Otwarcie tunelu pod Martwą Wisłą spowodowało, że kierowcy uciekli z centrum Gdańska i wybrali przejazd przez Trasę Sucharskiego i dalej tunelem na drugi brzeg Wisły do ulicy Uczniowskiej. Taki też był zamysł! Odciążyć centrum i przenieść ruch samochodowy w inne rejony miasta.
Widać to już było w poniedziałek, 25 kwietnia, pierwszy powszedni dzień po oficjalnym otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą. Ulice w centrum - dotąd zakorkowane - tego dnia świeciły pustkami. Przejezdne było Podwale Przedmiejskie od strony ulicy Elbląskiej do Okopowej. Nie było również problemu z pokonaniem Traktu św. Wojciecha od strony Pruszcza Gdańskiego do Okopowej. Korki nie tworzyły się również - jak do tej pory - na Jana z Kolna a przejazd między stocznią a Zieleniakiem nie sprawił kierowcom trudności. Dobre warunki panowały także na alei Zwycięstwa i na Błędniku.
Około 20 tys. samochodów
Po otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą drogowy paraliż przeniósł się w inne rejony miasta. W poniedziałek, 25 kwietnia, zakorkowane były ulice Dolnego Wrzeszcza i Przymorza. Najdłuższe zatory utrzymywały się na ulicy Czarny Dwór - od strony tunelu do skrzyżowania z al. Jana Pawła II oraz od al. Jana Pawła II do skrzyżowania z al. gen. Józefa Hallera w kierunku tunelu. Trudności sprawiał również przejazd przez al. Jana Pawła II - tu od kilku dni prowadzony jest także remont nawierzchni, co powoduje zwężenie na całej długości do jednego pasa.
Wzmożony ruch na dotąd spokojnych i niezakorkowanych ulicach to, jak można przypuszczać, efekt tzw. „tunelowego boomu”. Mieszkańcy, chcieli zobaczyć, jak wygląda tunel od środka i po prostu przejechać się w jedną i w drugą stronę. Wskazują na to także statystyki: w pierwszy powszedni dzień funkcjonowania jedynego w Polsce tunelu przebiegającego pod wodą, przejechało ok. 20 tysięcy aut. To też liczba samochodów, która tego dnia nie wjechała do centrum Gdańska. Czy tak będzie w inne dni? Czas pokaże.
Szybko, szybciej, najszybciej
Tunel, mimo obecnie występujących korków na drogach dojazdowych, wpłynie również na szybkość, z jaką kierowcy przejadą z takich dzielnic, jak Nowy Port, Wrzeszcz i Zaspa w kierunku Trasy Sucharskiego, Westerplatte czy na drogę S7 w stronę Warszawy. Dużo szybciej będzie się również podróżowało w kierunku Pruszcza Gdańskiej i autostrady A1.
Nie trzeba będzie przeciskać się przez centrum. Wskazują na to również internetowe mapy, które do sieci połączeń włączyły już tunel pod Martwą Wisłą. Sprawdziliśmy kilka wariantów, wpisując różne trasy w internetowej mapie Google Maps.
O to, co nam wyszło:
Przejazd z Przymorza do Nowego Dworu Gdańskiego (droga S7 w kierunku Warszawy)
przez tunel pod Martwą Wisłę | 46 minut | 47,2 km |
przez centrum Gdańska (min. al. Hallera i al. Zwycięstwa) | 69 minut | 53 km |
przez obwodnicę Trójmiasta i obwodnicę Południową | 65 minut | 64,3 km |
Przejazd z Przymorza do wjazdu na autostradę A1
przez tunel pod Martwą Wisłą i obwodnicą Południową | 24 minuty | 28,7 km |
przez centrum Gdańska i Trak św. Wojciecha | 41 minut | 26 km |
przez obwodnicę Trójmiasta | 37 minut | 32 km |
Przejazd z Przymorza do Żukowa
przez tunel pod Martwą Wisłą i Podwale Przedmiejskie | 39 minut | 33 km |
przez centrum Gdańska i al. Armii Krajowej | 42 minuty | 29,9 km |
przez ul. Spacerową i obwodnicę Trójmiasta | 44 minuty | 23,4 km |
Trzeba pamiętać, że są to jedynie dane oparte o Google Maps, mogę się one różnić ze względu na porę dnia, natężenie ruchu i remonty dróg.
Policja wystawia mandaty
Oddanie do użytku tunelu pod Martwą Wisłą wpłynęło także na ruch samochodów ciężarowych powyżej 24 ton. Na głównych ciągach komunikacyjnych drogowcy ustawili znaki uniemożliwiające wjazd kierowcom tych pojazdów. Zakazy stanęły m.in. na odcinkach al. Armii Krajowej, ul. Kartuskiej, Świętokrzyskiej, Podwala Przedmiejskiego, ul. Elbląskiej, Jana z Kolna i na Drodze Zielonej.
Wjazd do obszaru dla ciężarówek jest możliwy tylko za okazaniem identyfikatora dostępnego w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku. Nie wszyscy jednak do znaków się stosują.
- Od poniedziałku, 25 kwietnia, policjanci nałożyli pięć mandatów na kierowców ciężarówek, którzy nie zastosowali się do znaków - mówi asp. sztab. Zbigniew Korytnicki, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Jeden z kierowców powiedział funkcjonariuszom, że wie o zakazie na daną ulicę, ale nic sobie z tego nie robi i nadal będzie tędy jeździł.
Kierowcom, którzy nie zastosowali się do znaku B-5 czyli zakazu wjazdu samochodów ciężarowych grozi mandat w wysokości 500 złotych i 3 punkty karne.
Kierowcy ciężarówek nie przestrzegający znaków zakazu wjazdu, to nie jedyny problem, z którym borykają się stróże prawa.
- Od uruchomienia tunelu zatrzymaliśmy trzy prawa jazda za przekroczenie prędkości w tunelu. - dodaje Korytnicki. - Kierowcy często zapominają, że w tej chwili obowiązuje tam ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę.
Próbują rowerzyści, próbują piesi
Do tunelu, poza rozpędzonymi kierowcami wjeżdżają także rowerzyści. Do tej pory wjechało ich czworo. Jednego z nich nagrała kamera zainstalowana w samochodzie jednego z mieszkańców Gdańska.
- Rowerzysta, który wjechał do tunelu został zatrzymany i wylegitymowany. Tłumaczył funkcjonariuszom, że jest spoza Gdańska i nie zauważył znaków ustawionych przed wjazdem do tunelu - mówi zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Mężczyzna opuścił tunel a cała sytuacja zakończyła się pouczeniem.
Do tunelu wchodzą także piesi, czego - podobnie, jak rowerzyści - nie powinni robić! Do tej pory weszło 16 osób. Od razu zostali zawróceni przez obsługę tunelu.
- Takie sytuacje będą się zdarzały. Piesi, rowerzyści a także kierowcy chcą przetestować czujność policji i obsługi tunelu - twierdzi Korytnicki. - Tunel, a także jego okolice przez najbliższy czas będą pod stałym nadzorem funkcjonariuszy. Na pewno nie będziemy tolerowali kierowców, którzy wjeżdżają do niego z nadmierną prędkością.
Tunelem, o czym już informowaliśmy kursują autobusy linii 258 i 158, w których rowerzyści mogą przewieźć jednoślady.
Ruch w tunelu jest nadzorowany za pomocą 120 kamer przez całą dobę.