• Start
  • Wiadomości
  • "Pamiętamy każdego dnia". Oddano hołd żołnierzom Armii Krajowej na Cmentarzu Łostowickim

"Pamiętamy każdego dnia". Oddano hołd żołnierzom Armii Krajowej na Cmentarzu Łostowickim

- O naszych wojennych przeżyciach pamiętamy każdego dnia - powiedział komandor Roman Rakowski, prezes honorowy Koła Wrzeszcz Armii Krajowej w sobotę, 12 lutego, podczas uroczystości 80. rocznicy przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową na Cmentarzu Łostowickim. - A Armia Krajowa stała się dla nas emanacją ojczyzny, świętym przybytkiem wolnej Polski, domem, który nas przygarnął. 
12.02.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
RocznicaAK3
Nz. Uroczystości rocznicowe w Kwaterze Armii Krajowej na Cmentarzu Łostowickim. Roman Rakowski ( z prawej), prezes honorowy Koła Wrzesz Armii Krajowej przypomina znaczenie i historię Armii Krajowej
Fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

W sobotę, 12 lutego 2022 roku w Kwaterze Armii Krajowej na Cmentarzu Łostowickim odbyły się oficjalne uroczystości rocznicowe upamiętniające 80. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej na Armię Krajową. Zresztą w Gdańsku uroczystości rocznicowe zaplanowano także na 13 i 14 lutego (niedziela-poniedziałek). Będą to kolejna odsłona akcji Światło dla Bohatera, plenerowa wystawa czasowa, msza święta w intencji poległych, zmarłych i żyjących żołnierzy AK i złożenie wieńca przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i AK na Targu Rakowym.  


Przypomnijmy - 14 lutego 1942 roku rozkazem Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego przemianowano działający od 1939 roku Związek Walki Zbrojnej na Armię Krajową. W szczytowym okresie swego rozwoju - w 1944 roku osiągnęła stan ok. 390 tys. żołnierzy, w tym ok. 10 tys. oficerów.

- Jesteśmy dziś tutaj, aby oddać hołd żołnierzom Armii Krajowej, upamiętnić ich bohaterstwo i niezłomność, oświetlić należnym im blaskiem poświęcenie którego dali tak liczne dowody w walce o wolną i niepodległą Polskę - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. - Armia Krajowa została powołana rozkazem naczelnego wodza w 1942 roku, od tego momentu jej żołnierze stali się żołnierzami Wojska Polskiego, a sama formacja zbrojnym ramieniem Podziemnego Państwa Polskiego, które było czymś niespotykanym gdzie indziej w Europie. Ten unikalny charakter nadało mu połączenie w jedną całość zakonspirowanych ogniw oporu cywilnego z wielką podziemną armią liczącą blisko 380 tysięcy żołnierzy. Pamięć o bohaterach tych czasów to nasz obowiązek. Odchodzą ostatni uczestnicy tamtych wydarzeń, ale to nie oznacza że pamięć o bohaterach tamtych dni zanika. To my przejmujemy od nich w spadku odpowiedzialność za to, w jaki sposób tamta przeszłość zostanie zapamiętana, jakie symbole zostaną utrwalone w naszej pamięci i jaki lekcje z tych symboli wyniesiemy. 

 

Komandor Roman Rakowski jest jednym z ostatnich gdańskich weteranów Armii Krajowej. Ma już prawie 98 lat, ale jeśli tylko zdrowie dopisuje, nie opuszcza żadnej uroczystości związanej z AK. Pana komandora nie mogło zabraknąć oczywiście na Łostowicach
Komandor Roman Rakowski jest jednym z ostatnich gdańskich weteranów Armii Krajowej. Ma już prawie 98 lat, ale jeśli tylko zdrowie dopisuje, nie opuszcza żadnej uroczystości związanej z AK. Pana komandora nie mogło zabraknąć oczywiście na Łostowicach
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- Dla nielicznych koleżanek i kolegów żyjących dzisiaj i licznych towarzyszy którzy spoczywają na tym cmentarzu, to dzień pamiętny. Pamiętamy o naszych przeżyciach każdego dnia, naszą bojową działalność zaczynaliśmy od Szarych Szeregów, po ukończeniu 17 roku życia przechodziliśmy do Związku Walki Zbrojnej i kończyliśmy w ukochanej Armii Krajowej. To dla nas dzień refleksji, tym bardziej tutaj w akowskiej kwaterze, która dzięki miastu została tak pięknie nam podarowana - powiedział komandor Roman Rakowski, prezes honorowy Koła Wrzesz Armii Krajowej. - Czym była AK? Żeby uświadomić sobie jej znaczenie, podam liczby: w 1942 roku liczyła 100 tysięcy, w lecie 1944 już 380 tysięcy żołnierzy. Na koniec w strukturach polskiego państwa podziemnego walczyło 700 tysięcy żołnierzy ruchu oporu, zaś straty podziemia oblicza się na 200 tysięcy, w tym straty Armii Krajowej wyniosły 62 tysiące osób. Była to największa zbrojna organizacja w okupowanej Europie. Dla wielu 17 i 18-latków, którym wojna zburzyła palny, Armia Krajowa stała się emanacją ojczyzny, świętym przybytkiem wolnej Polski, domem który przygarnął nas wszystkich. Armia Krajowa w całej swej postaci od 1939 roku to też blaski i cienie, odzwierciedlające ludzkie życie i jego postawy, bo też ludzie ją tworzyli. Ale w 99 procentach to byli ludzie o wielkim poczuciu odpowiedzialności za ojczyznę i państwo. 

