu żyć w bardzo ciekawych, epickich czasach. Początek ruchu Solidarność, przełom roku 1989, upadek komunizmu w Polsce i Europie, pierwsze demokratyczne wybory. Przez wiele lat związany z Radiem Gdańsk, a następnie Biurem Prezydenta Miasta ds. Sportu. Tata zawsze miał na względzie działanie pro publico bono. Jako profesjonalista w wielu branżach, ale i aktywny społecznie. Zarażał pasją do dziennikarstwa, sportu i muzyki rzesze młodszych współpracowników, których późniejsze sukcesy dawały mu wielką satysfakcję. “O, to mój wychowanek” - bardzo często to powtarzał.

Miasto Gdańsk w ostatniej drodze Andrzeja Trojanowskiego reprezentowali m.in. Piotr Grzelak - zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, Danuta Janczarek - sekretarz miasta Gdańska, radni: Katarzyna Czerniewska, Piotr Dzik, Bogdan Oleszek i Andrzej Stelmasiewicz.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z POGRZEBU ANDRZEJA TROJANOWSKIEGO:

 

Obecna była rodzina śp. Pawła Adamowicza - jego żona Magdalena oraz brat Piotr.

Liczna była reprezentacja środowiska sportowego: b. piłkarze ręczni - Artur Siódmiak i Damian Wleklak, złoci medaliści olimpijscy - Leszek Blanik (gimnastyka) i Adam Korol (wioślarstwo), Henryk Szymański - prezes Związku Piłki Ręcznej, Janusz Biesiada - b. prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Radosław Michalski - prezes Pomorskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, dawni piłkarze Arki Gdynia - Czesław Boguszewicz i Tomasz Korynt oraz trener piłkarski Bogusław Kaczmarek.

Andrzeja Trojanowskiego pożegnało także wielu dziennikarzy wszystkich trójmiejskich mediów.

Aż 25 tysięcy złotych z aukcji gry w tenisa z prezydent Dulkiewicz. Gdańskie rekordy WOŚP

Ceremonię pogrzebową na cmentarzu prowadził ks. prałat Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W świątyni tej przed pochówkiem została odprawiona msza żałobna. 

 
Andrzej Trojanowski urodził się 24 lutego 1952 r. w Chełmnie.
 
Był absolwentem Wydziału Prawno-Administracyjnego Uniwersytetu Gdańskiego. Ukończył także Podyplomowe Studium w Kolegium Zarządzania i Finansów w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. 
 
Pracę zawodową rozpoczął w czasach PRL jako inspektor Wojewódzkiej Federacji Sportu w Gdańsku. 
 
Następnie, od roku 1983 przez prawie 20 lat był pracownikiem Rozgłośni Polskiego Radia w Gdańsku, zaczynając od stanowiska reportera i prezentera. Następnie, był zastępcą kierownika redakcji informacji, kierownikiem redakcji informacji i sekretarzem programu.
 
Od końca 1993 roku, przez ponad 9 lat był prezesem i zarazem redaktorem naczelnym Radia Gdańsk, budując z sukcesem pozycję regionalnej rozgłośni. 
 
Po odwołaniu ze stanowiska prezesa Radia Gdańsk kierował krótko działem sportowym w “Dzienniku Bałtyckim”.
Na zdjęciu widoczni są dwie osoby stojące na scenie. Po lewej stronie stoi mężczyzna w starszym wieku, ubrany w ciemny garnitur z białą koszulą i czerwoną krawatą. Trzyma mikrofon w jednej ręce, a w drugiej trzyma coś, co wygląda na kartkę lub cienką książkę. Wydaje się, że przemawia lub śpiewa, ponieważ usta ma otwarte jakby do przekazania lub wydawania dźwięku. Po prawej stronie stoi kobieta, która uśmiecha się i patrzy w kierunku mężczyzny. Jest ubrana elegancko, w ciemnoniebieski marynarkę z przypiętą biało-czerwoną kokardką, jasną koszulę i ma zapięty pas. Na jej twarzy widać wyraz radości lub dumy. Możliwe, że uczestniczy w jakimś oficjalnym wydarzeniu lub ceremonii. W tle za postaciami widoczny jest banner z napisem, który sugeruje, że wydarzenie może mieć miejsce w Gdańsku, a osoby na scenie mogą być związane z jakąś oficjalną ceremonią lub uroczystością w tym mieście
Andrzej Trojanowski obok prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, na gdańskim stadionie podczas kongresu "Sportowy Gdańsk – jestem z Gdańska, kocham sport” 12 lipca 2019 r.
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
 
W grudniu 2005 r. Andrzej Trojanowski został dyrektorem Biura Prezydenta Gdańska, gdzie był m.in. koordynatorem Programu Operacyjnego „Sportowy Gdańsk”. Później został dyrektorem Biura ds. Sportu. 
 
Andrzej Trojanowski przeszedł na emeryturę w lipcu 2019 r., już po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Miał na koncie 15 lat pracy w gdańskim magistracie. 
 
W 2005 r. odznaczony został przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi. Wielokrotnie uhonorowano go także medalami ministrów sportu, edukacji i obrony narodowej. Otrzymał też honorowe odznaki polskich związków sportowych m.in. koszykówki, rugby, siatkówki, sportów motorowych, tenisa stołowego, rugby i unihokeja.
 
Zmarł 25 stycznia 2024 r. po długiej i ciężkiej chorobie.
 

TV

Jestem z Gdańska. Być mistrzem - Adam Korol