• Start
  • Wiadomości
  • W czwartek sesja Rady Miasta Gdańska. Oglądaj u nas transmisję na żywo!

W czwartek sesja Rady Miasta Gdańska. Oglądaj u nas transmisję na żywo!

Wakacje dobiegają końca, czas więc wracać do pracy, także do tej na rzecz miasta. Od kilku dni trwają posiedzenia komisji i spotkania politycznych klubów w Radzie Miasta Gdańska, a już w najbliższy czwartek, 31 sierpnia, zaplanowano sesję radnych. Tym razem zajmą się 31 projektami uchwał, wśród których znalazły się zmiany w tegorocznym budżecie miasta, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego czy wyrażenie intencji budowy nowego gmachu Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Oglądajcie u nas transmisję na żywo od godz. 9!
30.08.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W czwartek pierwsza powakacyjna sesja Rady Miasta Gdańska. Oglądajcie na żywo na www.gdansk.pl

W trakcie czwartkowego posiedzenia prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, przedstawi też wstępne założenia do projektu budżetu Gdańska na 2018 r., a warto przypomnieć, że ma on przekroczyć w przyszłym roku aż trzy miliardy złotych. Prezydent wyda też oświadczenie w kwestii zmian nazw ulic na terenie Gdańska w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Jego zastępca ds. polityki społecznej, Piotr Kowalczuk, opowie z kolei o organizacji roku szkolnego 2017/2018.

Zapytaliśmy szefów dwóch politycznych klubów w Radzie Miasta Gdańska o to, które uchwały i kwestie, ich zdaniem, mogą wywołać dyskusje wśród miejskich radnych.

Piotr Borawski, przewodniczący klubu PO, zwraca uwagę przede wszystkim na zmiany w tegorocznym budżecie.

- Myślę, że mieszkańcy czterech, a nawet pięciu dzielnic, czekają na projekty związane z rewitalizacją. Na najbliższej sesji będziemy uruchamiać środki na ten cel w budżecie miasta, a także w wieloletniej prognozie finansowej Gdańska. Już w tym roku rozpoczynamy pierwsze kwestie związane z rewitalizacją – zapowiada Piotr Borawski.

W kwestii tzw. ustawy dekomunizacyjnej związanej ze zmianami nazw niektórych ulic prezydent Gdańska nie zamierza podejmować żadnych działań.

-Do nas, jako radnych, docierają sygnały, że mieszkańcy są przeciwni tym zmianom. Natomiast jeżeli już trzeba, to oni składają propozycje nowych nazw. A chodzi o sześć takich ulic w Gdańsku. Nasze wspólne stanowisko, a więc prezydenta i radnych PO, jest takie, że nie chcemy brać udziału w tej sprawie. Uważamy, że najważniejsze jest zdanie mieszkańców, a oni po prostu nie chcą tych zmian. Poza tym uważamy, że ta ustawa jest sprzeczna z Konstytucją RP. To samorząd ma prawo do tego, aby decydować o nazwach ulic, a nie ustawodawca poprzez jakieś nakazy administracyjne, i potem ewentualne zarządzenia wojewody. Uważamy, że to wyłączna kompetencja samorządu – zaznacza Piotr Borawski.

Podczas czwartkowego posiedzenia dyskusję wśród radnych może wywołać projekt uchwały poświęcony wyrażenii intencji budowy nowego muzealnego gmachu w mieście.

- Dyskusja na ten temat już trwa. Wiem, że komisje Rady Miasta będą o tym rozmawiać w najbliższych dniach. To jest uchwała o intencji budowy muzeum, a za tym pójdzie konkurs architektoniczny, który, mam nadzieję, jeszcze w tej kadencji Rady Miasta zostanie rozstrzygnięty. Kwestia podjęcia się tej budowy, jej finansowania, tego jak ostatecznie miałoby to wyglądać i czy w ogóle budować ten gmach, będzie należała do radnych kolejnej już kadencji – zaznacza Borawski.

Zdaniem przewodniczącego klubu PiS, Kazimierza Koralewskiego, w czwartek będzie spór o nowe muzeum Gdańska. - W naszym klubie pojawiają się już głosy, że na ten czas jest to niepotrzebna inwestycja – przyznaje przewodniczący Koralewski. - Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że są niewystarczające środki na inne zadania w mieście, a prezydent w dziwny sposób wymusił oszczędności na swoich zastępcach w takich działach, jak pomoc społeczna, kultura czy utrzymanie dróg. Paweł Adamowicz stara się wydrenować budżet Gdańska intencją od radnych, żeby dali mu prawo budowy nowego muzeum, a on wygeneruje z budżetu 100 czy 200 mln złotych na ten cel w ciągu kilku lat, zamiast zadbać o inwestycje dla mieszkańców, takie jak drogi, przedszkola czy żłobki – dodaje.

Zdaniem Kazimierza Koralewskiego, stanowisko prezydenta Gdańska dotyczące nie zmieniania nazw ulic w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną to gest w kierunku lewicy. - Uważam, że brak uchwał w sprawie zmian nazw ulic, m.in. Mariana Buczka czy Dąbrowszczaków, jest ukłonem do "lewej strony". Myślę, że ten krąg Pawła Adamowicza, współpraca z KODem i jego działalność polityczna wpływa prawdopodobnie na następny krok polityczny. Jest to bowiem spójne z tym, co mówił wcześniej, a także protestował przeciwko rządowi, wchodził w buty opozycji sejmowej i przenosił konflikt polityczny z Sejmu na grunt samorządowy. Dlatego wydaje mi się, że jest to próba podgrzania atmosfery – ocenia przewodniczący Koralewski, przyznając, że nie wierzy w argument, że sprzeciwiają się temu mieszkańcy. - Ustawa mówi, że egzystuje i stara i nowa nazwa ulicy. Jeżeli gdzieś w Polsce pojawiły się problemy z tego tytułu, to wynikały ze złej organizacji. W Gdańsku zmiana nazwy byłaby tak samo bezproblemowa, jak choćby wtedy, gdy zmienialiśmy nazwę ulicy "Czerwonego Sztandaru" na "Tadeusza Bora Komorowskiego".

Zapraszamy do oglądania transmisji z sesji Rady Miasta Gdańska na żywo w czwartek, 31 sierpnia, od godz. 9.

TV

Mniej bruku - więcej drzew!