• Start
  • Wiadomości
  • Wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz: plaża na Stogach jest bezpieczna

Wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz: plaża na Stogach jest bezpieczna

- Chcemy po raz kolejny uspokoić mieszkańców zarówno Stogów, jak i całego Gdańska: plaża jest bezpieczna! Po wielu dyskusjach znaleźliśmy rozwiązanie formalno-prawne, dzięki któremu będziemy mogli rozpocząć prace nad wprowadzeniem zmian do Studium – zaznacza zastępca prezydenta Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.
20.04.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W czwartek posiedzenie klubu PO i decyzja, a w piątek - zaproszenie na konferencję i zapewnienie: plaża na Stogach jest bezpieczna! Na zdjęciu (od lewej): radny Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, radna Beata Dunajewska i Edyta Damszel-Turek, dyrektor BRG
W czwartek posiedzenie klubu PO i decyzja, a w piątek - zaproszenie na konferencję i zapewnienie: plaża na Stogach jest bezpieczna! Na zdjęciu (od lewej): radny Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, radna Beata Dunajewska i Edyta Damszel-Turek, dyrektor BRG
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Od ponad dwóch tygodni wśród mieszkańców Stogów, ale też innych dzielnic Gdańska, trwa dość gorąca dyskusja nad jednym z zapisów w przygotowanym projekcie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gdańska, dotyczącym plaży na Stogach.

W nowym Studium określono bowiem terenowe możliwości rozbudowy portu morskiego - to odcinek plaży na Stogach o długości 465 metrów, znajdujący się na wschód od ogrodzenia Portu. Ma on powierzchnię około 10 hektarów. Pod rozwój funkcji portowych BRG wskazało również teren leśny o powierzchni około 40 ha (pomiędzy terminalem kontenerowym a centrum logistycznym). Co ważne, wyznaczone odcinki plaży oraz lasu leżą w granicach administracyjnych portu morskiego, takie wyznaczono przed sześcioma laty w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

 

Mieszkańcy Stogów nie chcą, by część plaży przejął i zabudował sąsiadujący z nimi port morski
Mieszkańcy Stogów nie chcą, by część plaży przejął i zabudował sąsiadujący z nimi port morski
Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl

 

Mieszkańcy nie chcą jednak, by plaża w tym miejscu została zabudowana przez port. Chcą, by nadal pełniła ona funkcje rekreacyjne.

W czwartek wieczorem, 19 kwietnia, odbyło się w tej sprawie posiedzenie klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Uczestniczył w nim także prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, jego zastępcy oraz dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, które opracowało projekt nowego Studium.

W piątek, 20 kwietnia, prezydent Gdańska wspólnie z radnymi PO, złożyli wniosek na ręce przewodniczącego Rady Miasta Gdańska, Bogdana Oleszka, o zwołanie nadzyczajnej sesji Rady Miasta. W jej trakcie radni mieliby się zająć tylko jednym projektem uchwały: dotyczącym przystąpienia do zmiany przyjętego Studium (to ma nastąpić podczas sesji, 23 kwietnia – red.), w części dotyczącej plaży na Stogach.-Taki zabieg formalno – prawny spowoduje, że rozpoczną się prace nad wszystkimi postulatami mieszkańców. Ich zakończenie będzie oznaczać, że wnioski do Studium będą tak procedowane jak chcieli tego mieszkańcy, a więc plaża oraz las będą pełnić taką rolę jak do tej pory - tłumaczy Piotr Borawski, szef klubu PO w Radzie Miasta Gdańska.

Zmian nie można wprowadzać, zgodnie z obowiązującym prawem, do już przygotowanego projektu Studium.

- Szukaliśmy rozwiązań, które pozwoliłyby na to, by blisko 3-letnia praca nad Studium nie została zniweczona, a jednocześnie żebyśmy mogli wyjść naprzeciw postulatom formułowanym od kilku tygodni przez mieszkańców: tak Stogów, jak i całego Gdańska. Myślę, że znaleźliśmy takie rozwiązanie – podkreśla Piotr Borawski. - Chcielibyśmy na najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska, w poniedziałek 23 kwietnia, jako radni klubu PO, zagłosować za Studium w takim kształcie, w jakim zostało złożone. Nie możemy bowiem wprowadzać na tym etapie żadnych poprawek do tego dokumentu. Musimy je zaakceptować albo odrzucić.

Jeszcze w czwartek wieczorem radna PO z okręgu nr 1 obejmującego Stogi, Beata Dunajewska, poinformowała o decyzji klubu przedstawicieli Stogów.

- Spotkałam się z Radą Dzielnicy Stogi oraz mieszkańcami zaangażowanymi w działania na rzecz plaży. Było duże zaskoczenie i zadowolenie - mówi radna Dunajewska. - Zaczęły się też prace nad przygotowanym Paktem dla Stogów. Zajmują się nim obecnie radni dzielnicy. Jestem pewna, że nasza czwartkowa decyzja uspokoiła atmosferę na Stogach.                                                                                                                                                                                                  

Podczas piątkowej konferencji tłumaczono m.in., które tereny należą do gminy Gdańsk, do portu i Skarbu Państwa
Podczas piątkowej konferencji tłumaczono m.in., które tereny należą do gminy Gdańsk, do portu i Skarbu Państwa
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Zastępca prezydenta Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, zaznacza jednak, że dalsze prace nad Studium muszą odbyć się przy aktywnym współudziale zarówno mieszkańców, jak i przedstawicieli gdańskiego portu morskiego.

- Jestem przekonana, że bez współpracy z zarządem portu morskiego i wspólnego dialogu "w trójkącie": zarząd portu, mieszkańcy i Miasto, nie uda się wypracować żadnego kompromisu – uważa wiceprezydent Dulkiewicz. - Dla nas doskonałym przykładem jest rozbudowa portu w Rotterdamie. W trakcie tej inwestycji, przy stałym dialogu z mieszkańcami, zrewitalizowana została dzielnica i odbudowano plaże. To był wieloletni proces, także konsultacji prowadzonych przez port. Jestem wdzięczna mieszkańcom Stogów za ich aktywność i protest, bo dzięki temu być może zostanie zwrócona uwaga także w Warszawie (port morski jest spółką Skarbu Państwa – red.) na to, że nie da się dzisiaj robić dużych inwestycji infrastrukturalnych bez rozmowy z lokalną społecznością. My tego głosu wysłuchaliśmy i robimy to, co możemy jako Gmina – dodaje.

Co ważne, wspomniany odcinek plaży jest własnością i w granicach administracyjnych portu morskiego, z kolei las jest własnością gminy, ale także leży w granicach administracyjnych portu.

Zmiany w studium na pewno nie doprowadzą do zmiany tych granic – nie jest to kompetencja samorządu. Można to zrobić na szczeblu rządowym. To co może, i zamierza zrobić miasto, to zmienić przeznaczenie tego terenu, dopuszczające obecnie w projekcie Studium funkcje portowo-przemysłowe. 

W poniedziałek, 23 kwietnia, o godz. 9, rozpocznie się sesja Rady Miasta Gdańska, na którą trafi właśnie projekt Studium. Już dziś zachęcamy do śledzenia transmisji na żywo z jej przebiegu na naszym portalu www.gdansk.pl.

 

TV

Każdy może pomóc