11 listopada Polacy świętują Dzień Odzyskania Niepodległości. Dla Francuzów jest to również bardzo ważna data, choć dotyczy faktu zakończenia I Wojny Światowej. Tego dnia w 1918 r. marszałek Ferdynand Foch, naczelny wódz wszystkich sił sprzymierzonych na froncie zachodnim podpisał rozejm w Compiègne, który kończył ten okrutny konflikt.
Z tej okazji, zazwyczaj 12 listopada, na Wojskowym Cmentarzu Francuskim w Gdańsku odbywały się uroczystości. Towarzyszyła im zawsze specjalna wojskowa oprawa. Była kompania honorowa i orkiestra wojska polskiego, z Francji przyjeżdżali weterani wojenni, żeby złożyć hołd swoim kolegom. Niestety w tym roku z powodu pandemii Covid-19 nie było tak dużej uroczystości. Przybyła jednak oficjalna delegacja francuska.
- Jesteśmy tutaj tak, jak każdego roku. Specjalnie przyjeżdża tu pan ambasador, a także attaché obrony przy ambasadzie i jego zastępca. Są również z nami studenci szkoły oficerskiej. To jest wyjątkowe miejsce. Spoczywa tu ponad 1300 osób. Chcemy uhonorować ludzi, którzy walczyli o wolność Francji i Europy – powiedział Alain Mompert, konsul honorowy Francji na Pomorzu.
Delacja francuska złożyła wieniec pod pomnikiem trzech krzyży, a konsul odczytał nazwiska osób, które w służbie Francji zmarły w ostatnim roku. Na koniec ambasador Francji w Polsce Frédéric Billet wpisał się do pamiątkowej księgi.
- Napisałem, że dzisiaj składamy hołd wszystkim żołnierzom francuskim, którzy polegli w Polsce i w innych krajach – powiedział Frédéric Billet. - To jest dla mnie bardzo ważne, żeby pamiętać o zmarłych, o tych, którzy zginęli. Przeszłość odgrywa bardzo ważną rolę i we Francji, i w Polsce.
Znajdujący się przy ul. Powstańców Warszawskich 35 w Gdańsku Wojskowy Cmentarz Francuski to miejsce niezwykłe. To największa wojenna nekropolia francuska położona poza granicami Francji. Na powierzchni około 2 ha, w 8 kwaterach spoczywają żołnierze francuscy z różnych czasów i różnych konfliktów zbrojnych. Około 30 procent grobów posiada dane osobowe zmarłych, pozostałe mogiły są bezimienne.
Wiadomo, że pochowani są tu głównie jeńcy ekshumowani z wielu rejonów Polski, którzy zmarli w obozach jenieckich w czasie II Wojny Światowej. Spoczywają tu również przeniesione z Cmentarza Garnizonowego w Gdańsku szczątki żołnierzy francuskich z okresu I Wojny Światowej, a także szczątki jeńców francuskich wziętych do niewoli po bitwie pod Sedanem w czasie Wojny Prusko-Francuskiej z 1870 roku. W czasie, gdy cmentarz zakładano odnaleziono w tym miejscu szczątki żołnierzy francuskich z czasów Wojen Napoleońskich, znajdowało się tu bowiem w roku 1813 miejsce pochówku żołnierzy.
Cmentarz został otwarty w 1967 roku przed przybyciem do Polski prezydenta Francji gen. Charlesa De Gaulle’a. Obok siebie spoczywają żołnierze różnych wyznań - chrześcijanie, muzułmanie, wyznawcy judaizmu. W 2002 roku została zakończona gruntowna renowacja cmentarza.
W tym roku, 12 listopada o uhonorowaniu spoczywających na cmentarzu żołnierzy pamiętali przedstawiciele Rady Miasta. Kwiaty złożyli radni Anna Golędzinowska i Andrzej Kowalczys.
Niesamowite miejsce. Starsi mieszkańcy okolicy do tej pory wspominają wizytę prezydenta de Gaulle'a w 1967 roku. Cieszę się, że udało nam się choć symbolicznie uczcić Dzień Pamięci”
– napisała na Anna Golędzinowska na Facebooku.