Rekonstrukcja sześciu lub siedmiu budynków na Westerplatte, i doprowadzenie terenu do stanu sprzed wybuchu wojny - taki plan ma dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Zrekonstruowane miałyby być m.in.: budynek koszarowy, willa oficerska i magazyn broni. Wokół - mur, taki jaki był na Westerplatte przed niemieckim atakiem na polską placówkę. Wartowania nr 5, w którą we wrześniu 1939 r. trafiła bomba z hitlerowskiego stukasa (zginęło siedmiu obrońców) miałaby być eksponowana jako dziura w ziemi, przykryta szklaną taflą.
- Jest z czego zrobić ekspozycję na Westerplatte - mówi dyr. Nawrocki. - Dzięki pracom archeologicznym mamy 15 tysięcy przedmiotów związanych z historią placówki.
Koncepcję zagospodarowania Westerplatte dyr. Nawrocki zaprezentował na konferencji prasowej w Muzeum II Wojny Światowej, która odbyła się w środę, 25 kwietnia. Przedstawiono na niej m.in. wizualizacje i makiety obiektów, które miałyby być zrekonstruowane.
Pomysły Karola Nawrockiego krytykuje była minister kultury: Co dalej z Westerplatte? Odpowiada prof. Małgorzata Omilanowska [WYWIAD]
Główny problem jest taki, że kluczowy dla rekonstrukcji Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte teren należy do Miasta. Zdaniem dyr. Nawrockiego, jest to obszar zaniedbany przez władze Gdańska - choć mógłby być “polskim Pearl Harbour”. Dlatego szef MIIWŚ domaga się, by miejskie tereny na Westerplatte zostały sprzedane lub przekazane przez Miasto na rzecz skarbu państwa, co otworzyłoby drogę do odbudowy Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Niestety na drodze do realizacji tych planów stoją według dyr. Nawrockiego ambicje polityczne prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zwalcza wszelkie pomysły, płynące ze strony rządu Prawa i Sprawiedliwości - i wykorzystuje to jako narzędzie w kampanii do jesiennych wyborów samorządowych.
Zapytany o swoje plany polityczne, Karol Nawrocki stwierdził, że póki co ich nie ma - nie będzie kandydował ani w najbliższych wyborach samorządowych, ani w parlamentarnych.
- Mogę zapewnić, że nie zamierzam startować jako kandydat na prezydenta Gdańska - podkreślił dyr. Nawrocki. - Także jako kandydat na radnego, czy do Sejmu.
Jak miałaby wyglądać strona finansowa odbudowy placówki na Westerplatte? Na razie dyr. Nawrocki do dyspozycji ma 2 mln zł ze środków wygospodarowanych przez Muzeum II Wojny Światowej z wpływów za bilety kupowane przez zwiedzających. Kwotę tę zaproponował Urzędowi Miejskiemu w Gdańsku jako zapłatę za teren Westerplatte, ale w odpowiedzi usłyszał od prezydenta Adamowicza, że Westerplatte nie jest na sprzedaż, podobnie jak Monte Cassino. Skąd ma pochodzić blisko 100 milionów na odbudowę Westerplatte? Dyr. Nawrocki mówi o promesie otrzymanej przez wiceministra kultury Jarosława Sellina. Jego zdaniem, jest to co prawda jedynie ustna deklaracja, ale pewna i możliwa do zrealizowania w ciągu najbliższych lat.
- Wierzę, że Paweł Adamowicz nie odrzuci tak dobrej oferty - stwierdza Karol Nawrocki. - Mówiąc o dobrej ofercie mam na myśli to, że jest gotowość do wybudowania na Westerplatte czegoś, czego nie udało mu się tam wybudować przez 20 lat. Finansowanie tego przedsięwzięcia przez ministerstwo powinno być wystarczającym argumentem do tego, by pan Paweł Adamowicz zmienił zdanie i przekazał teren muzeum.
Tymczasem prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie tylko nie chce się zgodzić na pomysły dyr. Nawrockiego, ale podkreśla, że Muzeum Gdańska ma własną koncepcję zagospodarowania terenów Westerplatte i Miasto zamierza je zrealizować.
Dyr. Nawrocki podkreśla, że jest zdeterminowany by zrealizować odbudowę Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte i jeśli nie będzie akceptacji ze strony Miasta, to wykorzysta wszystkie środki prawne, aby tego dokonać.
Czytaj także:
Westerplatte jest na sprzedaż? Dyrektor MIIWŚ złożył ofertę w Urzędzie Miejskim