 

Zbliżenie na płyty nagrobne, jedna za drugim, stoją na nich znicze
Akowcy, kombatanci którzy przez wiele lat nie mogli zrzeszać się w czasach komunizmu i PRL postanowili stworzyć Światowy Związek Żołnierzy AK w 1990 roku i zaraz potem narodziła się myśl, żeby stworzyć kwaterę, gdzie ramię ramię będą spoczywać po śmierci. W 1994 roku pojawiła się tu pierwsza mogiła Witolda Wicher Kucharskiego, dowódcy oddziału partyzanckiego Wicher
Fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Represjonowani po zakończeniu II wojny światowej przez komunistyczne władze AK-owcy osiedli w różnych częściach PRL. Tysiące żołnierzy przybyło również do Gdańska, włączając się w proces odbudowy miasta. Po przemianach ustrojowych 1989 r., w latach 90. XX w., z inicjatywy kombatantów powstała Kwatera AK na Cmentarzu Łostowickim. Tylko na samym Cmentarzu Łostowickim, w Kwaterze AK, spoczywa 220 polskich bohaterek i bohaterów. 

- To na nas, młodszych spoczywa teraz obowiązek podtrzymania tradycji i pamięci, o której tak pięknie mówił Roman Rakowski - powiedział Janusz Marszalec, prezes Stowarzyszenia Kwatera Akowska na Cmentarzu Łostowickim. - Co roku ze ściśniętym sercem rozglądamy się wokół i obserwujemy że akowców kombatantów przychodzi na nasze uroczystości coraz mniej. Z kilkutysięcznej rzeszy akowców którzy przyjechali tutaj do Gdańska po 1945 w Gdańsku mieszka jeszcze około 30-40 osób, a więc ostatni z ostatnich.  


Prezes Marszalec przypomniał, że kwaterą Armii Krajowej od 2016 opiekuje się Stowarzyszenie Kwatera Akowska na cmentarzu Łostowickim, które  wyłoniło się ze Światowego Związku Żołnierzy AK. Stowarzyszenie opiekuje się tym miejscem z myślą o pokoleniu, które odchodzi ale też o przyszłości mają nadzieję że młodzi tą pamięć poniosą. 

- Dlaczego akowcy postanowili tą kwaterę zbudować? - mówił Janusz Marszalec. - W 1990 roku zrodził się pomysł, żeby ją zbudować. Ten krok najlepiej charakteryzuje istotę Armii Krajowej, wielkiego społecznego fenomenu. Akowcy, kombatanci którzy przez wiele lat nie mogli zrzeszać się w czasach komunizmu i PRL-u, postanowili stworzyć Światowy Związek Żołnierzy AK w 1990 roku i zaraz potem narodziła się myśl, żeby stworzyć kwaterę, gdzie ramię w ramię będą spoczywać po śmierci. W 1994 roku pojawiła się tu pierwsza mogiła Witolda Wicher Kucharskiego, Witolda Wicher Kucharskiego, dowódcy Samodzielnego Oddziału Partyzanckiego „Wicher”. Tu jest historia Gdańska, Polski w epitafiach na grobach, jest ich 220, choć planowano dwieście,  ale wieść o kwaterze rozchodziła się po kraju i coraz więcej żołnierzy chciało być razem i po śmierci.


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI

 

TV

Wieczór dla tramwaju widmo