
Jak najszybciej zapomnieć
Państwo pozwolą, że nie będę się znęcał nad leżącym.
John Carver, trener Lechii, wciąż powtarza, że do końca sezonu pozostało tyle a tyle meczów i każdy jest jakby finałem w grze o utrzymanie gdańskiego klubu w Ekstraklasie.
Łódź po prostu Lechii nie wyszła. Finałów do rozegrania pozostało siedem. Najbliższy - w poniedziałek, 14 marca, w Gdańsku. Przeciwnikiem będzie Stal Mielec, która jest również kandydatem do spadku. Ten mecz po prostu trzeba wygrać i miejmy nadzieję, że gdańszczanie tym razem nie zawiodą.
Czytaj także: Brawo Lechia! Zwycięstwo nad mistrzem Polski i awans w ligowej tabeli
Wysoka kultura Widzewa
Po meczu w Łodzi, warto też wziąć sobie do serca, co znaczy “kultura piłkarska”, co znaczy być prawdziwym kibicem. Na Widzew przyjechał zespół z ogona tabeli, a na trybunach był praktycznie komplet: 17,5 tys. ludzi! W Gdańsku taka liczba wchodzi w grę wyłącznie przy najlepszych klubach.
Warto powiedzieć więcej. Kibice Widzewa imponują zorganizowaniem, niemal wszyscy przychodzą nie tylko w klubowych szalikach, ale i koszulkach. Niemal wszyscy śpiewają i dopingują. Chamstwa jest relatywnie mało. Ludzie przychodzą na stadion po pozytywne emocje i sami starają się, by je osiągnąć. Piłkarze po prostu im w tym pomagają. Lechia swoimi błędami na boisku sprawiła, że w piątkowy wieczór, 4 kwietnia - mimo obowiązywania Wielkiego Postu - nastroje na trybunach Widzewa były wręcz karnawałowe.
Paradoks: o stadionie takim, jak Polsat Plus Arena Gdańsk, kibice z Łodzi mogą tylko pomarzyć. A zasługiwaliby na taki obiekt bardziej, niż my - kibice Lechii. Nie, nie chodzi tutaj jedynie o jakość drużyny. Gdy Widzew błąkał się w niższej klasie rozgrywkowej, na mecze w Łodzi też przychodziły tłumy.
Czytaj także: Syn stoczniowca. John Carver opowiedział nam swoją historię
WIDZEW ŁÓDŹ - LECHIA GDAŃSK 2:0 (2:0)
27. kolejka Ekstraklasy w sezonie 2024/25
piątek, 4 marca 2024 roku, godz. 20.30
Stadion Miejski Widzewa Łódź
- 1:0 - Juljan Shehu 39'
- 2:0 - Fran Alvarez 45+2'
- żółte kartki: Marek Hanousek, Mateusz Żyro (Widzew), Anton Carenko, Bujar Pllana (Lechia)
- sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)
- widzów: 17 528
WIDZEW: Rafał Gikiewicz - Peter Therkildsen, Mateusz Żyro, Polydefkis Volanakis, Samuel Kozlovsky - Jakub Sypek (Kamil Cybulski 67'), Fran Alvarez (Sebastian Kerk 83'), Marek Hanousek, Juljan Shehu, Bartłomiej Pawłowski (Szymon Czyż 46') - Lubomir Tupta (Hubert Sobol 67')
LECHIA: Bohdan Sarnawski - Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Tomasz Wójtowicz (Iwan Żelizko 52'), Anton Carenko (Kacper Sezonienko 70'), Tomasz Neugebauer (Louis D'Arrigo 83'), Maksym Chłań (Michał Głogowski 83') - Tomas Bobcek, Bohdan Wjunnyk