Powstanie Warszawskie zakończyło się po 63 dniach. Bilans był tragiczny: zagłada stolicy i śmierć co najmniej 150 tys. cywilnych mieszkańców oraz 16 tys. powstańców. Większość ocalałych warszawskich rodzin do dziś mieszka w Warszawie, ale dużą część powojenne losy rzuciły w różne miejsca kraju i świata - w tym setki na Pomorze, głównie do Trójmiasta i Słupska. Ich potomkowie - dzieci, wnuki i prawnuczęta - związały się z naszym regionem. Jeszcze osiem lat temu Muzeum Powstania Warszawskiego doliczyło się 14 kombatantów mieszkających w Gdańsku i na Pomorzu, dzisiaj jest ich już tylko garstka.
W rocznicę powstania warszawskiego w Gdańsku obecny jest zawsze prof. Jerzy Grzywacz, żołnierz AK ps. “Tapir” - prezes Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, który jako harcerz Szarych Szeregów walczył na Powiślu.
Jeszcze pięć lat temu rozmawialiśmy z powstańcem Gustawem Budzyńskim, który po wojnie zamieszkał we Wrzeszczu. Ten uczestnik walk powstańczych zmarł w lipcu 2018 r.
Z Gdańskiem połączył także swoje powojenne losy Wiktor Tołkin - zmarły w 2013 roku, a także Janusz Gunderman, czy też Janusz Brzeziński - zmarły w 1995 roku.
Łączniczką w Powstaniu Warszawskim była 14-letnia wówczas Janina Suchorzewska - po wojnie lekarka, profesor Akademii Medycznej w Gdańsku, wychowawczyni pokoleń medyków. Pani Profesor uczyła postaw obywatelskich w trudnych czasach - pomagała poszkodowanym w masakrze grudniowej 1970 roku, była uczestniczką Sierpnia, działała w Pierwszej Solidarności, organizowała pomoc represjonowanym w stanie wojennym. Do ostatnich miesięcy była osobą bardzo aktywną, współpracowała m.in. z Europejskim Centrum Solidarności, niejednokrotnie była przewodniczką po wystawie stałej ECS. Prof. Janina Suchorzewska odeszła w kwietniu bieżącego roku.
Jednym ze świadków historii jest Krystyna Łubieńska - mieszkająca w Sopocie aktorka Teatru Wybrzeże, która w 1944 roku miała niespełna 12 lat, a o traumie powstańczych miesięcy opowiedziała kilka lat temu w jednym z wywiadów prasowych.
- Brałam dorosłych na dywanik i transportowałam, ciągnąc do punktu sanitarnego, nieraz kilkadziesiąt metrów - mówiła Krystyna Łubieńska. - To często byli bardzo młodzi ludzie, ciągnęłam ich i mówiłam: “Zobaczysz, wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze”.
Jednym z najbardziej traumatycznych wspomnień Krystyny Łubieńskiej z dni Powstania Warszawskiego jest widok zapamiętany z placyku na Żoliborzu: - Strzały, latające samoloty, wybuchy, ludzie biegnący w popłochu. I pośród nich jakaś kobieta stoi z podniesionymi rękami, w jednej dłoni trzyma za włosy małą głowę i krzyczy: "Coście zrobili z moim dzieckiem!".
Powstańcze biogramy, także w poszukiwaniu gdańskich, powojennych śladów śledzić można w wirtualnych zasobach Muzeum Powstania Warszawskiego.
WAŻNE: Targ Rakowy w Gdańsku zostanie zamknięty dla ruchu w piątek, 30 lipca o godz. 20.00, a otwarty 1 sierpnia, zaraz po uroczystości. Po wyłączonym obszarze będą mogły poruszać się wyłącznie taksówki. Kierowcy, którzy pozostawili tam zaparkowane pojazdy, będą mogli wyjechać z Targu.