Pierwsze wydanie dzielnicowego tytułu "Wasze historie po oruńsku" powstało z okazji 680 urodzin Oruni i 100-lecia przekazania Parku Oruńskiego miastu przez ostatnią właścicielkę – Emilię Heone. Gazeta ukazała się 10 czerwca 2018 roku. Wydała ją Stacja Orunia GAK. Materiału było tyle, i wciąż docierały nowe, że powstały dwa kolejne numery - wydano je we wrześniu i w grudniu 2018 roku.
- Chciałyśmy ocalić tę część historii dzielnicy, która bez swoich bohaterów staje się niemożliwa do odtworzenia, bo jej meritum nie są daty, ani naukowe pojęcia, lecz zwykli ludzie - mówiły Dorota Dombrowska i Aleksandra Abakanowicz pracując nad kształtem gazety przy okazji jej pierwszego wydania.
Ta myśl przyświeca im nadal: - Opowiedzcie nam jak kiedyś wyglądało życie dzielnicy: może dziadek należał do tutejszego klubu sportowego i opowiadał wam o tym anegdoty? Może macie jakieś wspomnienia z nieistniejącego już Kina Kosmos? Może mama chodziła do tutejszej szkoły muzycznej lub grała w zespole? - zachęcają tym razem redaktorki, ponieważ czwarty numer gazety w założeniu poświęcony ma być sportowi i muzyce. Ale oczywiście nie tylko.
- Jesteśmy elastyczne - tłumaczy Dorota. - Oczywiście mamy jakieś założenia i tematy, które nas interesują bardziej. Teraz na przykład są to oruński sport i muzyka, ponieważ dzielnica stała m.in. walkami bokserskimi, ale też zespołami muzycznymi. Ale często jest tak, że w trakcie rozmowy z kimś pojawiają się inne pomysły, bo okazuje się, że ktoś ma obszerną wiedzę lub zaskakujące informacje.
Tak było podczas rozmowy z Gerardem Lampkowskim, który jest właścicielem drugiego, najstarszego na Oruni zakładu fryzjerskiego, znajdującego się przy Trakcie Świętego Wojciecha 24. Rodzice Lampkowskiego zaczęli go prowadzić tuż po wojnie, w 1945 roku.
- Nasza rozmowa z panem Gerardem miała dotyczyć działalności zakładu - opowiada Dorota - Ale “po drodze” dowiedziałyśmy się, że w tym miejscu znajdował się punkt kontrolny milicji. Dlatego na to miejsce i okolice mówiło się: “idę na punkt”. Pan Gerard wspominał też, co ojciec mu powiedział, kiedy patrzyli na zrujnowany kościół Mariacki: “zobacz, to jest największy kościół w Europie. Zapamiętaj to”. To pokazuje kawałek historii.
Na ośmiu stronach każdego wydania gazety nie brakuje wzruszających historii świadczących o przywiązaniu i miłości mieszkańców do dzielnicy.
- Najbardziej zapadła mi w serce historia pewnej rodziny, która bardzo ucierpiała podczas powodzi w 2001 roku - wspomina Dorota. - Stracili wtedy mieszkanie i mogli wybrać sobie inną lokalizację, ale pomimo traumatycznych przeżyć: fala była tam bardzo wysoka, utracili cały dobytek, ich świnka morska pływała w klatce - stwierdzili, że nie chcą żyć gdzie indziej, bo kochają to miejsce. I mieszkają tam nadal, chociaż pod innym adresem.
Dorota Dombrowska i Aleksandra Abakanowicz planują w tym roku jeszcze trzy wydania „Waszych Historii” po Oruńsku”, które będzie można dostać bezpłatnie w Stacji Orunia i podczas imprez organizowanych przez Stację.
Każda premiera łączy się ze spotkaniami z mieszkańcami i jest kolejną okazją do zbierania materiałów, dzielenia się historiami, prezentacją starych zdjęć dzielnicy, ale też do integracji.
Redaktorki zachęcają wszystkich do dzielenia się wspomnieniami i zdjęciami. Czekają w Stacji Orunia.
Materiały można:
- przesłać na adres: Stacja Orunia GAK ul. Dworcowa 9, 80-026 Gdańsk
- napisać maila: stacjaorunia@gak.gda.pl
- zadzwonić Telefon: 58 306 66 76 wew. 36, 37
- lub przyjść do biura Stacji Orunia GAK przy ul. Dworcowej 9, (pn., wt.,czw., pt. w godz. 10.00-17.00; śr w godz. 12.00-19.00) i zapytać o Dorotę.
Czwarte wydanie gazety finansowane jest przez Radę Dzielnicy Orunia Święty Wojciech Lipce, która sfinansuje również kolejne - 4, 5 i 6 wydanie gazety.