W kadrze Polski była grupa dziewięciu zawodniczek z Gdańska
fot. Piotr Ludwichowski
Gdańsk w kadrze Polski
W gronie 20 powołanych na mistrzostwa świata w Czechach zawodniczek znalazło się aż dziewięć gdańszczanek. Były to: Hanna Samson, Katarzyna Pawłowska, Marta Bieniasz-Krzywiec, Patrycja Bernacka, Maria Szymańska, Zuzanna Kiełbicka, Kinga Stein, Katarzyna Słonina i Cecylia Chomnicka. Dodajmy, że w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski był także Paweł Ludwichowski, na co dzień pierwszy trener JohnnyBros Olimpii Osowa Gdańsk. Jest drugim trenerem biało-czerwonych.
Zobacz, co stanowi o sile gdańskiego unihokeja [FILM]
Pechowy mecz z Norwegią
Reprezentacja Polski zaprezentowała się z dobrej strony aczkolwiek pozostaje duży niedosyt. W grupie Polki przegrały ze Szwecją, Finlandią i Słowacją.
W decydującym meczu ćwierćfinałowym z Norwegią zabrakło przysłowiowego szczęścia. - Po bramce Mai Helman prowadziliśmy 1:0. Polska stwarzała sobie liczne sytuacje, mieliśmy słupek, poprzeczkę, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Niestety na 29 sekund przed końcem meczu straciliśmy gola - opisuje Piotr Ludwichowski. - Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wszystkim zadecydowały rzuty karne. Tutaj Norweżki wykazały się lepszym opanowaniem nerwów.
Polkom pozostała walka o miejsca 9-16. Swój cel wykonały. Najpierw Polska pokonała Estonię 5:2, a następnie Niemcy 5:1 i zajęła 9. miejsce.
Niespodziewanie Mistrzem Świata zostały Szwajcarki. Finał odbył się w obecności 9 tysięcy kibiców. W sumie wszystkie mecze na trybunach w Brnie i Ostrawie obejrzała rekordowa ilość kibiców - 67 736 osób.
Szwedki na tych mistrzostwach przegrały swój pierwszy mecz od 18 lat! A w zasadzie dwa mecze: w półfinale przegrały ze Szwajcarią, a w meczu o 3. miejsce z Finlandią.
Ostateczna kolejność:
- Szwajcaria
- Czechy
- Finlandia
- Szwecja
- Łotwa
- Słowacja
- Norwegia
- Dania
- Polska
- Niemcy
- Holandia
- Estonia
- Japonia
- Australia
- USA
- Singapur