Nowa gdańska estakada powstaje nad torami kolejowymi, które łączą Trójmiasto z pozostałą częścią kraju. By móc przeprowadzić jakiekolwiek, bardziej skomplikowane operacje techniczne w ramach plac budowlanych, niezbędne jest wyłączenie z ruchu kolejowego odcinka, nad którym powstaje wiadukt. Jest to możliwe tylko przez kilka godzin w porze nocnej. Dlatego ani mieszkańcy, ani przejeżdżający tędy kierowcy zazwyczaj nie są świadkami tych najbardziej spektakularnych robót. Można za to zobaczyć ich pierwsze efekty.
W nocy z piątku na sobotę (1/2 lutego) zainstalowano trzeci, duży element przyszłego wiaduktu.
- Zamontowano belkę podłużnicową, o długości około 50 metrów. Będzie ona stanowić dolną część konstrukcji wiaduktu łukowego - informuje Marcin Przybysz, inspektor nadzoru z Zespołu ds. Realizacji Zadań Liniowych w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
W najbliższych dniach zamontowana zostanie druga belka o podobnej długości, która następnie zostanie scalona z tą, którą właśnie umieszczono na podporach. Wówczas ich długość powinna wynieść dokładnie 104 metry - taka będzie bowiem rozpiętość przyszłego wiaduktu.
Elementy konstrukcji stalowej dotarły do Gdańska w ponad 20 wielkogabarytowych transportach. Obecnie trwa scalanie części elementów, które będą następnie, w najbliższych tygodniach, montowane. Do realizacji prac używany jest żuraw o wysięgu 100 metrów o nazwie "Herkules".
Trwają też prace przy nasypach jezdni południowej. W ramach budowy kanalizacji deszczowej w ul. Toruńskiej wykonano kanał deszczowy, który ma zapewnić odwodnienie całego przebudowywanego układu drogowego, wraz ze zrzutem wód deszczowych do Motławy. Prace prowadzone są przy skrzyżowaniu z ul. Żabi Kruk. Rozpoczęto też wykonywanie wylotu, który będzie miał ujście do Raduni. Trwa również układanie sieci telekomunikacyjnych w okolicach ulic Okopowej, Augustyńskiego i Żabi Kruk. Do tego trwa budowa przyczółków prawej jezdni.
Już w grudniu 2018 r. zakończono prace na wszystkich podporach pod przyszłą nitkę południową obiektu, w tym całe posadowienie.
Nowy wiadukt nad torami w ciągu Traktu św. Wojciecha oparty będzie na trzech stalowych dźwigarach łukowych, do których będą podwieszone pomosty (osobne pod każdą z jezdni), składające się ze stalowych rusztowań zespolonych z żelbetową płytą. W ciągu powstającej ulicy Nowe Podwale Grodzkie, powstanie drugi wiadukt. Składać się on będzie z ram żelbetowych z osobną konstrukcją nośną dla każdej jezdni. Budowa rozpoczęła się od strony wschodniej. Kiedy pierwszy obiekt będzie gotowy, wówczas na niego zostanie przeniesiony ruch, a w miejsce rozebranej estakady zostanie zbudowany drugi nowy wiadukt.
Ze względu na konieczność wprowadzenia niezbędnych zmian w projekcie inwestycji, 28 stycznia br. Miasto podpisało aneks do umowy, w którym przedłużono wykonawcy termin realizacji inwestycji do października 2020 roku. Przyczyny opóźnienia niektórych prac to przede wszystkim odkrycie w połowie ubiegłego roku świetnie zachowanych fragmentów dawnych gdańskich bastionów, ale nie tylko.
- Ze względu na odkryte zabytki, jak również bardzo trudny obszar budowy związany m.in. z tym, że niektóre prace trzeba wykonywać jedynie w nocy, przez kilka godzin – wyjaśniała w ubiegłym tygodniu Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska. - Kolejną kwestią była koordynacja tego projektu z układem drogowym wokół Forum Gdańsk, gdzie również niezbędne były zmiany projektowe.
Budowa obiektów rozpoczęła się wiosną 2018 roku. Wykonawcą prac jest firma Budimex S.A., z którą podpisano umowę w marcu ub.r.